Energetyka tradycyjna
  Energ. niekonwencjonalna
  Informatyka w energetyce
  Kraj w skrócie
   Świat w skrócie
REDAKCJA     PRENUMERATA     REKLAMA     WSPÓŁPRACA     ARCHIWUM

    SZUKAJ
   
    w powyższe pole
    wpisz szukane słowo


 Aktualności

 

Informacje Numery Numer 04/2004

Bariery przede wszystkim mentalne



- Spółka z pewnością ma sporo planów dotyczących niezbędnych inwestycji. Które z nich wymieniłby Pan w pierwszej kolejności?
- Priorytetem inwestycyjnym, nie tylko dla KWB „Bełchatów” SA, jest wybudowanie nowej odkrywki „Szczerców”. Zadanie to jest realizowane głównie ze środków własnych kopalni i zapewni, w miarę wyczerpywania się zasobów odkrywki „Bełchatów” (koniec eksploatacji przewidziano ok. 2018 r.), harmonijne przejście na węgiel z nowej odkrywki. Dzięki temu rozwiązaniu Elektrownia „Bełchatów” będzie mogła pracować z pełną wydajnością, bez zagrożenia terminowości i wielkości dostaw z bełchatowskiej kopalni (do 2032 r.).



- Konsolidacja przedsiębiorstw na świecie jest chlebem powszednim, ułatwiającym ponoć poprawę ekonomiki gospodarowania połączonych podmiotów, u nas jednak wciąż wzbudza wiele emocji. Jakkolwiek wydaje się to naturalne, że kopalnia węgla brunatnego pracuje niemal wyłącznie dla potrzeb pobliskiej elektrowni i w zasadzie normalnym krokiem jest połączenie źródła wytwarzania energii z jedynym źródłem jego zasilania, to właśnie u Was przeciwko takiemu połączeniu najgłośniej protestowali związkowcy. Czy KWB Bełchatów nie miałaby szans samodzielnego przetrwania, jeśli nie doszłoby do połączenia?
- KWB „Bełchatów” jest nierozerwalnie związana z Elektrownią „Bełchatów”, podobnie jak Kopalnia Turów z Elektrownią Turów. Teoretycznie jest możliwe ekspediowanie węgla do innych elektrowni opalanych tym paliwem, ale ze względu na odległości jest to proces dość wątpliwy, przede wszystkim z uwagi na koszt transportu. W obydwu wymienionych kopalniach transport węgla do elektrowni odbywa się dzięki taśmociągom, bez wykorzystywania transportu kolejowego. Transport kolejowy, przynajmniej w warunkach monopolu PKP Cargo, jest nieopłacalny. Możliwe, że i tutaj nastąpi korzystna zmiana, wprowadzająca opłacalność transportu kolejowego węgla, nawet poza granice kraju.


W BOT są już producenci węgla brunatnego, są elektrownie opalane tym węglem, wszystko wskazuje na to, że dołączy do grona jeszcze kopalnia węgla kamiennego, która zasilałaby Elektrownię Opole. Ostatnie sygnały, tak ze strony BOT, jak i niektórych spółek dystrybucyjnych energii elektrycznej mogą świadczyć, że - wbrew opinii prezesa URE, a także niektórych funkcjonariuszy rządowych - holding wzbogaci się jeszcze o jedną lub kilka spółek dystrybucyjnych. Czy taka pionowa konstrukcja może faktycznie grozić monopolizacją rynku węgla brunatnego - czego (chyba nie całkiem słusznie) obawiają się najwięksi przeciwnicy tej koncepcji. Jakie - z kolei - korzyści może przynieść kopalni takie połączenie, oprócz pewności odbioru produkcji, co i tak wydaje się być oczywiste?
- W Europie Zachodniej od dawna funkcjonują grupy energetyczne, które w swoim władaniu mają proces związany z wydobyciem, przetwarzaniem paliwa w energię elektryczną i jej przesyłaniem do odbiorców (np. E.ON, RWE Energie, EdF). Są to właściwie multimedialne koncerny, które oprócz spraw stricte energetycznych zajmują się ochroną środowiska, selektywną zbiórką i przetwórstwem śmieci, dostarczaniem wody i internetu itd. Te grupy, dzięki swojej wieloaspektowości, są bogate kapitałowo i cały czas penetrują rynek oferując nowe rodzaje usług.
Podobnie jest w Polsce, narażonej na ostre działania konkurencyjne ze strony zachodnich koncernów energetycznych. Jeżeli sieci dystrybucyjne zostaną sprywatyzowane, a następnie sprzedane bogatym inwestorom zagranicznym, to spółki typu BOT GiE lub Południowy Koncern Energetyczny dysponując konkurencyjną ceną energii mogą stracić rynki zbytu ze względu na utrudniony dostęp do linii przesyłowych.


Dołączenie zakładów energetycznych wzmocni kapitałowo spółkę BOT i umożliwi jej docieranie, bez barier administracyjnych, do odbiorców finalnych. Sytuacja ta w żaden sposób nie grozi monopolem, gdyż odbiorcy i tak będą mieli prawo wyboru dostawcy prądu do „swojego gniazdka”. To w naszym interesie jest dostarczanie taniej energii do mieszkań polskich konsumentów i na pewno będziemy dążyć do zachowania konkurencyjnej ceny energii wytwarzanej w elektrowniach wchodzących w skład BOT GiE. A o tę konkurencyjność na pewno będzie łatwiej, gdy będziemy dysponować również liniami przesyłowymi.


- Dziękuję za rozmowę.



 



Reklama:

Komfortowe apartamenty
"business class"
w centrum Krakowa.
www.fineapartment.pl




PRACA   PRENUMERATA   REKLAMA   WSPÓŁPRACA   ARCHIWUM

Copyright (C) Gigawat Energia 2002
projekt strony i wykonanie: NSS Integrator