Energetyka tradycyjna
  Energ. niekonwencjonalna
  Informatyka w energetyce
  Kraj w skrócie
   Świat w skrócie
REDAKCJA     PRENUMERATA     REKLAMA     WSPÓŁPRACA     ARCHIWUM

    SZUKAJ
   
    w powyższe pole
    wpisz szukane słowo


 Aktualności

 

Informacje Numery Numer 04/2008

Kraj


Propozycja KE zakłada, że już od 2013 roku elektrownie musiałyby kupować 100 proc. pozwoleń na emisje CO2. Według danych przekazanych przez Ministra Środowiska, rocznie polski sektor energetyczny kosztowałoby to 5 mld euro. "To koszty, które byłyby przerzucone na odbiorców" - ostrzegł minister Maciej Nowicki.

Komisja Europejska chce wesprzeć finansowo budowę mostu elektroenergetycznego Polska-Litwa, jak również gotowa jest do podobnego wsparcia połączenia Polski z Niemcami. Przewiduje się, że prace konstrukcyjne oraz kupowanie gruntów pod budowę linii potrwa około pięciu lat. Oprócz integracji krajów nadbałtyckich z unijnym systemem energetycznym, jej zadaniem będzie również możliwość sprowadzania do naszego kraju energii z elektrowni atomowej w Ignalinie. Polska otrzyma od KE wsparcie w takiej samej wysokości, jeżeli zdecyduje się na powołanie podobnej spółki odpowiedzialnej za prowadzenie badań nad połączeniami transgranicznymi Polska-Niemcy. Polskę łączą obecnie z Niemcami dwie linie energetyczne, których całkowite dopuszczalne obciążenie to moc około 1600 MW. Trzecie połączenie jest obecnie w budowie. Według planów PSE-Operator, oprócz trzeciego budowanego połączenia tego typu, ma ich powstać pięć do sześciu.

Zmniejszone limity emisji CO2 spowodowały znaczny wprost popytu na biomasę i sporą zwyżkę jej cen. W ciągu ostatniego roku tona mokrej biomasy zdrożała ze 120 do 160 zł i najprawdopodobniej taki trend na rynku się utrzyma. Jednak problemem dla energetyki nie jest tylko cena biomasy, ale również jej brak na rynku. Znalezienie na Śląsku dużego dostawcy rolniczego surowca do produkcji energii nie jest proste. Wyjaśnia on, że elektrociepłownie będą musiały sięgać po biomasę, ponieważ ich limity emisji w latach 2008 - 2012 zostaną zmniejszone średnio o 7 proc. Najtańszą i najprostszą metodą ograniczenia emisji gazów cieplarnianych jest podniesienie sprawności zakładu. Spalanie biomasy jest - tak naprawdę - drogie i gdyby nie handel prawami do emisji dwutlenku węgla nie opłacałoby się tego robić. W ciągu roku koszt 1 GJ ciepła z biomasy wzrósł z 15 do 25 zł. Według szacunków ministerstwa rolnictwa, energetyka będzie w tym roku potrzebowała z upraw rolnych przynajmniej 330 tys. ton biomasy. Za dwa lata będzie to już prawie 2 mln ton, w następnych latach zaś wartość ta ma wzrastać o 1 mln ton rocznie.

Energia w Polsce kosztuje już tyle samo co w Niemczech Doganianie europejskich cen energii miało w Polsce trwać według specjalistów trzy, cztery lata od uwolnienia cen. Trwało dwa miesiące. Dostawa 1 MWh energii elektrycznej w godzinach pozaszczytowych na Towarowej Giełdzie Energii (TGE) w Warszawie kosztowała 56,24 euro, na będącej punktem odniesienia dla naszej części Europy giełdzie EEX w Lipsku 57,13 euro, a na obsługującej kraje skandynawskie giełdzie Nord Pool w Oslo ledwie 32,30 euro. W godzinach szczytowego poboru mocy ceny za granicą są nadal wyższe niż w Polsce, ale i to może się szybko zmienić.

Mimo, że cena węgla energetycznego na rynkach światowych stale rośnie, polskie kopalnie wydobywają go coraz mniej. W połowie lutego w portach ARA (Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia) tona kosztowała 146 USD (365 zł), a na koniec ubiegłego roku wynosiła 127 USD (317 zł). Tymczasem polskie kopalnie systematycznie ograniczają wydobycie, czym skazują państwowego eksportera -Węglokoks na zmniejszanie eksportu

Prezydenci Azerbejdżanu i Polski podpisali wspólną deklarację. Podkreślono w niej znaczenie zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego w Europie. W dokumencie jest także mowa o rosnącym znaczeniu surowców energetycznych z regionu Morza Kaspijskiego w zaspokojeniu popytu w Europie. Podkreślono także strategiczne znaczenie powodzenia budowy ropociągu Baku - Tbilisi - Ceyhan i gazociagu Baku- Tbilisi - Erzurum. Polska i Azerbejdżan popierają projekt budowy korytarza tranzytowego dla kaspijskiej ropy na rynki europejskie i światowe, czyli projekt Odessa-Brody-Płock-Gdańsk. Obie strony są także zadowolone z ustanowienia konsorcjum Sarmacja, które opracuje studium wykonalności dla przesyłu surowców energetycznych od Morza Kaspijskiego, przez terytorium Azerbejdżanu, Gruzji, Ukrainy i Polski.

W deklaracji pojawiło się także zapewnienie, że oba kraje będą działać na rzecz rozwoju infrastruktury transportowej, a więc korytarza Europa - Kaukaz- Azja, łączącego południowy Kaukaz z Europą środkową i wschodnią.

Polska zainwestuje 1 mld USD w projekty naftowe i gazowe w Iranie. Polska podpisała z Iranem porozumienie, zgodnie z którym nasz kraj ma zainwestować kwotę 1 mld USD w projekty związane z eksploatacją złóż gazu i ropy w tym kraju. Mamy podpisać również z Iranem kolejne porozumienie, które ma dotyczyć gazu skroplonego (LNG).

Kompania Węglowa, chce znieść najpoważniejszym odbiorcom rabaty na najmniej zasiarczony węgiel. Górnicy uznali, że 6,5 proc. upustu na najczystszy surowiec, którego jest najmniej na rynku, jest nieuzasadnione. Ta decyzja oznacza, że po raz drugi w tym roku wzrosną ceny zakupu węgla przez elektrownie, a w konsekwencji ceny energii. Niektóre firmy górnicze zaproponowały elektrowniom renegocjację kontraktów, jakie podpisały pod koniec zeszłego roku. Plany takie ma m.in. Kompania Węglowa wobec PKE i Energokraku. Wyższe ceny za węgiel będą płacić również na pewno odbiorcy, którzy poza zakontraktowanymi już dostawami zdecydują się na dodatkowe dostawy.

W tym roku najlepszy węgiel zdrożał już średnio o 20 procent, gorsze gatunki dla energetyki o 11 proc. W porównaniu z zagranicznym, krajowy węgiel i tak jest tani (cena w portach dochodzi do 150 dol. za tonę, w Polsce kosztuje 90 - 100 dol.

Departament Dywersyfikacji Dostaw Nośników Energii rozwiązał się... sam. Został utworzony za rządów PiS. Miał zajmować się dostawami do Polski energii z nowych źródeł i zmniejszeniem zależności Polski od importu ropy naftowej i gazu z Rosji. Od paru dni w departamencie pozostały już tylko 2 osoby. To chyba pierwszy przypadek w Ministerstwie Gospodarki, gdy cały departament sam się rozwiązał po odejściu jego Ludzie zrezygnowali z pracy, bo nikt niczego od nich nie chciał i mieli dość przychodzenia do pracy, aby tylko przeczytać gazety i wypić kawę - powiedział jeden z byłych pracowników departamentu.

W związku z ustawą o likwidacji KDT z dniem 1 kwietnia w miejsce składnika wyrównawczego opłaty systemowej w taryfach dystrybutorów wprowadzona została opłata przejściowa. O konsekwencjach tych zmian informuje URE. Zastąpienie składnika wyrównawczego stawki opłaty systemowej, która jest obecnie pobierana od zużycia energii, stawką opłaty przejściowej z ustawy o KDT - pobieranej od mocy umownej lub dla odbiorców z grup taryfowych G w zł/m-c spowoduje wzrost udziału opłat stałych w poszczególnych grupach taryfowych - pisze Urząd.

Dla gospodarstw domowych stosowane będą stawki opłaty przejściowej ustalone na podstawie rocznego zużycia energii i tak dla odbiorców, którzy zużywają mniej niż 500 kWh energii elektrycznej w skali roku stawka wyniesie 0,45 zł w skali miesiąca, dla zużywających więcej niż 500 kWh, a mniej niż 1200 kWh - 1,90 zł miesięcznie, a powyżej 1200 kWh - 6,00 zł miesięcznie. Dla przykładu odbiorca, który w ciągu roku zużyje 499 kWh energii, w związku z tymi zmianami zapłaci o 7,30 zł mniej w skali roku, ale już ten który zużyje 500 kWh będzie miał rachunek większy 10,10 zł. Zużywając 1200 kWh, zgodnie z nowymi taryfami odbiorca zapłaci o 7,70 zł mniej niż według obecnych zasad. Natomiast przy zużyciu na poziomie 1201 kWh o 41,50 zł więcej. Według wyliczeń Urzędu typowy odbiorca zużywający 3000 kWh energii elektrycznej powinien w skali roku zapłacić w związku z obecnymi zamianami taryf OSD o 4,20 zł mniej. A wmawiano nam przez parę dobrych lat, że odbiorcy końcowi za rozwiązanie KDT-ów nic nie zapłacą, bo jedna opłata zastąpi drugą. Prąd bez KDT-ów miał być tani, a jest... drogi.

Rozważane są cztery podstawowe warianty włączenia terminala skroplonego gazu (LNG) w Świnoujściu do krajowego systemu przesyłu gazu. Tylko jeden wariant zakłada, że kilkudziesięciokilometrowy gazociąg będzie biegł drogą lądową; pozostałe przewidują przecięcie Zalewu Szczecińskiego. W każdym z tych wariantów podłączenie do krajowego systemu następowałoby w rejonie Goleniowa. Nie ma jednak takiej możliwości, by ominąć obszary objęte ochroną przyrody w ramach programu „Natura 2000

Krakowska firma Press Button chce na terenie gminy Łączna wybudować elektrownię wiatrową. Jest tylko jeden warunek, władze gminy muszą wydzierżawić jej ziemię. Według planów inwestora Wiatraki mają stanąć na wzgórzach trzech miejscowości: Występa, Zalezianka i Podłazie.

Premier Donald Tusk stanął na czele zespołu zajmującego się bezpieczeństwem energetycznym państwa. Zespół złożony z przedstawicieli (ministrów i wiceministrów) z m.in. MG, MSZ, MSWiA i służb specjalnych, został powołany jeszcze decyzją b. premiera Kazimierza Marcinkiewicza. Zespół zajmował się dotychczas m.in. określeniem kompleksowego stanowiska Polski np. w sprawie budowy gazociągu Nord Stream. Teraz w jego skład mają wejść konstytucyjni ministrowie. Niebawem w ramach zespołu powołane zostaną grupy robocze.

Enea zadebiutuje na giełdzie przed lub po wakacjach i pozyska 3 mld zł dzięki nowej emisji. Według planu prospekt emisyjny zostanie złożony w Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) w ostatnim tygodniu maja, a akcje powinny być dopuszczone do obrotu w czerwcu - lipcu. Nabycie Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (ZE PAK) wzmocniłoby pozycję grupy Enea i spółka ciągle jest tym zainteresowana. W połowie lutego Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wydał natomiast zgodę na przejęcie przez grupę energetyczną Enea dwóch kopalni węgla brunatnego - Adamów i Konin, które zaopatrują w węgiel ZE PAK. Enea ma ok. 10% udziału w krajowej produkcji energii i ok. 15% udziału w krajowej sprzedaży. Roczne przychody przekraczają 7 mld zł.

16 lipca 2007 r. trzęsienie ziemi o sile 6,8 stopnia w skali Richtera uszkodziło elektrownię atomową Kashiwazaki Kariwa, która wytwarza najwięcej energii na świecie. Mimo, że nie doszło do skażenia środowiska, siłownia przez długi czas była wyłączona. Na mocy protokołu z Kioto Japończycy zgodzili się zredukować do 2012 r. emisję gazów cieplarnianych o 6 proc. Jeszcze na początku 2007 r. wydawało się, że do spełnienia zobowiązań braknie 140 mln ton gazów cieplarnianych. Dziś eksperci szacują potrzeby tego kraju na 3-4 razy większą wartość. Rząd w Tokio wyruszył na międzynarodowe zakupy pozwoleń. Pomijając Rosję i Ukrainę, to właśnie Polska ma największą w Europie nadwyżkę AAU. Gdyby doszło do wykupu całej nadwyżki po cenie oczekiwanej przez polski rząd, moglibyśmy liczyć na kwotę 5 mld euro. Pieniądze za AAU musiałyby jednak pójść na cele związane z redukcją emisji gazów cieplarnianych i działania proekologiczne. Japończycy zgodzili się, żeby można było sfinansować tymi pieniędzmi również koszty funkcjonowania instytucji, która funduszem będzie zarządzać.

Komisja Europejska i kraje członkowskie UE powinny uniemożliwić budowę Gazociągu Północnego na dnie Bałtyku - zaapelował eurodeputowany PiS Marcin Libicki w projekcie raportu, którym zajmie się Parlament Europejski. We na posiedzeniu Komisji Petycji PE europoseł przedstawi pierwszą wersję przygotowanego przez siebie raportu, podkreślającego zagrożenia dla środowiska naturalnego w związku z budową gazociągu. Libicki zaproponował w projekcie, by PE "wezwał Radę UE i Komisję Europejską do skorzystania z wszelkich prawnych środków, jakie mają one w swojej dyspozycji, by zapobiec budowie (...) gazociągu na skalę proponowaną przez inwestora". Libicki argumentuje, że w przeciwnym razie Bałtykowi grozi katastrofa ekologiczna. "Budowa i funkcjonowanie gazociągu na dnie Morza Bałtyckiego zagrozi wielu gatunkom ryb i ptaków, a także przetrwaniu populacji morświnów liczącej jedynie 600 sztuk".

"Kilkadziesiąt miesięcy prac na obszarze do 2,4 tys. km kwadratowych, które będą wymagały użycia dużej liczby statków i innego sprzętu, stanowi poważne zagrożenie dla bioróżnorodności i wielu siedlisk w tym regionie" - podkreśla Libicki.

Nie sugerując, że rosyjsko-niemiecka inwestycja wynika z pobudek politycznych, w projekcie raportu europoseł podkreśla, że alternatywą dla Gazociągu Północnego jest droga lądowa. Jego zdaniem gazociąg naziemny lepiej służy realizacji strategicznych i gospodarczych interesów UE.

Przeciwko powstaniu na Dunajcu małych elektrowni wodnych protestują wędkarze, którzy obawiają się, że budowle nieodwracalnie zmienią charakter rzeki. Na budowę zapory wraz z niewielką elektrownią na Dunajcu zgodziły się już władze Łącka. Spiętrzenie wody spowoduje powstanie niewielkiego zalewu o powierzchni około dwóch hektarów, na którym planuje się stworzyć strzeżone kąpielisko. Miejscowość Tylmanowa w gminie Ochotnica Dolna również planuje budowę małej elektrowni wodnej, lecz tego typu inwestycje nie podobają się wędkarzom.

Jeżeli Urząd Regulacji Energetyki zatwierdzi podwyżki, to cena 1 kWh już w maju wyniesie 20 gr - o 30 proc. więcej niż na początku roku. W ostatniej dekadzie ceny detaliczne energii dla gospodarstw domowych nigdy nie rosły tak szybko. Podwyżki ze stycznia i lutego to wzrost średniej ceny z około 15 gr netto za 1 KWh do około 18,5 gr netto (ponad 20 proc.). Gdańska Energa Obrót wnioskuje do URE o podwyżkę cen energii o 5,3 proc., poznańska Enea - o 8 proc., a EnergiaPro Gigawat o 9 proc. Spółki obrotu należące do Polskiej Grupy Energetycznej będą wnioskowały o podwyżki o 7-8 proc., a do zamiaru podwyżki cen przyznaje się też Enion Energia. Vattenfall Sales Poland już zapowiedział podwyżkę cen od maja, nie zamierza ich przedstawiać do zatwierdzenia URE. W podstawowej grupie taryfowej (G11) proponuje on podwyżkę o 14,9 proc., do 0,199 zł netto za 1 KWh, przy miesięcznym abonamencie 1,29 zł netto, a alternatywnie po 0,1920 zł netto za 1 KWh, lecz przy abonamencie 3,25 zł netto. Nie wiadomo tylko, jakie zamiary ma RWE Stoen, który informuje, że decyzji w sprawie ewentualnej podwyżki jeszcze nie podjął.

Krajowa Izba Gospodarcza jest zaniepokojona rosnącymi cenami energii elektrycznej w Polsce. Zdaniem Izby taka sytuacja może spowodować ograniczenie konkurencyjności polskich przedsiębiorstw na rynku europejskim w energochłonnych dziedzinach. Izba w swoim stanowisku w sprawie cen energii zwraca uwagę, że koszt dostawy 1 MWh energii elektrycznej notowany na TGE zbliża się do cen osiąganych na giełdzie EEX oraz jest wyraźnie wyższa niż na Nord Pool. KIG zwraca uwagę, że konkurencyjność naszych wyrobów na rynku unijnym, do tej pory bazowała w znacznym stopniu na koszcie wytwarzania produktu, w tym właśnie na niższych kosztach mediów energetycznych. Krajowa Izba Gospodarcza wyraża również nadzieję, że w jak najszybszym czasie nastąpią zmiany zasad działania rynku energii elektrycznej, zmierzające do wzrostu płynności obrotu energią na rynku hurtowym i obiektywizacji wyceny energii elektrycznej. Izba zwraca także uwagę na kwestię kierunków rozwoju źródeł energii elektrycznej w Polsce i zauważa, że prawie połowa energii elektrycznej w Szwecji pochodzi z elektrowni atomowych, drugą połowę zapewniają elektrownie wodne. Pomimo faktu, że przeciętny Szwed zużywa około 3 razy więcej elektryczności niż przeciętny Polak, to skażenie środowiska i koszty energii są znacznie niższe niż Polsce.

Austriackie firmy we współpracy z Raiffeisen Bankiem zrealizują na Mazurach kilka projektów budowy elektrowni wiatrowych. W tym roku ma ruszyć budowa farmy wiatrowej o mocy 60 MW w okolicach miejscowości Sępopole. Koszt tej inwestycji jest szacowany na 97 mln euro. Również w tym roku ma się rozpocząć budowa farmy wiatraków o mocy 80 MW pod Górowem Iławeckim. Inwestycja ma kosztować 120 mln euro. Natomiast w przyszłym roku mają powstać elektrownie wiatrowe o łącznej mocy 60 MW w gminie Wydminy. Wszystkie trzy inwestycje realizują dwie firmy: Polska Siła Wiatru oraz Warmińska Siła Wiatru. Ich udziałowcami są austriackie firmy Austrian Wind Power GmbH, Wienstrom GmbH oraz bank Raiffeisen.

Premierzy Polski i Holandii rozmawiali o gazociągu przez Bałtyk Jednym z tematów rozmów premiera Holandii Jana Petera Balkenende podczas jego wizyty w Polsce była budowa gazociągu Nord Stream - napisała Gazeta Wyborcza. Premier Balkenende przypomniał, że holenderska spółka Gasunie podpisała z Gazpromem umowę o przystąpieniu do konsorcjum, które zbuduje rurę Nord Stream (do tej pory kontrakt ten nie został sfinalizowany). - Dla Holandii liczy się również europejska solidarność - podkreślił Balkenende. Wicepremier Pawlak przypomniał, że Polska wraz z Litwą, Łotwą i Estonią proponują UE budowę lądowego gazociągu Amber, który jest korzystniejszy od rury Nord Stream ze względów finansowych i ekologicznych.

Pod koniec roku Kopalnia Bogdanka może trafić na GPW, a z emisji akcji zarząd kopalni chce pozyskać około 500 mln zł. Bogdanka jest obecnie na etapie zbierania ofert przygotowania prospektu. Bogdanka planuje w ciągu 3-4 lat uruchomić pole wydobywcze Stefanów II, dzięki czemu produkcja węgla wzrośnie dwa razy.

Szacuje się, że inwestycja Stefanów II pochłonie 0,8-1 mld zł. Kopalnia w Bogdance osiągnęła w 2006 roku 89 mln zł zysku. Wydobyto 5,1 mln ton węgla. Zatrudnia ponad 3 tys. pracowników. Przemysłowe wydobycie węgla prowadzi od 1982 r. Jej głównymi odbiorcami są m.in. elektrownie Kozienice i Połaniec, Zakłady Azotowe "Puławy", cementownie Chełm i Ożarów.

Rosja chce zbudować most energetyczny między Polską a Obwodem Kaliningradzkim. Plany te zawarto w rosyjskim "Planie rozwoju elektroenergetyki do 2020 r. Przewiduje się wybudowanie podwójnej linii wysokiego napięcia między systemem polskim a systemem Kaliningradu, o napięciu 400 kilowoltów, która umożliwi handel energią między nimi, a także dostarczanie nadwyżki energii do krajów europejskich" Łącznik o długości 120 kilometrów miałby zostać zbudowany w latach 2016-20. Kabel miałby moc przesyłową 1140 megawatów. Kosztowałby ok. 250 mln euro. Polski rząd oficjalnie nie mówi "nie". Przyjęta w 2006 r. "Strategia dla elektroenergetyki" wspomina o połączeniu polskiego i rosyjskiego systemu elektroenergetycznego. Przy założeniu jednak, że projekt będzie opłacalny ekonomicznie, i jego współfinansowaniu z funduszy pomocowych UE. Budową mostu nie jest też zainteresowana spółka PSE-Operator. Większe szanse powodzenia ma inny, skromniejszy projekt połączenia Rosji i Polski. Chodzi o most o napięciu 110 kilowoltów łączący Braniewo z rosyjskim Mamonowem. Jego moc nie przekraczałaby kilkudziesięciu megawatów. Budowałaby go Energa.

Ponad 200 mln zł rocznie zamierza inwestować w modernizację sieci i infrastruktury energetycznej firma Vattenfall Distribution, dostarczająca prąd do ponad miliona klientów na Górnym Śląsku - podali przedstawiciele spółki. Do 2015 r. nakłady inwestycyjne na ten cel mają przekroczyć 1,5 mld zł. Strategia spółki zakłada także znaczące zmniejszenie awaryjności oraz przerw w dostawach prądu do klientów. Cena dystrybucji może rosnąć, ale na poziomie porównywalnym z inflacją oraz w związku z czynnikami niezależnymi od dystrybutora.



Ze względu na rosnące ceny energii, URE proponuje wzmocnić ochronę najbiedniejszych konsumentów przez obniżenie akcyzy i stawki podatku VAT. Wiadomo, że w 2006 roku firmy energetyczne odłączyły prąd 185 tys. gospodarstw domowych za niepłacenie rachunków. To mniej niż 2 proc. gospodarstw domowych. Jednak zdaniem Urzędu Regulacji Energetyki z powodu rosnących cen energii problemy z opłacaniem rachunków za energię czy gaz będą rosły i staną się poważnym problem społecznym. URE podjął próbę oszacowania skali problemu, wskazania środków pomocy dla odbiorców energii i gazu najbardziej wrażliwych ekonomicznie oraz rozwiązań legislacyjnych zwiększających ochronę słabych ekonomicznie odbiorców. Powołany przez prezesa Mariusza Sworę specjalny zespół przygotował raport na ten temat. URE proponuje, żeby pomocą dla odbiorców wrażliwych były objęte gaz i energia elektryczna. Nie chce wprowadzania specjalnych, ulgowych taryf cenowych dla najbiedniejszych, bo uważa, że to zakłóciłoby funkcjonowanie rynku. Natomiast postuluje m.in. obniżenie akcyzy na energię z obecnych 20 zł/MWh do 4 zł, MWh i objęcie sprzedaży energii elektrycznej i gazu 7 proc. stawką VAT. URE oszacował, że w 2007 roku tylko postulowane obniżenie VAT oznaczałoby dla budżetu brak wpływu 2,272 mld zł, ale ocenił też, że oznaczałoby to obniżenie ceny energii dla odbiorców końcowych o około 14 proc.

CEZ nadal chce kupić ZE PAK Według rzecznika czeskiego CEZ, firma ta jest nadal zainteresowana inwestycją w ZE PAK. Czeska firma czeka na określenie przez polski rząd polityki energetycznej i rozpoczęcie prywatyzacji. Przypominamy, że według planów MSP, ZE PAK miałaby przejąć grupa Enea, ale ta konsekwentnie podkreśla, że jej podstawowym celem jest debiut na GPW i na razie firma ograniczyła się tylko do podpisania z ZE PAK porozumienia w sprawie wykorzystania analiz przygotowanych w ubiegłym roku przez KGHM. Nie doszło natomiast do żadnego spotkania poznańskiej firmy z przedstawicielami Elektrimu. Natomiast kontrolujący Elektrim, który posiada 46 proc. akcji ZE PAK, Zygmunt Solorz-Żak uważa, iż negocjacje z poznańską firmą nie mają sensu, bo ta po prostu nie ma środków na inwestycję w ZE PAK.

Szkocka firma Gibson Group, która kupuje kopalnie Silesia, zamierza wybudować w Czechowicach-Dziedzicach niskoemisyjną elektrociepłownię. Tom Gibson, szef grupy w wyjaśnia, że Gibson Group zajmuje się projektowaniem i budowaniem elektrociepłowni, m.in. w Chinach i Rosji. Firma zamierza realizować takie przedsięwzięcia również w Polsce i dlatego zdecydowała się na zakup Silesii, która będzie zapleczem paliwowym elektrociepłowni w Czechowicach-Dziedzicach.




 



Reklama:

Komfortowe apartamenty
"business class"
w centrum Krakowa.
www.fineapartment.pl




PRACA   PRENUMERATA   REKLAMA   WSPÓŁPRACA   ARCHIWUM

Copyright (C) Gigawat Energia 2002
projekt strony i wykonanie: NSS Integrator