Energetyka tradycyjna
  Energ. niekonwencjonalna
  Informatyka w energetyce
  Kraj w skrócie
   Świat w skrócie
REDAKCJA     PRENUMERATA     REKLAMA     WSPÓŁPRACA     ARCHIWUM

    SZUKAJ
   
    w powyższe pole
    wpisz szukane słowo


 Aktualności

 

Informacje Numery Numer 11/2007

Prezes Zarządu PSE Paweł Urbański: Nasz debiut giełdowy jest niezagrożony


W naszej grupie jest ponad 200 spółek, które muszą zostać podniesione na wyższy stopień organizacji, a ponadto ta liczba zostanie zmniejszona do najwyżej kilkunastu – tak szybko jak to będzie tylko możliwe – mówi Paweł Urbański prezes PSE, który po raz pierwszy od momentu, gdy 5 października został powołany przez Radę Nadzorczą na to stanowisko, stanął przed dziennikarzami. - Nie próbujemy nawet udawać – mówi dalej - że jesteśmy firmą, w której nie ma rezerw.

Porównywaliśmy poziom naszej efektywności operacyjnej na tle konkurencji, zwłaszcza międzynarodowej i jest na tym polu sporo do zrobienia. Będzie się to odbywało poprzez realizację synergii integracyjnej i obniżanie kosztów we wszystkich elementach łańcucha od wydobycia, poprzez wytwarzanie, dystrybucję, na sprzedaży kończąc, a także optymalizację inwestycji. Musimy także współpracować z urzędami regulacyjnymi nad stworzeniem warunków, by ta firma mogła się rozwijać. W naszej opinii rynek energii elektrycznej w Polsce jest dzisiaj przeregulowany, nie da się zrealizować planu niezbędnych inwestycji, jeśli nie zostaną zmienione warunki cenowe na rynku. Chcemy to osiągać przez mechanizmy rynkowe i konkurencję. Konkurencji się nie boimy, boimy się bardziej przeregulowania – to napawa nas największymi obawami. Naszą aspiracją jest potrojenie wartości firmy w ciągu najbliższych pięciu lat. Dokładnie do horyzontu 2012 roku. Według analiz, które przeprowadziliśmy, ten cel jest jak najbardziej realny. Będziemy to jeszcze musieli przedyskutować z naszym właścicielem, ale wydaje się, że uzyskamy dla tych planów pełną akceptację. Nasi konkurenci, na zachodzie, ale także na południu funkcjonują w zupełnie innych warunkach cenowych panujących na tamtych rynkach. Nie chcemy tworzyć fikcji. Nie da się wybudować tych wszystkich nowych mocy wytwórczych, które są do wybudowania w Polsce, odbudować i rozbudować, zaspokajać potrzeb energetycznych kraju, gospodarki i społeczeństwa w obecnie panujących na polskim rynku warunkach cenowych. Te wszystkie parametry przekładają się na wartość naszej firmy. Chcemy skoncentrować się przede wszystkim na rynku polskim, ten rynek jest duży, znamy ten rynek, chcemy także powiększyć nasz udział w tym rynku – konkurując. Ale też mamy pewne cele ekspansji na rynki sąsiednie, to oznacza kraje Europy Centralnej i Wschodniej. I jeszcze jedna rzecz, nie da się zbudować klarownego przesłania marketingowego, jeśli mamy w swojej dyspozycji tyle marek i tyle firm, ile dzisiaj mamy. Te wszystkie marki będę musiały przejść pod jeden parasol, jakim jest PGE. Dzisiaj jest pierwsza okazja, aby o tym powiedzieć. Sąd rejestrowy podjął decyzje o zmianie nazwy: PSE na PGE. Mamy jeszcze formalnie dwa tygodnie na uprawomocnienie się tej decyzji, ale możemy już mówić, że oficjalnie nastąpiła zamiana nazwy z Polskich Sieci Elektroenergetycznych na PGE Polską Grupę Energetyczną. Nasz debiut giełdowy jest niezagrożony. Z pozycji zarządu tej firmy realizujemy plan: aby w III lub IV kwartale – myślę jednak, że bardziej w IV kwartale przyszłego roku nasza firma realnie zadebiutowała na parkiecie Warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych. Wszystkie działania takie jak decyzje właścicielskie, wybór doradcy prywatyzacyjnego, niezbędne analizy przebiegają zgodnie z harmonogramem. Jedynie zbudowanie docelowej struktury organizacyjnej może nam zająć trochę więcej czasu. Nie ukrywamy, powtórzę to jeszcze raz, że jako zarząd firmy, działając na tym poziomie, będziemy dążyć do tak daleko posuniętej integracji w poszczególnych liniach biznesowych, jak to tylko będzie możliwe. Innymi słowy, mamy świadomość, że im więcej koncentracji i pełniejsza koncentracja, tym oszczędności większe, tym większa wartość firmy – i z takim przesłaniem zwracamy się również do partnerów społecznych, z którymi do pewnego stopnia będziemy musieli uzgadniać docelowy kształt organizacyjny firmy w poszczególnych obszarach: czy to w obszarze wydobycia, wytwarzania czy także w obszarze dystrybucji.

Notował: Jacek Balcewicz




 



Reklama:

Komfortowe apartamenty
"business class"
w centrum Krakowa.
www.fineapartment.pl




PRACA   PRENUMERATA   REKLAMA   WSPÓŁPRACA   ARCHIWUM

Copyright (C) Gigawat Energia 2002
projekt strony i wykonanie: NSS Integrator