Energetyka tradycyjna
  Energ. niekonwencjonalna
  Informatyka w energetyce
  Kraj w skrócie
   Świat w skrócie
REDAKCJA     PRENUMERATA     REKLAMA     WSPÓŁPRACA     ARCHIWUM

    SZUKAJ
   
    w powyższe pole
    wpisz szukane słowo


 Aktualności

 

Informacje Numery Numer 04/2007

Service czy Saving?


Możliwości oszczędzania energii w Europie odpowiadają rocznej konsumpcji Finlandii i... Niemiec





Perpetuum mobile wprawdzie nie istnieje, ale w rejestrach Join Research Center Komisji Europejskiej znajduje się ponad 180 wpisów firm działających w formule esco.



Skrót ESCO tłumaczony może być na dwa sposoby: Energy Service Company lub Energy Saving Company. Firmy pierwszego typu powstały w Europie jakieś 100 lat temu po czym wyemigrowały do Ameryki znajdując tam dla swojego rozwoju podatny grunt. Firmy drugiego typu zaczęły wyrastać w Europie jak grzyby po deszczu na początku XXI wieku czerpiąc oczywiście z amerykańskich wzorców. I znowu napotykamy na fizyczną sprzeczność, o ile klasyczne przedsiębiorstwa energetyczne tak produkcyjne, jak i dystrybucyjne, nastawione są - jak każde inne firmy działające w warunkach wolnorynkowej gospodarki kapitalistycznej - na maksymalizację zysków poprzez nieustanne podnoszenie cen, powiększanie wolumenu sprzedaży czy produkcji oraz zwiększanie udziałów w rynku, o tyle przedsiębiorstwa oszczędzania energii żyją z... oszczędności. Działają poniekąd wbrew interesom tych pierwszych. Ale oszczędzanie energii ma dwa, a może nawet trzy aspekty: ekonomiczny, ekologiczny oraz polityczny. W obrębie UE do dobrego tonu należy prowadzenie dialogu na temat wolnego rynku i ekologii. Z rozlicznych opracowań wynika, że pomimo stosunkowo wysokiej kultury technicznej i świadomości ekologicznej w obrębie UE można jeszcze w sposób uzasadniony ekonomicznie obniżyć obecne zużycie energii o co najmniej 20 proc. co odpowiada kwocie minimum 60 mld euro rocznie lub sumarycznej konsumpcji rocznej energii przez Niemcy i Finlandię traktowane łącznie. A więc jakby nie patrzeć mamy do czynienia z wielkością kolosalną. Skuteczne oszczędzanie wymaga jednak znacznych nakładów finansowych. Ale właśnie dzięki obecności na rynku przedsiębiorstw oszczędzania energii kosztowne działania termomodernizacyjne można pokryć zyskami z przyszłymi oszczędności.

- Cechą charakterystyczną finansowania w formule „esco” – mówi Janusz Mazur, prezes Przedsiębiorstwa Oszczędzania Energii „Esco” w Krakowie (firmy córki Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej) jednej z najprężniej działających tego typu firm w Polsce - jest fakt, iż wygenerowane w wyniku realizacji projektu oszczędności, w odniesieniu do stanu sprzed modernizacji, będą spłacały w zadanym okresie czasu nakłady inwestycyjne poniesione przez Przedsiębiorstwo Oszczędzania Energii ESCO. Dzięki temu zleceniodawca nie ponosi na początku realizacji projektu znaczących kosztów związanych z inwestycją, a ponadto, co z punktu widzenia zamawiającego jest istotną sprawą, posiada pewność, iż po realizacji prac termomodernizacyjnych suma płatności ponoszonych z tytułu opłat za energię cieplną i spłat nakładów inwestycyjnych nie przekroczy wartości, jaką ponosił przed modernizacją zwłaszcza, że w trendzie długookresowym koszty zaopatrzenia energetycznego maja tendencję jednak stale rosnącą. W przypadku, gdy nie jest możliwe zrealizowanie projektu w całości w formule esco Przedsiębiorstwo Oszczędzania Energii oferuje finansowanie części inwestycji z zastosowaniem mechanizmu trzeciej strony (TPF – Third Party Financing), polegające na tym, że wykładamy środki finansowe na realizację inwestycji, które następnie zleceniodawca spłaca w ratach przez uzgodniony okres czasu. Każdorazowo przed rozpoczęciem konkretnego projektu przeprowadzamy wnikliwą analizę techniczno-ekonomiczną zaczynającą się od audytu energetycznego a pozwalającą ocenić opłacalność inwestycji. Dzięki takim działaniom zleceniodawca może w pełni świadomie i suwerennie podjąć decyzję co do realizacji zadania.

O ile przedsiębiorstwa produkcyjne są w stanie zdyskontować poniesione nakłady, od razu w postaci obniżonych kosztów wytwarzania czy odpisów amortyzacyjnych, o tyle cała sfera zabezpieczenia społecznego, a więc przedszkola, szkoły, szpitale, domy kultury cierpiąca z racji chronicznego niedoszacowania budżetów jest w zasadzie bez szans. Zwłaszcza, że fragmentaryczne działania oszczędnościowe czy modernizacyjne są tylko zakamuflowanym wyrzucaniem pieniędzy.

Gwarantujemy skuteczność

ręczymy za efekty

- Aby efekty były zauważalne trzeba cały proces przeprowadzić w sposób kompleksowy – dodaje Janusz Mazur. Na nic zdaje się rozdzielanie koniecznych inwestycji na raty i realizacja „po trochu” – siłami własnymi. My rozwiązujemy problemy kompleksowo, gwarantując przy tym skuteczność i ręcząc za efekty. Mamy dostęp do kredytów pochodzących głównie z Banku Światowego oraz banków komercyjnych. Ponieważ jesteśmy dla banków interesującym, sprawdzonym partnerem z dobrymi zabezpieczeniami, są to kredyty nisko oprocentowane, gwarantujące możliwie najszybszą spłatę nakładów inwestycyjnych.

POE ESCO dysponuje Kredytem Banku Światowego – zapewnia prezes Mazur - w wysokości 8 mln USD. Wykorzystanie środków Banku Światowego jest uwarunkowane w następujący sposób: lokalizacja budynków podlegających modernizacji musi znajdować się na terenie Polski nie dalej niż 200-250 km od Krakowa, (a więc na upartego można przy zastosowaniu tych środków ocieplić Pałac Kultury i Nauki), kredyt ma być przeznaczony na zakup materiałów, urządzeń oraz usług do wysokości nawet 80 proc. całkowitej wartości przedsięwzięcia spłacającego się potem z uzyskanych oszczędności w zużyciu energii. Projekt musi być jednak kompleksowy czyli kompletny, choć zleceniodawca wcale nie musi być właścicielem obiektu, a wartość projektu nie mniejsza niż ekwiwalent 50 tys. dolarów, zaś okres spłaty do 10 lat. Do tego jest jeszcze Fundusz Gwarancyjny wynoszącym ok. 8 mln USD zabezpieczający przed ryzykiem handlowym wynikającym z realizacji kontraktów wieloletnich. Z kolei Grant GEF (pochodzący z Funduszu Powierniczego Global Environmental Facility) ma na celu dofinansowanie tych projektów, których okres zwrotu będzie dłuższy niż 10 lat. Środki pomocowe uzyskiwane z grantu mogą jednak dofinansowywać projekty maksymalnie do 30 proc. ich wartości. Typowy okres zwrotu nakładów inwestycyjnych waha się w tym przypadku w przedziale od 5 nawet do ponad 10 lat. Po zakończeniu kontraktu wszystkie modernizacje i usprawnienia jak również wiedza i doświadczenie stają się automatycznie własnością klienta.

O ile kredyt z Banku Światowego może być na upartego użyty nawet w Warszawie, o tyle grant GEF sięga tylko Małopolski, bo tak stanowi jego umowa.

- W latach 2005–2006 te środki pomocowe wsparły termomodernizację ponad 20 szkół podstawowych, gimnazjalnych i średnich w gminach Kraków i Brzesko. Pewna ich część jest jeszcze dostępna w bieżącym roku i zamierzamy je wykorzystać składając oferty w przetargach na najbardziej interesujące, kompleksowe projekty termomodernizacyjne w Małopolsce. Jest jeszcze część grantu, dotycząca tzw. pomocy technicznej, a przeznaczona na wykonanie audytów i dokumentacji technicznych prac termomodernizacyjnych oraz działania o charakterze rozwojowym i promocyjnym. Do tej pory z tych środków wykonano kilkadziesiąt audytów, przeprowadzono badania rynku usług ESCO i wsparto także konferencję naukową promującą zagadnienia oszczędności i racjonalizacji konsumpcji energii. Promotorami idei esco w Krakowie byli eksperci Banku Światowego Rachid Benmessaud i później Peter Johansen, którzy krakowskie doświadczenia wykorzystali pomagając założyć podobne przedsiębiorstwa także w Zagrzebiu i Rydze. Pojawili się oni w Polsce na długo przed poszerzeniem Unii Europejskiej, kiedy to pod koniec lat osiemdziesiątych ubiegłego już wieku (jak to brzmi patetycznie), kiedy Bank Światowy zainteresował się problematyką ekonomizacji wytwarzania i zużycia energii w Polsce. W wyniku tamtych działań master plany dla ciepłownictwa, kompleksowej modernizacji technicznej i restrukturyzacji przedsiębiorstw ciepłowniczych wdrożono w Warszawie, Krakowie, Gdańsku i Gdyni.

Poza prawem?

Działalność typu „esco”, choć jest w Europie i na świecie dość znana, nie znalazła jeszcze dla siebie precyzyjnej formuły prawnej. Próżno szukać jej w prawie bilansowym, podatkowym czy finansowym. Niestety nie da jej się wprost zakwalifikować do żadnej z form leasingu, firmy ESCO nie mają też statusu banków. Podobieństw można szukać w ustawie o partnerstwie publiczno-prywatnym, ale to też nie jest właściwe porównanie. Dlatego wkrótce - wspólnie z Bakiem Światowym zatrudnimy konsultanta – zapewnia prezes Mazur - którego zadaniem będzie wskazane nowej formuły finansowania poprzez tzw. finansowanie pozabilansowe lub sekurytyzację udzielanych pożyczek.

W rachunkowości sekurytyzacja polega na wykupie wierzytelności ze środków uzyskanych z emisji obligacji. Sekurytyzacja określa proces emisji papierów wartościowych, które zabezpieczone są przez grupę wyselekcjonowanych aktywów. Sekurytyzacja jest procesem, w którym dłużne papiery wartościowe, takie jak obligacje, certyfikaty inwestycyjne, są sprzedawane bezpośrednio inwestorom. Początki sekurytyzacji związane są ze Stanami Zjednoczonymi, gdzie w 1970 roku przeprowadzono pierwsze tego typu transakcje dotyczące wyłącznie kredytów hipotecznych. Pierwszym krajem europejskim, gdzie przeprowadzono proces sekurytyzacji, była w 1987 roku Wielka Brytania – dotyczył on również kredytów hipotecznych. W innych krajach europejskich sekurytyzację zaczęto stosować dopiero w latach dziewięćdziesiątych. Sekurytyzacja jest formą finansowania należności bardzo popularną na rozwiniętych rynkach. Jest obecnie najszybciej rozwijającym się elementem rynku kapitałowego w USA i Europie Zachodniej. Sekurytyzacji podlega już szereg różnych rodzajów wierzytelności, np: kredyty konsumenckie, kredyty dla przedsiębiorstw, należności przyszłe, należności ze sprzedaży gazu i energii elektrycznej, należności z tytułu umów ubezpieczeniowych.

Korzyść podatkowa dla banków wiąże się ze zmianą przepisów dotyczących traktowania kosztów uzyskania przychodu. Zgodnie z tą zasadą, bank może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów straty poniesione na zbyciu wierzytelności na rzecz funduszu do wysokości rezerwy utworzonej na pokrycie zbywanych wierzytelności i zaliczonej do kosztów uzyskania przychodów. Zanim weszły w Polsce w życie przepisy o sekurytyzacji, banki nie mogły tego robić i przez to zwykle sprzedaż wierzytelności była dla nich nieopłacalna.

Nie tylko czysta termomodernizacja

Obecnie prowadzimy działania zmierzające do rozpoczęcia działalności handlowej urządzeniami umożliwiającymi oszczędzanie energii - mówi prezes Mazur. Na szczególną uwagę zasługuje unikalna oferta mikroprocesorowych urządzeń do oszczędzania energii elektrycznej przy oświetleniu lampami wyładowczymi z zapłonem tradycyjnym (świetlówki, sodówki, rtęciówki lub lampy metahalogenkowe). Nakłady inwestycyjne zwracają się w okresie od 16 do 20 miesięcy i są niższe od kosztu montażu oraz serwisu zużywających się urządzeń montowanych przy każdej lampie wyładowczej z osobna, obniżając o ok. 25 proc. roczne koszty stałe energii elektrycznej zużywanej na oświetlenie w budynkach użyteczności publicznej. Sama technologia jest pomysłem australijskiej firmy Fluorosave. I stamtąd do nas przywędrowała. Zakończono właśnie fazę testów i badań w polskich warunkach i obecnie rozpoczyna się akcja promocyjna. Przeprowadzone w Krakowie w styczniu i lutym – relacjonuje prezes Mazur - badania w realnych warunkach na sali gimnastycznej jednej z nowohuckich szkół wskazują na, że osiągalne mogą być oszczędności na poziomie około 30 proc. Wynik ten potwierdzają też testy przeprowadzane w warunkach laboratoryjnych na zlecenie Fluorosave. Urządzenie te będziemy sprzedawać zarówno za gotówkę jak również w systemie esco – zapewnia prezes Mazur.

Tlenek niklu

i kontrola tlenu



Drugim obszarem aktywności handlowej są technologie wysokosprawnego wytwarzania energii cieplnej w skojarzeniu z energią słoneczną. Wkrótce znajdą się w ofercie kondensacyjne kotłownie niemieckiej firmy Weishaupt wraz z układami solarnymi. Firma ta znana przede wszystkim z produkcji doskonałych palników do kotłów gazowych i olejowych, od kilku lat produkuje także wysokiej klasy kotły gazowe i systemy solarne. Dzięki unikalnemu systemowi kontroli tlenu w mieszance powietrza charakteryzują się one niezwykle wysoką efektywnością pracy – rzędu 110 proc. Ponadto na uwagę zasługuje: cicha praca, estetyka, długi okres użytkowania. Ofertę kotłów uzupełniają wykonane z wykorzystaniem unikalnej technologii pokrywania absorbera tlenkami niklu kolektory słoneczne i zasobniki oraz podgrzewacze wody wykorzystujące energię słońca nie tylko do przygotowania ciepłej wody użytkowej ale również do otrzymywania ciepła.




 



Reklama:

Komfortowe apartamenty
"business class"
w centrum Krakowa.
www.fineapartment.pl




PRACA   PRENUMERATA   REKLAMA   WSPÓŁPRACA   ARCHIWUM

Copyright (C) Gigawat Energia 2002
projekt strony i wykonanie: NSS Integrator