Energetyka tradycyjna
  Energ. niekonwencjonalna
  Informatyka w energetyce
  Kraj w skrócie
   Świat w skrócie
REDAKCJA     PRENUMERATA     REKLAMA     WSPÓŁPRACA     ARCHIWUM

    SZUKAJ
   
    w powyższe pole
    wpisz szukane słowo


 Aktualności

 

Informacje Numery Numer 12/2007

Cztery polskie lokalizacje dla demonstracyjnych instalacji zeroemisyjnych


Prof. Józef Dubiński:

Polska, nie ulega to dyskusji, jest czołowym producentem węgla kamiennego i brunatnego. 95 proc. energii elektrycznej w Polsce wytwarzanej jest w oparciu o węgiel – mówi prof. Józef Dubiński, dyrektor generalny Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach. Węgiel jest gwarantem polskiego bezpieczeństwa energetycznego. W Europie można wydzielić trzy regiony mające zróżnicowaną zależność od węgla: północny tj. Szwecja, Dania, Holandia, Wielka Brytania z samowystarczalnym energetycznie rolnictwem oraz gazem ziemnym jako paliwem podstawowym, rejon środkowy czyli kraje węglowe.

Ten europejski region węglowy to nie tylko Polska, ale też Niemcy, Słowacja, Czechy, Serbia, Grecja, Turcja gdzie węgiel z własnych źródeł jest podstawowym paliwem energetycznym oraz strefa południowa gdzie jest ciepło i systemy energetyczne oparte są o fotowoltaikę, biomasę oraz importowany gaz ziemny. Jakie wyzwania stoją przed polską elektroenergetyką opartą o węgiel? Istotnym elementem wszystkich programów winno być założenie, że niska emisja gazów (szczególnie CO2) powinna być osiągalna przy podnoszeniu sprawności wytwarzania i przy akceptowalnych społecznie kosztach. Niskoemisyjne technologie węglowe są jednym z priorytetów w VII Ramowym Programie Badawczym UE, co daje szanse na składania wniosków i otrzymywania środków na tego rodzaju badania. Funkcjonuje już platforma zeroemisyjnego generowania energii elektrycznej z paliw kopalnych tzw. platforma Z. Tworzą ją wszyscy wielcy europejscy producenci energii elektrycznej, oraz producenci urządzeń a także środowiska naukowe oraz organizacje pozarządowe. Technologie zeroemisyjne zakładają opracowanie nowych skutecznych sposobów wydzielenia CO2 z gazów spalinowych i bezpiecznego ich składowania w głębokich formacjach geologicznych: mogą to być niewybieralne pokłady węgla, tu oczywiście możliwości magazynowe są stosunkowo małe, wyeksploatowane pokłady ropy naftowej i gazu oraz głębokie warstwy z wodami zasolonymi. Pierwszym zadaniem sformułowanym w 2005 roku jest zbudowanie 10 – 12 w pełni komercyjnych elektrowni pracujący w technologii zeroemisyjnej tzw. elektrowni pilotowych, które będą gotowe do pracy do roku 2015. Następnie wdrożenie w pełni bezpiecznych dla środowiska technologii CCS czyli wychwytywania i składowania CO2 w nowych elektrowniach, które powinny być dostępne do roku 2020. I wreszcie co najważniejsze opracowanie systemu zachęt do budowy przed rokiem 2015 elektrowni demonstracyjnych. Jakie są uwarunkowania wdrożenie technologii zeroemisyjnych widziane z polskiego punktu widzenia? Proste spalanie węgla generuje emisję CO2 w ilości od 800 do 1200 gramów CO2 na kilowatogodzinę elektryczności, inne technologie oparte o bloki parowo gazowe czy zgazowanie w węgla IGCC są znacznie mniej emisyjne. Trzeba jednak pamiętać, że wdrożenie technologii CCS obniża sprawność elektrowni o ok. 10 proc. Są w zasadzie trzy sposoby usuwania CO2: wychwytywania na kominie, usuwanie przed spalaniem czyli przy zastosowaniu uprzedniej gazyfikacji węgla i wreszcie spalanie w tlenie, gdzie oddzielenie C02 jest stosunkowo najprostsze. Koszt usunięcia tony C02 przy zastosowaniu poszczególnych opcji kształtuje się od 47 do 35 euro. A więc technologie te aby zostały wdrożone na masową skalę muszą być niskokosztowe, za co za tym idzie proste technologicznie. I to jest podstawowy problem. Już dzisiaj wiadomo, że UE nie będzie w całości finansować tych pierwszych pokazowych instalacji. Będzie więc to mix finansownia unijnego, krajowego i prywatnego. Poważną barierą jest wyznaczenie miejsc lokowania CO2. Muszą to być miejsca o gigantycznej chłonności rzędu dziesiątek, a może nawet setek milionów ton aby wystarczyły na długie lata, a z drugiej strony całkowicie bezpieczne, aby nie zanieczyściły w żadnym stopniu np. wód podziemnych. Są jeszcze uwarunkowania prawne. Obecnie prawo europejskie nie pozwala na sekwestrację CO2 w dowolnym miejscu. Według stanu obecnego mogą to być dawne sczerpane złoża ropy i gazu jak i obecne złoża, gdzie zatłaczany dwutlenek węgla intensyfikuje wydobycie. Projekt RECOPOL, który był realizowany w GiG-u zakładał wypychanie ze struktur geologicznych przy pomocy zatłaczanego CO2 metanu, który wykorzystywany jest później do celów gospodarczych. Tak samo ważnym czynnikiem jest społeczna akceptacja społeczna dla tego typu technologii. Społeczeństwo musi ten sposób przechowywania C02 zaakceptować, ale też musi być pewne, że jest to w pełni bezpieczne, że dwutlenek węgla kierowany do warstw geologicznych nie wypłynie stamtąd i nie spowoduje katastrofy. W Polsce tak jak i w innych krajach powinien być opracowany Operacyjny Program Implementacji Czystych Technologii Węglowych w Energetyce i powinien obejmować zarówno działania techniczne, również po stronie górnictwa (np. podaż węgla o odpowiedniej jakości) jak i po stronie samej energetyki w aspekcie składowania C02 (sprawdzenie gdzie są odpowiedni ku temu struktury). Bardzo ważną sprawą – zaniedbaną do tej pory w naszym kraju – jest stworzenie mapy miejsc gdzie można składować CO2. W Niemczech, Hiszpanii czy Francji takie badania od wielu lat prowadzi się w sposób zaawansowany i takie miejsca są zidentyfikowane. Mimo tych wszystkich niedomagań jesteśmy na arenie unijnej aktywni, aby pozyskać instalacje demonstracyjne także dla polskiej energetyki. W maju za pośrednictwem Ministerstwa Gospodarki zostały złożone opracowane w GiG-u jak i w Instytucie Chemicznej Przeróbki Węgla cztery lokalizacje dla instalacji zeroemisyjnych. Pierwsza taka instalacja to: PKE Elektrociepłownia Bielsko-Biała, następne to: Elektrociepłownia Blachownia, Elektrociepłownia Siekierki i BOT Elektrownia Bełchatów. Najbardziej zaawansowane są dwa projekty: Elektrociepłownie: Bielsko-Biała i Siekierki. W Bielsku Białej mamy wybrane cztery lokalizacje przewidziane do składowania CO2, najbardziej obiecujące są dwie lokalizacje w odległości 30 i 40 km od Bielska, gdzie występują tzw. piaskowce dębowieckie, nieco zasolone co korzystnie wpływa na dalsze rozpuszczanie CO2. Istotna jest odległość, bo jeśli przekracza 100 km to całe przedsięwzięcie jest raczej nieopłacalne. A teraz nakłady własne na to przedsięwzięcie. Kapitał własny 82 mln zł, wsparcie z Funduszu Spójności 124 mln zł, kredyt komercyjny 206 mln zł. Całość 412 mln zł przy czym elektrociepłownia w Bielsku Białej nie jest obiektem zbyt dużym nie jest 1000 MW. Prace badawcze dotyczące wychwytywania i sekwestracji CO2 w Polsce prowadzą oprócz GiG oraz IChPW także AGH, Politechnika Wrocławska a także Warszawska. W GiG-y realizujemy program RECOPOL polega on na zatłaczaniu CO2 do pokładów węgla, które nie będą wybierane tj. rejon kopalni Silesia, sprawdzamy też czy zatłaczany CO2 nie wychodzi na powierzchnię, pracujemy także nad podziemnym zgazowaniem węgla w aspekcie otrzymywania gazu bogatego w wodór.

Notował: Jacek Balcewicz




 



Reklama:

Komfortowe apartamenty
"business class"
w centrum Krakowa.
www.fineapartment.pl




PRACA   PRENUMERATA   REKLAMA   WSPÓŁPRACA   ARCHIWUM

Copyright (C) Gigawat Energia 2002
projekt strony i wykonanie: NSS Integrator