Artykuł opublikowany pod adresem:     http://gigawat.net.pl/article/articleprint/702/-1/62/

Nie jesteśmy pierwsi...


Informacje Numery Numer 03/2006

Polska nie jest pierwszym krajem spośród najmłodszych członków Unii Europejskiej, wobec którego wszczęto postępowanie wyjaśniające w sprawie kontraktów długoterminowych, łączących wytwórców energii elektrycznej z operatorem systemu elektroenergetycznego.

Pierwsi pod ostrzał Komisji Europejskiej poszli Węgrzy. Tamtejsze kontrakty długoterminowe dla elektrowni obejmują dużo większą część rynku niż w Polsce. Podstawowy zarzut KE to - to że w latach 1995-2001 tamtejszy państwowy operator sieci przesyłowych MVM zobowiązał się kupować nawet do 2020 roku znaczną ilość energii elektryczną po ustalonej z góry cenie od firm, które zdecydowały się zainwestować w moce wytwórcze na Węgrzech.

Komisja Europejska twierdzi, że tego rodzaju kontrakty długoterminowe zagwarantowały inwestorom stałe dochody i zyski, nie obarczając ich żadnym ryzykiem. KDT-y obejmują 80 proc. energii wytwarzanej na Węgrzech i zdaniem Komisji Europejskiej są poważną przeszkodą na drodze do liberalizacji rynku. Według Brukseli węgierskie KDT mogą naruszać przepisy UE w sprawie dozwolonej pomocy publicznej, utrudniając konkurencję na wspólnym rynku. Zastrzeżenia KE dotyczą także energetyki czeskiej i słowackiej.

Dokończenie znajdziesz w wydaniu papierowym. Zamów prenumeratę miesięcznika ENERGIA GIGAWAT w cenie 108 zł za cały rok, 54 zł - za pół roku lub 27 zł - za kwartał. Możesz skorzystać z formularza, który znajdziesz tutaj

Zamów prenumeratę




| Powrót |

Artykuł opublikowany pod adresem:     http://gigawat.net.pl/article/articleprint/702/-1/62/

Copyright (C) Gigawat Energia 2002