Artykuł opublikowany pod adresem:     http://gigawat.net.pl/article/articleprint/613/-1/58/

Nowoczesne narzędzia analityczne wspomagają sektor energetyki


Informacje Numery Numer 11/2005

Rosnąca liczba danych, napływ informacji, szybka komunikacja poprzez Internet i nowe wyzwania rynkowe powodują, że analiza danych, poszerzanie zasobów wiedzy i umiejętne podejmowanie decyzji na coraz bardziej skomplikowanym rynku są nieodzowne, aby przetrwać i rozwijać działalność.

Rozwiązania informatyczne funkcjonują w przedsiębiorstwach na wielu szczeblach i odgrywają najróżniejsze role, wspomagając administrację czy zarządzanie. Mają też one swoje ograniczenia, szczególnie w zakresie przetwarzania dużej liczby różnorodnych danych i wykorzystywania informacji na wielu polach. By sprostać wymaganiom, stworzono rozwiązania klasy business intelligence (BI), dostarczające narzędzi służących zaspokojeniu potrzeb analitycznych i informacyjnych.

Truizmem wydaje się stwierdzenie, że energetyka potrzebuje takich narzędzi. Wytwarzanie, sprzedaż, dystrybucja i wszelkie mechanizmy związane z uwalnianiem rynku energii, wymagają sprawnego aparatu analitycznego i predykcyjnego. BI wkracza więc w ten obszar coraz głębiej, tym bardziej że narzędzia tego rodzaju są niezwykle elastyczne, dają się dostosowywać do konkretnych wymagań i integrować z innymi systemami informatycznymi (jak systemy ERP). Analiza zachowań klientów, przeciwdziałanie nielegalnemu poborowi energii elektrycznej, zabezpieczanie transakcji, analiza procesów wytwarzania czy segmentacja rynku to zadania, które BI może z powodzeniem realizować. Jakkolwiek firmy z sektora energetycznego nie zawsze pragną dzielić się wiadomościami o przeprowadzonych wdrożeniach, powoli coraz więcej takich informacji się pojawia.

Trudy opracowywania danych
Rozwiązywanie wspomnianych problemów w spółkach, mających do czynienia z dziesiątkami tysięcy konsumentów (i jeszcze większą liczbą pochodzących z tych kontaktów danych), bez nowoczesnych narzędzi jest nadzwyczaj trudne. Analiza informacji na różnym poziomie potrzebna jest w wielu działach firm, od księgowości, poprzez marketing, po zarząd. W tradycyjnym ujęciu pracownicy konkretnych sekcji muszą szczegółowo opracowywać swoje potrzeby i zgłaszać je do działu informatyki, gdzie specjaliści rozpoczną żmudną procedurę wyszukiwania odpowiednich danych, stworzą stosowne zestawienia, przygotują raporty i analizy, które przekażą zleceniodawcy. Pracując dla kilku działów, będą wielokrotnie sięgać do tych samych danych, a w przypadku zmiany sytuacji opracowywać raporty prawie od nowa. Nie zgłębiając szczegółów ich pracy można stwierdzić, że po drodze napotkają mnóstwo trudności w postaci danych złej jakości, informacji zwielokrotnionych czy rozsianych w różnych zakamarkach systemów informatycznych. A przy tym wszystkim będą musieli pełnić swoje podstawowe obowiązki administrowania systemem IT. Trudno uznać to za sytuację komfortową: tworzą się “wąskie gardła”, z jednej strony mocno obciążające jedną grupę pracowników, a z drugiej - zmuszające do oczekiwania na zakończenie prac inne grupy.

Rozwiązania BI sprawdzają się w takiej sytuacji najlepiej. Elastyczne i łatwe w obsłudze narzędzia nie wymagają głębokiej wiedzy informatycznej i korzystać z nich może praktycznie każdy po krótkim przeszkoleniu (i przy założeniu, że zna się na własnej pracy). Dobrym przykładem takiego rozwiązania jest Enterprise BI Server firmy SAS Institute - jednej z najważniejszych firm w tym obszarze IT (z prawie 40 tys. klientów w ponad 100 krajach). To, co na ekranie monitora zobaczy użytkownik, jest przejrzyste, eleganckie i daje całe mnóstwo możliwości. W zasadzie nawet prosty dziennikarz może wykorzystać zestaw narzędzi do mniej lub bardziej zaawansowanych analiz (o ile należy do grupy odróżniającej procenty od punktów procentowych). Ale żarty na bok, BI Server skonstruowano tak, by udostępnić go użytkownikom na kilka sposobów - od aplikacji klienckich, przez programy z pakietu MS Office po przeglądarkę WWW i np. portal intranetowy. W prosty sposób można wybierać konkretne rodzaje danych do analiz i żądać różnorodnych analiz i raportów. Uzupełnieniem gamy tych opcji są bardziej zaawansowane analizy predykcyjne prowadzące do prognozowania. W ten sposób można nie tylko sprawdzić, co, gdzie, kto, kiedy i za ile sprzedał, ale także obejrzeć pojawiające się trendy w tej działalności i przypuszczalną przyszłość produktu w danych warunkach, czy w określonym terenie. Nietrudno wyobrazić sobie realizację potrzeb firm energetycznych z wszelkich poletek branży.

Różnorodne korzyści
Dzięki temu, że do pracy może zasiąść samodzielnie analityk czy pracownik promocji i marketingu, informatycy dostają wolne (z poprawką na konieczność opiekowania się aplikacją, ale to w końcu powinno im sprawiać przyjemność). Więcej, pracownicy mogą dostosować raporty wyłącznie do potrzeb własnych i innych osób zainteresowanych. I jeszcze więcej, mogą skonstruować raporty i analizy tak, by nie zaginęła ich dokumentacja bądź - innymi słowy - sposób przygotowania, czyli sparametryzowane “procesy gotowe”. Dzięki temu ktoś inny w potrzebie będzie mógł zmodyfikować dzieło dla siebie. Efekty pracy łatwo przekazuje się dalej, czy zapisuje choćby w popularnym Excelu (BI Server przełamuje tu ograniczenie liczby danych, można więc działać na skalę masową). Jeżeli w bazie dane zostaną zaktualizowane, to sprytne narzędzie zaktualizuje je w pliku użytkownika. Dodatkowym atutem rozwiązania są szerokie możliwości wizualizacji informacji, od prostych wykresów czy tabel, po potężne, obrotowe, trójwymiarowe grafiki. A cała złożoność pozyskiwania danych, kwestie statystyk lub ekonometrii, pozostaną ukryte przed użytkownikiem.

Powyższe opisy dają wstępne wyobrażenie o korzyściach płynących z rozwiązań BI, trzeba jednak dodać, że to nie wszystko. Takie rozwiązania są stosunkowo tanie i charakteryzuje je dość krótki czas wdrożenia nawet wtedy, kiedy trzeba spełnić ostre wymagania klientów. Poza tym rozwiązania BI ograniczają szum informacyjny i ułatwiają współpracę użytkowników. Są łatwe w administrowaniu, co przekłada się na niższe koszty utrzymania. A wszelkie projekty łatwo rozbudowywać.

Wszechstronne zastosowania
Wśród użytkowników rozwiązań business intelligence z branży energetycznej znajdują się m.in.: Elektrownia Bełchatów, Grupa Vattenfall AB - Górnośląski Zakład Energetyczny, PSE Operator, Koncern Energetyczny ENERGA - Oddział Zakład Energetyczny Toruń w Toruniu i Elektrownia Turów. PSE Operator (a dokładniej jego Biuro Finansów) zdecydował się na wdrożenie dość wyrafinowanego narzędzia służącego do zarządzania zabezpieczeniami transakcji z uczestnikami rynku energii elektrycznej. Jego zadaniem jest ograniczenie ryzyka transakcji przeprowadzanych na rynku energetycznym, w których PSE Operator jest stroną. Takie ryzyko rośnie wraz ze wzrostem liczby uczestników rynku. Po głębszych analizach uznano, że z problemem poradzi sobie wyspecjalizowane rozwiązanie informatyczne i wybrano propozycją SAS Institute, kierując się m.in. doświadczeniem firmy, która już wdrożyła podobne narzędzie wspomagające monitorowanie zachowań uczestników rynku energetycznego w amerykańskiej spółce ISO New England (także będącej niezależnym operatorem systemu przesyłowego).

Podstawową cechą rozwiązania jest koncentracja na identyfikacji nieuprawnionych działań uczestników oraz na zarządzaniu bezpieczeństwem finansowym transakcji. Oczywiście, polskie wdrożenie miało swoją specyfikę. Zleceniodawca wymagał stosowania specjalnych procedur bezpiecznego dostępu do danych, zastosowania bezpiecznego certyfikowanego przez SAP AG, bezpośredniego połączenia z systemem finansowo-księgowym SAP/R3 i zintegrowania danych z systemów: SAP, systemu informowania o rynku energii (SIRE) oraz systemu bankowości internetowej. Dodatkowo trzeba było zapewnić możliwość dostosowania systemu do zmieniających się zasad Regulaminu Rynku Bilansującego. Projekt zrealizowano w trzy i pół miesiąca, a system nazwano Systemem Monitorowania Ryzyka Rozliczeniowego (MRR).

Różnorodność rozwiązań BI widać też na innych przykładach. Górnośląski Zakład Energetyczny w Gliwicach zrealizował projekt dotyczący wykrywania Nielegalnego Poboru Energii Elektrycznej (NPEE). Kradzież energii to współczesna plaga, spędzające zakładom energetycznym sen z powiek, i poniekąd podnosząca ceny energii dla uczciwych konsumentów. Tradycyjne sposoby walki to kontrole u wytypowanych klientów, przy czym typowanie wynika np. z informacji pochodzącej z telefonu antykradzieżowego, oceny danych bilingowych czy doświadczenia specjalistów. Wykorzystanie technik analitycznych oferowanych przez narzędzia BI pozwalają na dokonanie oceny ryzyka związanego z konkretnym konsumentem. Poprzez analizy określa się prawdopodobieństwo kradzieży w danym miejscu i kontroluje nabywców z największą wartością ryzyka. Skuteczność takiego działania może być nawet kilkukrotnie wyższa niż dla metod tradycyjnych.

Innym rozwiązaniem analitycznym jest wdrożony w Toruniu Analizator Taryf Energii Elektrycznej. Wspomaga on zarządzanie relacjami z klientami, a przeznaczono go do projektowania nowych taryf energetycznych, wyceny taryf energetycznych dla klienta, z uwzględnieniem przychodów i kosztów zakładu energetycznego oraz wyboru najlepszej taryfy dla klienta, w oparciu o profil zużycia energii. Z kolei w Elektrowni Turów wprowadzono kompleksowe rozwiązanie usprawniające proces monitorowania danych produkcyjnych, wspomagające tworzenie i kontrolę realizacji budżetów wydziałowych oraz remontowych, prezentujące informacje wspomagające podejmowanie decyzji i automatyzujące miesięczne sprawozdania finansowe.
Już ten krótki przegląd pokazuje, jak różnorodne mogą być zastosowania BI. Biorąc pod uwagę nowe zjawiska na rynku energii, przyrost przetwarzanych danych i nacisk na rzeczywiste otwarcie rynku, “inteligentna informacja” może okazać się nieodzowna.

Dokończenie znajdziesz w wydaniu papierowym. Zamów prenumeratę miesięcznika ENERGIA GIGAWAT w cenie 108 zł za cały rok, 54 zł - za pół roku lub 27 zł - za kwartał. Możesz skorzystać z formularza, który znajdziesz tutaj

Zamów prenumeratę




| Powrót |

Artykuł opublikowany pod adresem:     http://gigawat.net.pl/article/articleprint/613/-1/58/

Copyright (C) Gigawat Energia 2002