Energetyka tradycyjna
  Energ. niekonwencjonalna
  Informatyka w energetyce
  Kraj w skrócie
   Świat w skrócie
REDAKCJA     PRENUMERATA     REKLAMA     WSPÓŁPRACA     ARCHIWUM

    SZUKAJ
   
    w powyższe pole
    wpisz szukane słowo


 Aktualności

 

Informacje Numery Numer 11/2007

Zagranica


W 2008 r. norweski koncern Statkraft rozpocznie sprzedaż ciepła mieszkańcom kilku miast w Polsce. Norwegowie dostaną ten interes od E.ON w zamian za udziały w jednej z największych firm energetycznych w Szwecji. Jak przewiduje podpisane porozumienie, za 4,4 mld euro E.ON odkupi od koncernu Statkraft 44,6 proc. akcji szwedzkiej firmy E.ON Sverige stając się jedynym właścicielem tej firmy. Za akcje szwedzkiej spółki E.ON odda Norwegom udziały w 4 gazowych i wodnych elektrowniach w Niemczech oraz w elektrowni wodnej w Wlk. Brytanii. Za udziały w szwedzkiej spółce E.ON odstąpi też Norwegom udziały w polskim ciepłownictwie w Wielkopolsce i na Pomorzu. Zgodnie z prezentacją niemieckiego koncernu są to dostawy 1000 GWh ciepła rocznie dla mieszkańców Poznania, Ostrowa Wielkopolskiego, Złotowa, Koszalina, Słupska i Ustki. Norwegowie zachowają niewielką część aktywów E.ON Sverige, a resztę zapłaty otrzymają w akcjach E.ON. Do finalizacji transakcji ma dojść w połowie przyszłego roku. W tym czasie E.ON zyska nowe aktywa w Polsce. W zamian za rezygnację z przejęcia Endesy niemiecki koncern ma kupić od hiszpańskiej firmy spółki energetyczne we Francji, Włoszech i Polsce.

Prezes austriackiego koncernu naftowego OMV nadal wyraża zainteresowanie przejęciem MOL-a, co więcej nie wyklucza możliwości podniesienia oferty kupna węgierskiego MOL.

Bułgarski rząd wyraził zgodę, aby do konsorcjum inwestującego w gazociąg Nabucco weszły koncerny Gaz de France oraz RWE - poinformował Parkiet. Dotychczasowi udziałowcy inwestycji to OMV, MOL, Bułgargaz, rumuński Transgaz oraz Botas z Turcji. Udział nowych inwestorów w konsorcjum ma wzmocnić jego wiarygodność kredytową. Gaz transportowany gazociągiem Nabucco ma pochodzić ze złóż Azerbejdżanu i potencjalnie z zasobów Iranu i Turkmenistanu. Wartość projektu to około 4,6 miliarda euro, a pierwsze dostawy gazu mogą być zrealizowane w 2012 r.

Koncern gazowy Azerigas rozpoczął modernizację gazociągów z Baku do granicy z Gruzją. W przyszłym roku ma nimi popłynąć 3 mln m3 surowca dziennie, tj. dwa razy więcej niż teraz. Dostawy taniego gazu do Gruzji zmniejszą zależność Tbilisi od Gazpromu. Azerski gaz zaspokoi ponad 50% zapotrzebowania Gruzji. Jego największą zaletą jest umiarkowana cena.

Jak powiedział Aleksander Łukaszenka, Białoruś zaprosiła japońskie firmy do udziału w przetargach związanych z budową elektrowni atomowej. Jak wynika z deklaracji Łukaszenki, do Japonii wysłano właśnie oferty uczestnictwa w przetargu. Białoruś deklaruje, że włączy pierwsze bloki elektrowni w latach 2016-2017.

Estonia może zrezygnować z uczestnictwa w projekcie budowy elektrowni atomowej na Litwie. Minister gospodarki Estonii Juhan Parts Parts stwierdził, że aby zaspokoić potrzeby energetyczne kraju, Estonia rozważa udział w dwóch projektach: budowy nowej elektrowni atomowej na Litwie oraz szóstego bloku elektrowni atomowej w Finlandii. Według niego udział Estonii w projekcie fińskim jest bardziej realny niż w litewskim.

RosUkrEnergo AG otrzymała 200 mln USD od UkrGaz-Energo jako pierwszą transzę spłaty zadłużenia za dostawy gazu ziemnego na Ukrainę. Gazprom zagroził 2 października odcięciem dostaw gazu na Ukrainę, jeśli kraj ten nie spłaci do 1 listopada długu szacowanego na 1,3 mld USD. Na dług ten składa się 700 mln USD, które Naftohaz Ukrainy jest winien wobec UkrGaz-Energo, 300 mln USD, które UkrGaz-Energo winne jest RosUkrEnergo oraz 300 mln USD, które RosUkrEnergo winne jest spółce Gazprom Export.

Nową elektrownie atomową w Kecerovcach będą musieli wybudować do 2025 roku Słowacy jeśli nie uda im się przedłużyć okresu eksploatacji obecnej elektrowni w Jaslovskich Bohunicach. Słowacki minister przemysłu Lubomir Jahnatek stwierdził, że Słowacja musi przedłużyć czas eksploatacji elektrowni V2 w Jaslovskich Bohunicach o kolejne 20 lat. Jeśli to się nie uda, konieczna jest budowa nowej elektrowni atomowej w Kecerovicach, o mocy 1000-1200 MW, która miałaby kosztować 3,5 mld EUR. Jednocześnie w przyszłym roku słowacki rząd zamierza ogłosić przetarg na budowę elektrowni V3 w Jaslovskich Bohunicach, która ma zastąpić zamkniętą w ubiegłym roku elektrownię V1. Jednak jak zapowiedział minister Jahnatek, z budową elektrowni Jaslovske Bohunice V3 trzeba będzie poczekać do 2012 r. aż zostanie zakończona budowa trzeciego i czwartego bloku elektrowni atomowej w Mochovcu i wykwalifikowane kadry będzie można zaangażować w kolejne przedsięwzięcie.

Mimo przeszkód związanych z amerykańskimi sankcjami - Łukoil kontynuuje wiercenia na złożu Anaran w Iranie. Rosjanie zdają sobie jednak sprawę, że grożą im sankcje ze strony Stanów Zjednoczonych, jeśli inwestycje w Iranie przekroczą 20 mln dolarów.

^

„Rzeczpospolita" podała, że władze Kazachstanu i konsorcjum Agip KCO kierowane przez włoską grupę ENI podpisały ramową umowę mającą ułatwić negocjacje o eksploatacji złoża ropy Kaszagan. Dokument ustala ramy dalszych rozmów, opóźnionych sporami o 2 miesiące. Główny zarzut Astany dotyczył odroczenia przez ENI z 2005 r. do 2008, potem do 2010 r. początku wydobycia i ogromnego skoku kosztów, z 57 do 136 mld dolarów.

^

Z danych Międzynarodowej Agencji Energetyki wynika, że azjatycki popyt na ropę jest na najlepszej drodze, by osiągnąć w tym roku poziom 25 milionów baryłek ropy dziennie, co oznacza wzrost o 2,5 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym.




Zdaniem ambasadora Rosji na Białorusi Aleksandra Surikowa, w 2008 roku Białoruś będzie płacić 125 dolarów za 1000 m sześc. rosyjskiego gazu, to jest o 25% więcej niż obecnie. Surikow zastrzegł, że ostateczna cena rosyjskiego gazu dla Białorusi zostanie ustalona w grudniu. Jego zdaniem podawana przez rosyjskie gazety cena 150-170 dolarów jest nierealna. Ambasador Surikow przypomniał też, że w przyszłym roku Białoruś dostanie 21,6 mld m sześc. gazu - o 0,3 mld m sześc. więcej niż w tym roku. Zdaniem rosyjskiego ambasadora, jeśli Mińsk zwróci się o wcześniejszy wykup przez Gazprom akcji białoruskiego gazownictwa, to "rosyjska strona to rozważy, bo jest to interesujące dla Gazpromu".

Moskwa będzie musiała prawdopodobnie tej zimy stawić czoła przerwom w dostawach energii elektrycznej. Koncern Mosenergo szacuje że, jeśli temperatura spadnie do -28 st. Celsjusza, zapotrzebowanie na energię w stolicy Rosji wzrośnie do historycznego maksimum 18 400 MW. Moskiewskie elektrownie będą w stanie wytworzyć w tym czasie 14 650 MW. Dodatkowe 3300 MW będzie można dostarczyć z sąsiednich regionów. W efekcie wystąpi więc najprawdopodobniej niedobór energii elektrycznej.

Jak zapisano w raporcie podpisanym przez rosyjskiego ministra przemysłu i energii Wiktora Christienkę oraz komisarza ds. energii Andrisa Piebalgsa, Komisja Europejska i Rosja chciałyby utworzyć system wczesnego ostrzegania w ramach prowadzonego dialogu energetycznego. Christienko powiedział, że system wczesnego ostrzegania będzie polegał na wymianie informacji i konsultacjach dotyczących kwestii strategicznych, w tym nowych uregulowań prawnych oraz znaczących zmian w dostawach i popycie na energię. Mechanizm stworzono aby umożliwić dyskusję nt. wspólnych inwestycji w sektor energetyczny i podziału aktywów produkcyjnych i transportowych w firmach europejskich.

E.ON kupił pięć elektrowni za 4,1 mld euro, zaś EdF może zostać udziałowcem Inter RAO. Transakcja E.ON to 69 proc. akcji rosyjskiej spółki OGK-4 - zespołu pięciu elektrowni położonych w różnych częściach Rosji. Z kolei EdF negocjuje kupno mniejszościowego pakietu spółki Inter RAO, która jest monopolistą w dziedzinie eksportu energii elektrycznej. Zdaniem rosyjskich analityków za pakiet 25 proc. akcji spółki Francuzi zapłacą od 500 do 875 mln euro, jednak do transakcji nie dojdzie przed lipcem 2008 r. Oprócz Niemców i Francuzów w rosyjską elektroenergetykę chcą inwestować także Koreańczycy i Czesi. Koreańska firma Korean Electric Power Corporation poinformowała, że chce kupić mniejszościowy udział w spółce TGK-4 (zespół 26 elektrowni i 663 ciepłowni). Tą samą firmą zainteresowany jest także CEZ.




Julia Tymoszenko powiedziała, że planuje zrezygnować z pomocy pośredników w handlu gazem z Rosją - podała Gazeta Wyborcza. Odniosła się w ten sposób do oświadczenia wicepremiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa, który w rozmowie z niemiecką telewizją ARD nie wykluczył usunięcia z rosyjsko-ukraińskich relacji gazowych "nie do końca zrozumiałych struktur pośredniczących".

Prezydent Litwy Valdas Adamkus uważa, że jego kraj powinien renegocjować z UE warunki zamknięcia elektrowni atomowej w Ignalinie – podaje serwis pb.pl. Jego zdaniem Litwa powinna szukać możliwości przesunięcia terminu zamknięcia starej elektrowni atomowej do czasu kiedy zostanie wybudowana nowa. Według Adamkusa Litwa musi szukać argumentów, aby przekonać Unię do swoich racji, bo przecież UE nie jest zainteresowana zrujnowaniem życia gospodarczego jednego ze swych członków. W ocenie prezydenta, jednym z podstawowych argumentów niezamykania ignalińskiej elektrowni w 2009 roku powinien być konkretny plan budowy nowej siłowni.

Prezydent Białorusi, Aleksander Łukaszenka podważył konieczność budowy Gazociągu Północnego. Białorusini zaproponowali Gazpromowi, aby zrezygnował z budowy gazociągu biegnącego po dnie Bałtyku i w zamian poprowadził przez białoruskie terytorium drugą nitkę gazociągu Jamał-Europa. Łukaszenka, chcąc zachęcić rosyjski koncern do inwestycji, zapowiada pięcioletnie zwolnienie od opłat za tranzyt surowca na Zachód. Przez Białoruś transportowane jest blisko 20 proc. rosyjskiego gazu sprzedawanego do Europy. Roczna przepustowość gazociągu Jamał wynosi 33 mld m sześc. Taka sama miała być w przypadku drugiej nitki Jamału. Z kolei przepustowość pierwszej nitki Gazociągu Północnego to 27,5 mld m sześc. Wyraźnie różnią się natomiast koszty obu inwestycji. Budowa bałtyckiej rury będzie kosztować od 7 mld do 12 mld USD, natomiast na uruchomienie drugiej nitki Jamału trzeba byłoby przeznaczyć jedynie 2,5 mld USD. Eksperci twierdzą więc, że propozycje Łukaszenki są całkiem racjonalne. Jak na razie, Gazprom oficjalnie nie odpowiedział na propozycję Białorusi.

Budowa elektrowni atomowej jest dla Rosji jednym z priorytetów. W tym celu w budżecie znalazło się ponad 722 mln USD na rozwój sektora. W 2008 r. kwota może wzrosnąć do 2,05 mld USD, a w 2009 r. nawet do 3,6 mld USD. Według raportu OECD, Rosja jest na 9. miejscu na świecie pod względem zasobów uranu — 172 tys. ton.


Rząd Australii zaakceptował dwa kontrowersyjne projekty produkcji skroplonego gazu ziemnego z gigantycznych złóż u wybrzeży tego kraju. Koncerny Chevron, ExxonMobil i Shell dostały akceptację dla projektu Gorgona - wydobycia gazu ze złóż u wybrzeży zachodniej Australii. Wg szacunków pod dnem morza znajduje się tam co najmniej 1,2 bln m3 gazu. W eksploatację złóż zaplanowaną na 60 lat koncerny zainwestują 18 mld dolarów. Rząd Australii zaakceptował również projekt Pluto dotyczący eksploatacji i skraplania gazu ze złóż w północno-zachodniej Australii przez spółkę Woodside Petroleum (jej głównym akcjonariuszem jest Shell). Ten projekt przewiduje 12 mld dolarów inwestycji w eksploatację złóż kryjących ok. 0,9 bln m sześc. gazu ziemnego. Woodside podpisało już porozumienia na dostawy LNG z tych złóż z firmami energetycznymi z Japonii i Chin.
Do obu projektów duże zastrzeżenia mieli ekolodzy. Fabryki LNG w ramach projektu Gorgona powstaną np. na obszarach rezerwatu natury i inwestorzy zobowiązali się wraz z rządem do dodatkowych inwestycji w ochronę żółwi i innych zagrożonych gatunków.


Koordynator niemieckiego rządu ds. współpracy z Rosją - Andreas Schockenhoff popiera żądanie prezydenta Rosji Władimira Putina, by otworzyć europejskie rynki energii dla rosyjskich koncernów. Andreas Schockenhoff podkreśla jednocześnie, że jeśli Rosja chce w większym niż dotychczas stopniu wejść na rynek europejski oraz do sieci gazu, to musi otworzyć też swoją infrastrukturę energetyczną dla niemieckich i europejskich inwestycji. Niemiecki polityk zwrócił również uwagę, że Rosja nadal nie podpisała Karty Energetycznej oraz dodatkowego protokołu do tego dokumentu, regulującego dostęp do sieci przesyłowych.

Gaz de France zawarł z GE Energy umowę o wartości około 250 milionów euro, na dostawę „pod klucz” turbozespołu gazowego oraz turbiny parowej. Turbina parowa oraz turbozespół gazowy trafią do nowej elektrowni, która powstanie w zachodniej Francji nad brzegu Loary. Będzie to pierwsza duża instalacja gazowo-parowa GE we Francji. Turbina gazowa (9FB), która trafi do elektrowni GdF jest jednym z najbardziej zaawansowanych urządzeń tego typu na świecie. Sprawność cieplna instalacji gazowo-parowej w nowej elektrowni GdF, bazującej na turbinie 9FB i zasilanej gazem ziemnym, przekroczy 57%.


Jak powiedział szef rosyjskiej agencji energii atomowej Rosatom - Siergiej Kirijenko, rosyjskie złoża uranu są znacznie wyższe niż 1 mln ton. Kirijenko powiedział także, że ostatnie poprawione dane wskazują na to, że geologiczne zasoby uranu wynoszą ok. 870.000 ton. Zdaniem Kirijenki, restrukturyzacja rosyjskiego przemysłu atomowego zakończy się do lutego 2008 r. Dodał też, że utworzenie spółki akcyjnej Atomenergoprom zbliża się do końca i spółka rozpocznie działalność 1 stycznia. Równocześnie trwają prace nad utworzeniem spółki Rosatom, a w grudniu Kirijenko spodziewa się podpisania odpowiedniego dekretu przez prezydenta.


Według Andrzeja Denisowa, pierwszego wiceministra spraw zagranicznych Rosji, trudno przewidzieć termin zakończenia budowy elektrowni atomowej w Buszerze w Iranie. Wiceminister zapewnił, że Rosjanie, którzy budują elektrownię nigdy nie odmówili zakończenia prac, ale w tej chwili bardzo trudno jest mówić o konkretnych datach, bo do uzgodnienia zostały pewne kwestie techniczne. Rosjanie kilkukrotnie przerywali już prace przy budowie irańskiej elektrowni, a powodem tego były głównie zaległości finansowe inwestora.

Jak przyznała Komisja Europejska, nowe dyrektywy w sprawie energetyki odnawialnej i redukcji emisji CO2 opóźnią się o co najmniej miesiąc. Jak powiedział rzecznik Komisji Johannes Laitenberger, wyjdą one dopiero w styczniu 2008 roku. Komisja Europejska zapewnia, że powodem opóźnienia jest oczekiwanie na wyniki ONZ-owskiej konferencji ws. zmian klimatycznych, która odbędzie się na początku grudnia. Nowe dyrektywy mają doprowadzić m.in. do tego, że w 2020 r. aż 20 proc. całej energii zużywanej w UE będzie pochodzić z odnawialnych źródeł.


W czasie wizyty premiera Holandii - Jana Petera Balkenende w Rosji zaplanowano podpisanie porozumienia między Gazpromem i holenderskim Gasunie w sprawie włączenia tego drugiego do budowy Gazociągu Północnego. Na mocy planowanej umowy, Gasunie przejmie udziały w Gazociągu Północnym, a Gazprom - w magistrali Balgzand Bacton Line (BBL), łączącej wybrzeże Holandii z Wielką Brytanią. Porozumienie Gazpromu z Gasunie pozwoli na przedłużenie Gazociągu Północnego do Holandii, a stamtąd do W. Brytanii, która jest oceniana jako najatrakcyjniejszy rynek gazowy w Europie. Według wiceprezesa Gazpromu Aleksandra Miedwiediewa transakcja nie będzie wymianą aktywów: oba koncerny zapłacą za przejmowane akcje odpowiednio w Nord Stream i BBL żywą gotówką. Balkenende oświadczył przed wizytą w Moskwie, że Holandia nie obawia się ekspansji rosyjskich koncernów energetycznych i chce stać się centrum dystrybucji gazu ziemnego w północno-zachodniej Europie.


Gazprom rozważa inwestycje w podziemne magazyny gazu na terytorium Czech w ramach joint venture (jv) z czołową czeską spółką wydobywczą Moravske Naftove Doly (MND). — Jaką formę przyjmie inwestycja, okaże się po oszacowaniu ekonomicznym projektu — powiedział Aleksander Miedwiediew, szef rady dyrektorów Gazpromu.

Szwedzki rząd proponuje przesunięcie trasy gazociągu bałtyckiego na wschód. O tym, czy jest to możliwe oraz jakie skutki będzie miała jego budowa, ma być wiadomo w grudniu. Pod wpływem żądań szwedzkiego rządu Rosja i Niemcy przedstawią w grudniu dokładną analizę skutków budowy gazociągu na dnie Bałtyku. Do przedstawienia dokładnej analizy przedsięwzięcia zobowiązała Niemców też rezolucja Parlamentu Europejskiego.

Sibnieftiegaz wyprodukuje poniżej 2 mld m. sześc. gazu w 2007 r. To mniej niż połowa z tego, co planowano. Prezes Sibnieftiegazu Aleksander Krasnienkow ujawnił, że w tym roku spółka mogła wydobyć około 4 mld m.sześc. gazu, ale ze względu na łagodną zimę musiała obniżyć produkcję do niecałych 2 mld m.sześc. W efekcie zmniejszenia produkcji Sibnieftiegaz nie spełni swoich zobowiązań na dostawy gazu. Spółka zobowiązała się do dostarczenia w 2007 r. do 6,8 mld m.sześc gazu.

Budowa drugiego odcinka gazociągu łączącego Iran z Armenią pomiędzy Kajaran i Erewaniem może zostać ukończona pod koniec 2008 r. Minister energetyki Armenii Armen Mowsisjan powiedział, że ukończono już budowę połowy ze 120-kilometrowego gazociągu. W tej chwili prace są wstrzymane ze względu na niekorzystne warunki atmosferyczne i zostaną wznowione w przyszłym roku.




Rosyjski RAO JES przestanie istniećAkcjonariusze zatwierdzili likwidację firmy. Spółka zakończy działalność 1 lipca 2008 r. Likwidacja ma być jednym z etapów liberalizacji rosyjskiego rynku energetyki. Państwo zachowa kontrolę nad częścią sieci energetycznych, elektrowniami atomowymi oraz wodnymi. Elektrownie gazowe, węglowe i gazowe zostały przeznaczone na sprzedaż, którą już rozpoczęto. Jak powiedział szef RAO JES Anatolij Czubajs, państwo ma kontrolować ceny energii elektrycznej do 2014 r., potem zostaną całkowicie uwolnione.

W stolicy Chile Santiago prezydent Wenezueli - Hugo Chavez zaproponował utworzenie "petro-Ameryki", czyli sojuszu energetycznego państw Ameryki Łacińskiej. Głównym celem tego sojuszu byłoby wspieranie rozwoju gospodarczego, niezbędnego dla podźwignięcia cywilizacyjnego kontynentu i zlikwidowania obszarów nędzy. W ramach sojuszu następowałby podział dostępu do nośników energii, mający sprowadzić się w praktyce do sprzedawania latynoamerykańskim sąsiadom ropy po niższych cenach przez kraje dysponujące tym kluczowym surowcem.- Proponuję, byśmy się zjednoczyli, byśmy wspólnie utworzyli mechanizm współpracy z krajami nieposiadającymi ropy i nie będącymi w stanie zapłacić ceny 100 dolarów za baryłkę - powiedział na szczycie Chavez, kierując swe słowa imiennie do prezydentów innych naftowych krajów regionu. Należąca do Organizacji Państw Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) Wenezuela jest drugim po Meksyku producentem i eksporterem ropy w Ameryce Łacińskiej. Chavez skierował swe słowa imiennie także do prezydenta Brazylii Luisa Ignacio Luli da Silvy, w którego kraju odkryto ostatnio potężne złoża ropy i gazu ziemnego.

U wybrzeży Brazylii odkryto gigantyczne złoża wysokiej jakości ropy naftowej i gazu. Złoże Tupi, położone na Oceanie Atlantyckim około 300 km na południe od Rio de Janeiro, kryje do 8 mld baryłek ropy naftowej i gazu - poinformował kontrolowany przez państwo brazylijski koncern paliwowy Petrobras. Nowe złoże zwiększy brazylijskie zasoby do niemal 20 mld baryłek i pozwoli temu państwu zająć miejsce wśród największych producentów ropy, między Nigerią a Wenezuelą - powiedział szef Petrobras Jose Sergio Gabrielli. Brazylia, która w latach 70. i 80. była zadłużona z powodu wydatków na import ropy naftowej, w ostatnich latach odkryła wiele złóż ropy i nie musi już jej importować. Nowe złoża Tupi leżą 5 km pod dnem morza, które ma tam 2,1 km głębokości. A to zapowiada wysokie koszty eksploatacji.

Gazprom chce przejąć Romgaz - największą firmę gazową w Rumunii, natomiast w Bułgarii finalizuje negocjacje w sprawie budowy gazociągu Południowy Potok. Pomimo, że Romgaz jeszcze w tym roku miał trafić na giełdę, władze w Bukareszcie podjęły decyzję, że poczekają z prywatyzacją i postawią najpierw na samodzielny rozwój Romgazu w regionie. Gazprom nie zniechęcił się tą decyzją i wciąż liczy, że spółka znów zostanie wystawiona na sprzedaż sprzedaży. Niezależnie od tego, już teraz rosyjska firma prowadzi rozmowy z Romgazem na temat budowy magazynu błękitnego paliwa w Margineni. Wartość projektu szacowana jest na 300 mln euro. W Bułgarii Gazprom finalizuje negocjacje w sprawie budowy gazociągu Południowy Potok. Bułgarzy przyłączyli się do projektu, którego celem jest dostarczanie rosyjskiego gazu na Bałkany i dalej na Zachód z ominięciem Ukrainy. W Bułgarii gazociąg podzieli się na dwie rury - północną do Austrii przez Rumunię i Węgry oraz południową do Włoch. Umowa o budowie gazociągu, który będzie mógł transportować ok. 30mld m sześc. gazu rocznie, ma być podpisana w styczniu przyszłego roku. Południowy Potok ma konkurować z gazociągiem Nabucco, którym gaz z Azji ma być transportowany do Europy przez Turcję.

Władze Finlandiii chcą przesunięcia gazociągu, ponieważ obawiają się zniszczenia fińskich obszarów chronionych przepisami Natura 2000. Finlandia najbardziej obawia się, że przy układaniu rury zostaną naruszone osady kadmu znajdujące się przy wyspie Gogland. Rosjanie uważają z kolei, że nie ma mowy o powodach, które usprawiedliwiłyby brak zgody na inwestycję - stwierdził wiceprezes Gazpromu - Aleksander Miedwiediew.

W ciągu najbliższych 2 lat kazachski koncern KazMunaiGaz i chiński CNPC planują budowę gazociągu tranzytowego, który dostarczy gaz z Azji Środkowej do Chin. Do końca 2009 r. ma powstać 1,3 tys. km gazociągu tranzytowego znad granicy z Uzbekistanem do granicy z Chinami. Właścicielem rury będzie spółka, w której CNPC i KazMunaiGaz obejmą równe udziały. Rura będzie mogła dostarczać do Chin do 40 mld m sześc. surowca rocznie (oprócz 30 mld m sześc. gazu kupowanego w Turkmenistanie, Kazachowie chcą dołożyć jeszcze 10 mld m sześc. własnego surowca).

W przyszłym roku cena rosyjskiego gazu dostarczanego na Ukrainę wyniesie 160 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Według wiceprezesa Gazpromu - Aleksandra Miedwiediewa Ukraina zaakceptowała podwyżkę cen gazu na przyszły rok z obecnych 130 dolarów za 1000 metrów sześciennych do 160. Jednak informacji tej nie potwierdził rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprijanow, według którego ostatecznie porozumienie w sprawie cen dla Ukrainy jeszcze nie zostało zawarte i negocjacje nadal trwają.

Bułgaria oficjalnie przyłączyła się do projektu gazociągu South Stream (Południowy Potok). Pozwoli to na transport rosyjskiego gazu na Bałkany i do Europy Środkowej z ominięciem Ukrainy. Umożliwi też konkurowanie z gazem z Azji, który planuje się dostarczać do Europy przez Turcję. Minister gospodarki i energetyki Petyr Dymitrow podpisał w Moskwie z rosyjskim ministrem przemysłu i energetyki Wiktorem Christienką wspólne oświadczenie w tej sprawie. Według wstępnych projektów gazociąg ma zostać położony z Rosji przez Morze Czarne do Bułgarii i Serbii i dalej do państw Europy Środkowej, Zachodniej i Południowej. Nowy gazociąg będzie miał 900 kilometrów długości. W Bułgarii podzieli się na dwie nitki - północną do Austrii - przez Rumunię i Węgry oraz południową - do Włoch - przez Grecję.

Shell zaproponował Moskwie współpracę przy eksploatacji wielkich złóż gazu na Półwyspie Jamalskim. Oferta Shella wygląda o tyle zaskakująco, że pod koniec zeszłego roku koncern musiał odstąpić Gazpromowi kontrolę nad gigantycznymi złożami gazu na Sachalinie.

Włochy i Algieria sfinalizowały umowę o budowie nowego gazociągu Galsi przez Morze Śródziemne. Ma on przez Sardynię dostarczać gaz zaspokajający 10% rocznego zapotrzebowania Włoch. Umowę podpisali w Rzymie minister energii Algierii Chakib Khelil i minister rozwoju gospodarczego Włoch Pier Luigi Bersani. Jednocześnie konsorcjum Galsi podpisało z firmą Snam Rete Gas umowę o budowie włoskiej części rury. Gazociąg Galsi ma od 2011 r. dostarczać do Włoch przez Sardynię 8 mld m sześc. surowca rocznie. W inwestycję zaangażowane są: algierski koncern paliwowy Sonatrach (36 proc. udziałów), włoski Edison Gas (18 proc.), niemiecki Wintershall, włoski Enel Power (po 13,5 proc.), Eos Energia (9 proc.) oraz spółki Sfirs i Progemisa (po 5 proc.). Będzie to drugi gazociąg łączący Algierię i Włochy. Od 23 lat surowiec przesyłany jest rurą Transmed. W zeszłym roku jego przepustowość zwiększono z 27 do 33 mld m sześc. rocznie.

Rosja wyda 1,3 bln rubli (53 mld USD) na wyposażenie swoich elektrowni atomowych. Rosja chce zmniejszyć uzależnienie swojej energetyki od ropy naftowej i gazu ziemnego. Do 2030 r. połowa energii ma być produkowana w elektrowniach wodnych i atomowych. W chwili obecnej jest to niecała jedna trzecia. W tym roku w Rosji rozpoczęto budowę dwóch reaktorów atomowych, które mają zacząć produkcję w 2012 r., a do 2020 r. ma ich przybyć 26.


Szef państwowego koncernu „Lietuvos energija” wraz z rodziną zarabia na spekulacji akcjami kierowanej przez siebie spółki i handlu ziemią w miejscu, gdzie ma stanąć nowa elektrownia atomowa - donoszą litewskie media. W połowie października Rymantas Juozaitis zainwestował na giełdzie 500 tys. litów (ok. 600 tys. zł) w akcje kierowanej przez siebie firmy. Informacja o tej transakcji wywołała kilkunastoprocentowy wzrost cen akcji. Szef Lietuvos energija zarobił ok. 120 tys. litów. Spółka prowadzona przez córkę Juozaitisa kupiła natomiast na terenach, gdzie będzie budowana nowa elektrownia, 14 ha ziemi, którą zamierza odsprzedać państwu.





 



Reklama:

Komfortowe apartamenty
"business class"
w centrum Krakowa.
www.fineapartment.pl




PRACA   PRENUMERATA   REKLAMA   WSPÓŁPRACA   ARCHIWUM

Copyright (C) Gigawat Energia 2002
projekt strony i wykonanie: NSS Integrator