Energetyka tradycyjna
  Energ. niekonwencjonalna
  Informatyka w energetyce
  Kraj w skrócie
   Świat w skrócie
REDAKCJA     PRENUMERATA     REKLAMA     WSPÓŁPRACA     ARCHIWUM

    SZUKAJ
   
    w powyższe pole
    wpisz szukane słowo


 Aktualności

 

Informacje Numery Numer 01/2007

1,8 mln zł dostało Opole od spółki Energetyka Cieplna Opolszczyzny


Opole jest większościowym udziałowcem ECO, a pieniądze pochodzą z zysku wypracowanego przez spółkę. Miasto przeznaczy je na zmniejszenie swojego zadłużenia, które w tym roku - według szacunków ratusza - ma wynieść około 96 mln zł.

Od początku tego roku rosyjski eksporter gazu płaci EuRoPol Gazowi, który jest właścicielem polskiego odcinka gazociągu jamalskiego, tylko część należnej stawki tranzytowej. W efekcie na koniec listopada zalegał spółce z zapłatą 19,23 mln dolarów. W ramach tzw. stałej części opłaty, Gazprom Export za tranzyt błękitnego paliwa uiszcza średnio 5,99 zł za 1000 m sześc. na odcinku 100 km. Zgodnie z tegoroczną taryfą zatwierdzoną przez URE pod koniec ubiegłego roku, stawka wynosi średnio 6,27 zł. Gazprom Export powołuje się na polsko-rosyjską umowę, która mówi, że celem EuRoPol Gazu nie jest maksymalizacja zysku, ale jedynie utrzymywanie działalności. Rosjanie twierdzą, że wnoszona przez nich opłata pozwala na funkcjonowanie EuRoPol Gazu, tym samym jest zgodna z założeniami umowy o tranzycie rosyjskiego gazu przez Polskę. Polska strona podkreśla, że EuRoPol Gaz powinien osiągać zysk, m.in. po to, aby mógł spłacać ogromne zadłużenie.

Komisja Europejska ostrzegła po raz ostatni Austrię, Danię, Węgry i Włochy w związku z naruszaniem przepisów o energetyce. Także Polska znalazła się w grupie siedmiu krajów, wobec których Bruksela podejmuje działania w związku z niedostarczeniem pełnych raportów o postępach w ograniczaniu albo likwidowaniu emisji gazów cieplarnianych. Bruksela zarzuca Polsce łamanie unijnych dyrektyw między innymi w energetyce i ochronie środowiska i chce od Polski wyjaśnień, jak regulowane ceny energii wpływają na rynek i czy nie zaburzają konkurencji. Ma także zastrzeżenia, czy w Polsce właściwie rozdzielone są od siebie rynki dostawców i dystrybutorów energii. Poza tym nie spełniamy wymogów dyrektyw mówiących o oznakowaniu pochodzenia energii, co ma promować źródła odnawialne. Przez kilka miesięcy, które minęły od wysłania listu ostrzegawczego z Brukseli, nie usunęliśmy niedociągnięć. Dlatego Komisja wysłała nam tzw. uzasadnioną opinię, która stanowi drugi etap procedury o naruszenie unijnego prawa.

Fortum wybuduje nową elektrociepłownię w Częstochowie. Wartość inwestycji to około 95 milionów euro. Planowe uruchomienie elektrociepłowni nastąpi przed końcem 2009 roku. Paliwami stosowanymi w nowym źródle będą węgiel oraz biomasa. Ilość spalanej biomasy może stanowić do 30% całej mieszanki. Projektowana wielkość zainstalowanej mocy wyniesie w przybliżeniu 120 MW energii cieplnej i 64 MW energii elektrycznej. Elektrociepłownia zastąpi eksploatowane dotychczas kotły i rozwiąże kwestię zakupu ciepła z obcego źródła. Przejście z wytwarzania ciepła do skojarzonej produkcji ciepła i energii elektrycznej będzie miało znaczący wpływ na wzrost wydajności. Nowe źródło ciepła będzie eksploatowane przez Fortum Częstochowa S.A., która jest jedną z czterech spółek produkcyjnych koncernu energetycznego Fortum w Polsce.

Deputowany niemieckiej SPD Hans Eichel opowiedział się za zagwarantowaniem Polsce bezpieczeństwa energetycznego poprzez zapewnienie jej dostaw gazu z Zachodu w przypadku problemów z dostawami z Rosji. "Musimy dać Polsce gwarancję, że dostanie gaz, jeśli nie ze Wschodu, to z Zachodu. Tego nie sposób kwestionować" - powiedział Eichel podczas dyskusji w Bundestagu nad oświadczeniem kanclerz Angeli Merkel, dotyczącym celów niemieckiego przewodnictwa w Unii Europejskiej. Polityk SPD był w latach 1999-2005 ministrem finansów i należał do najbliższych współpracowników kanclerza Gerharda Schroedera. Eichel opowiedział się za ścisłą współpracą UE z Rosją w dziedzinie energii.

Parlamentarzyści, rząd i PGNiG zapewniają, że nie pozwolą na utratę kontroli nad EuRoPol Gazem. Negocjacje trwają. Rozumiem stanowisko Rosjan i to, że chcą przejąć kontrolę nad EuRoPol Gazem. Jest to dobre z ich punktu widzenia, ale dla nas niedopuszczalne. Propozycje dążące do przejęcia przez Rosjan kontroli nad EuRoPol Gazem kompletnie wywracają ideę powstania tej spółki. Powołano ją, aby zabezpieczyć interesy Polski w rurociągu jamalskim. Gdyby przyjęto propozycje rosyjskie, zamiast EuRoPol Gazu powstałby EuRoRus Gaz. (...) Spółka nie jest państwowa. Nie ma możliwości, żeby sejmowa komisja mogła w jakiś sposób wpływać na bieg zdarzeń - powiedział Maks Kraczkowski, przewodniczący sejmowej Komisji Gospodarki. Problem zaległości Gazprom Exportu w płatnościach na rzecz EuRoPol Gazu był omawiany podczas posiedzeń rady nadzorczej tej spółki. Przedstawiciele PGNiG wielokrotnie zwracali uwagę, że niedopuszczalne jest, by ktokolwiek mógł arbitralnie zmniejszać swoje należności za transport gazu.

Jak zapowiedział wiceminister gospodarki Piotr Naimski, rząd nie wyklucza zwiększenia udziałów państwa w PGNiG. Chce też budować gazoport, który będzie odbierać 7,5 mld m sześc. gazu rocznie, ponad połowę obecnego zużycia w Polsce. Zdaniem Naimskiego, błędem było rozpoczęcie prywatyzacji PGNiG przez poprzedni rząd. Nie jest wykluczone zwiększenie udziałów Skarbu Państwa w spółce - zapowiedział wiceminister gospodarki. Naimski nie sprecyzował, czy rząd zamierza skupować akcje PGNiG, aby zwiększyć swoje udziały w spółce. Wiceminister Naimski potwierdził, że pracownicy PGNiG nie mają co liczyć na oczekiwane od 10 lat akcje. Stwierdził: - Udostępnienie akcji pracowniczych jest uwarunkowane dalszą prywatyzacją PGNiG, a takiej decyzji nie będzie.

Oczyszczalnia ścieków w Tychach, dzięki rozpoczynającej się modernizacji, będzie sama niemal w całości produkować prąd potrzebny do jej działania. Unowocześnienie obiektu to część projektu kompleksowej modernizacji gospodarki wodno-ściekowej w mieście. Ponad połowę inwestycji finansuje unijny Fundusz Spójności. "Oczyszczalnia będzie jedną z nielicznych, w której powstający biogaz pozwoli w całości zabezpieczyć jej potrzeby energetyczne - tak elektryczne, jak i cieplne. To swego rodzaju perpetuum mobile, które dodatkowo daje rocznie prawie 2,4 mln zł oszczędności w kosztach energii elektrycznej" - powiedział pełnomocnik prezydenta Tychów ds. realizacji projektu, Zbigniew Gieleciak.

Grupa Energetyka Południe powinna rozpocząć działalność w pierwszym kwartale 2007 r. - poinformował PAP. Prezes PKE Jan Kurp poinformował, że 6 grudnia powołana została spółka zadaniowa, do której Ministerstwo Skarbu wniesie akcje Południowego Koncernu Energetycznego, Enionu, Elektrowni Stalowa Wola oraz Koncernu Energetycznego EnergiaPro. Według prezesa PKE dobrym uzupełnieniem grupy byłaby Elektrownia Kozienice; ale zastrzegł on, że decyzje w tej sprawie należą do MSP. Zdaniem prezesa, optymalnym terminem na skierowanie mniejszościowego pakietu akcji grupy na giełdę byłby 2008 rok., a przez co najmniej trzy lata Skarb Państwa powinien zachować większościowy pakiet 50 proc. i jednej akcji grupy.

Budowa terminalu gazu skroplonego (LNG) w Świnoujściu nie oznacza, że Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zrezygnowało z projektu pozyskania gazu ze złóż norweskich za pomocą rurociągu - poinformował Tadeusz Zwierzyński, wiceprezes PGNiG ds. projektów strategicznych. "Prace na temat pozyskania gazu ze złóż norweskich są nadal prowadzone" - powiedział.

Rząd liczy, że przekona EBOR, by wykupił szacowane na 11-20 mld zł zabezpieczone kontraktami długoterminowymi długi krajowych elektrowni. Do udziału w rozwiązaniu problemów polskiej energetyki namawiają Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR) przedstawiciele polskiej administracji. - Rozmawiamy z EBOR-em na temat jego planów inwestycyjnych w polskiej energetyce. Szczegółów nie ujawnię - mówi Lech Małecki, dyrektor Departamentu Energetyki Ministerstwa Gospodarki.

Ministerstwo Skarbu chce uzyskać w tym roku co najmniej 3,2 mld zł z prywatyzacji. Chce sprzedać 139 spółek, z czego 11 przez giełdę - napisała Gazeta Wyborcza. "Gazeta" dotarła do listy przedsiębiorstw przeznaczonych do sprzedaży w przyszłym roku, którą resort skarbu ujawnił posłom z komisji skarbu. Skarb państwa kontroluje tylko 46 z tych firm, pozostałe to tzw. resztówki. Z planowanych prywatyzacji resort skarbu chce uzyskać co najmniej 3,2 mld zł. Gdyby udało się to zrealizować, minister skarbu mógłby mówić o sporym sukcesie, bo w budżecie na 2007 r. zaplanowano 3 mld z prywatyzacji. W 2006 roku z planowanych 4,2 mld zł przychodów, do końca listopada budżet zrealizował niewiele ponad 400 mln zł.

Państwowa Kompania Węglowa (KW) pilnie szuka gotówki i dlatego przymierza się do sprzedaży posiadanych 36,7 proc. akcji Ciechu, kontrolowanej przez państwo grupy chemicznej. W związku z tym, że resort skarbu sprzeciwia się zbyciu ich na wolnym rynku, dlatego akcje ma kupić Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG). Jeśli Ciech podtrzyma zainteresowanie zakładami nawozowymi, mógłby to być wstęp do budowy grupy gazowo-chemiczno-nawozowej.

Kopalnię ropy naftowej i gazu ziemnego oraz instalację do usuwania azotu z gazu wybuduje PGNiG. Firmę, która się tego podejmie, poznamy do końca lutego przyszłego roku. Na budowie najbardziej skorzystają Międzychód i pobliskie Drezdenko w województwie lubuskim. Co roku od chwili uruchomienia kopalni do budżetu tych miast będzie wpływało około 8 mln zł. Dla Międzychodu to obecnie jedna piąta rocznego budżetu. Budowa powinna ruszyć za dwa lata. W tym czasie w Snowidowie koło Grodziska Wlkp. powinna już działać tzw. odazotownia gazu - instalacja do usuwania azotu z gazu ziemnego. Będzie najnowocześniejsza w Polsce. Jej budowa pochłonie 120 mln zł, a będzie ona gotowa w drugiej połowie 2008 r.

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zwrócił się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z problemem możliwej zmowy Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa z Gaz-Systemem. Chodzi o blokowanie wejścia na polski rynek zarejestrowanej na Węgrzech spółki gazowej Emfesz. Prawdopodobnie zostanie wszczęte postępowanie z urzędu. Sprawą węgierskiej spółki zajmie się także Komisja Europejska. Na początku listopada Emfesz zarzucił polskim władzom naruszenie dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej dotyczącej funkcjonowania wewnętrznego rynku gazu UE. Chodzi o to, że Polska nie uchwaliła przepisów wykonawczych określających warunki magazynowania błękitnego paliwa oraz regulacji zapewniających pełną niezależność regulatora rynku (URE) od jego uczestników. Brak stosownych przepisów uniemożliwia Emfeszowi podpisanie umowy o przesył gazu od granicy polskiej do Puław i w konsekwencji realizację zawartego już kontraktu na dostawy surowca do Zakładów Azotowych Puławy. KE uważa istnienie systemu regulacji cen za niekorzystne zjawisko. Jej zdaniem zniechęca to nowe firmy do wchodzenia na rynek, a istniejące do inwestowania.

Katowice będą siedzibą Energetyki Południe. Grupa może już 2008 roku zadebiutować na giełdzie, a wtedy pracownicy PKE będą mogli sprzedać 15 proc. swoich akcji. Nieformalna walka o to, gdzie będzie siedziba Energetyki Południe - w skład której wejdą Południowy Koncern Energetyczny, Enion, Elektrownia Stalowa Wola i wrocławska EnergiaPro - trwała od kilku miesięcy. W grudniu zarejestrowano w Katowicach spółkę, do której trafią akcje wszystkich firm. Energetyka Południe, warta ok. 15 mld zł, ma w przyszłości trafić na giełdę.

PGNiG może wydać od 800 mln do 1 mld zł na powiększenie magazynów - poinformował wiceminister gospodarki Piotr Naimski.

Południowy Koncern Energetyczny (PKE) otworzył 10 kopert z propozycjami wspólnej odbudowy dwóch należących do spółki elektrowni — Halemby i Blachowni. Wstępne propozycje zainteresowani składali w PKE do 29 grudnia. Jak podała spółka, pięciu oferentów zgłosiło chęć udziału w dwóch projektach. Jeden spośród nich chce dodatkowo zbudować spalarnie śmieci przy obu elektrowniach. Pięć kolejnych ofert dotyczy tylko jednej elektrowni. Więcej zainteresowanych przyciągnęła większa z nich — Halemba. Jeden oferent chce zbudować tylko spalarnię przy jednej elektrowni.

Jak powiedział wiceminister gospodarki Piotr Naimski, w III kwartale br. Polska przystąpi do Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE). Wiceminister poinformował, że do 2012 roku Polska będzie miała 30-dniowe zapasy gazu co jest jednym z warunków przyjętych przy podpisywaniu Traktatu Akcesyjnego oraz warunkiem umożliwiającym przystąpienie do MAE. Jak wyjaśnił Naimski, do MAE należą wszystkie kraje OECD z wyjątkiem Islandii, Słowacji (przystąpi do MAE wiosną br.) i Polski. MAE gwarantuje, że w razie wystąpienia kryzysu energetycznego kraje członkowskie mogą liczyć na pomoc innych państw należących do tej organizacji.

Wielomiesięczny spór między Kopalnią Węgla Brunatnego Konin (KWBK) a Zespołem Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (PAK) zakończył się porozumieniem. Obie strony są zadowolone z 21-letniej umowy na dostawę węgla, którą udało się podpisać 31 grudnia. Wyjściową cenę ustalono na 50,20 zł za tonę. Dotychczas PAK płacił kopalni 47 zł, a ta liczyła na 53,11 zł.

Zgodnie z umową, kwota ma być co roku indeksowana wskaźnikiem zmiany cen energii elektrycznej. Ponadto firmy zostawiły sobie furtkę. Na początku 2008 r. umowa może być renegocjowana na wniosek każdej ze stron. Jeśli w ciągu 30 dni nie uda się osiągnąć porozumienia, kontrakt wygaśnie — mówi Maciej Musiał, prezes KWBK. Dodaje, że ta klauzula ma wyeliminować ewentualne trudności z zamknięciem finansowania modernizacji należącej do PAK Elektrowni Pątnów I oraz inwestycji kopalni w nowe odkrywki. Według Katarzyny Muszkat, prezes PAK, przedsięwzięcie planowane przez jej firmę może kosztować 2,5 mld zł. KWBK i PAK zdecydowały o utworzeniu zespołu, który ma koordynować możliwości wydobywcze kopalni z zapotrzebowaniem elektrowni. Prezes PAK nie ma wątpliwości, że najlepsze efekty przyniosłaby konsolidacja obu spółek.

29 grudnia ubiegłego roku do PGE-Energia wniesiono 85% akcji ośmiu zakładów energetycznych (grupy L-5 i Ł-2) oraz Zespołu Elektrowni Dolna Odra. Prezesem PGE-Energia został Marek Pastuszko, natomiast wiceprezesem - Marcin Giemza. Spółka PGE-Energia powstała w listopadzie ubiegłego roku. Wniesiono do niej 85% akcji ośmiu spółek dystrybucyjnych: Zamojskiej Korporacji Energetycznej, Białostockiego Zakładu Energetycznego, ZE Warszawa-Teren, ZE Okręgu Radomsko-Kieleckiego, Lubelskich Zakładów Energetycznych, Rzeszowskich Zakładów Energetycznych, ZE Łódź-Teren i Łódzkiego Zakładu Energetycznego oraz Zespołu Elektrowni Dolna Odra. W kolejnym kroku, w kwietniu akcje PGE-Energia - wraz z akcjami BOT - trafią do PSE. Po wniesieniu wszystkich akcji do PSE, nastąpi podział samego PSE. PSE przekaże majątek przesyłowy do PSE-Operator, które pozostanie we władaniu skarbu państwa.

Elektrociepłownia Będzin, planuje powtórzyć wynik finansowy z 2005 roku. Co oznacza, że spółka chce zarobić na czysto co najmniej 5,5 mln zł. Po dziewięciu miesiącach 2006 r. zysk netto spółki wyniósł 2,42 mln zł (przy 72,9 mln zł sprzedaży). - Zapowiedzi zysku są jak najbardziej aktualne, mimo niekorzystnej dla nas pogody. Szybko reagujemy na otaczające nas zmiany. Sprzedaliśmy niewykorzystane uprawnienia do emisji dwutlenku węgla. Transakcje były na tyle zyskowne, że znacząco wpłynęły na wysokość zysku - powiedział Paweł Orlof, prezes EC Będzin. Producent ciepła zamierza kontynuować politykę dywidendową. - Ostateczna decyzja należeć będzie do walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Zarząd zamierza zaproponować wniosek o wypłatę dywidendy – podkreślił w rozmowie prezes Orlof.

PSE-Operator poinformował, iż w związku z opracowaniem Instrukcji Ruchu i Eksploatacji Sieci Przesyłowej dostosowanej do postanowień wynikających z art. 9g ustawy-Prawo energetyczne, OSP opracował nowe standardy umów o świadczenie usług przesyłania, dostosowane do postanowień wynikających z nowej IRiESP. Na bazie standardów opracowanych dla poszczególnych rodzajów kontrahentów Operatora i zatwierdzonych przez Zarząd PSE-Operator przygotowane zostały indywidualne umowy o świadczenie usług przesyłania energii. W drodze negocjacji PSE-Operator uzgodnił i zawarł do dnia 29 grudnia 2006 roku Umowy o świadczenie usług przesyłania energii elektrycznej z: 19 wytwórcami, 3 spółkami dystrybucyjnymi, 2 odbiorcami końcowymi oraz 38 spółkami obrotu. PSE-Operator poinformował również, że Prezes Urzędu Regulacji Energetyki wydał tymczasowe warunki kontynuowania świadczenia usług przesyłania energii elektrycznej dla 12 spółek dystrybucyjnych i jednej spółki obrotu.

Gdańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej odkupiło 29 grudnia br. od Dalkii Polska udziały w sopockiej firmie ciepłowniczej, stając się jej większościowym współwłaścicielem. Nowa spółka, w której GPEC będzie miał 60 proc. udziałów, a miasto Sopot 40 proc., zmieni nazwę i poszerzy swój zakres działania.

Na polskim rynku ponad 300 firm dysponuje koncesjami na obrót energią elektryczną. Tylko niewielka część zajmuje się obrotem hurtowym. Tak duża liczba koncesji wynika z faktu, że każda firma zajmująca się sprzedażą energii elektrycznej musi dostać na to zgodę w Urzędzie Regulacji Energetyki. Obowiązek ten dotyczy więc nie tylko elektrowni, elektrociepłowni, zakładów energetycznych i firm obrotu, lecz również przedsiębiorstw nieenergetycznych, które zaopatrują w prąd np. najemców swoich nieruchomości. Aktywność na hurtowym rynku energii wykazuje kilkanaście przedsiębiorstw obrotu. Niektóre z nich są powiązane kapitałowo z innymi działającymi w Polsce firmami energetycznymi. Tak jest np. w przypadku Electrabel Polska (należącego do tej jednej grupy kapitałowej z elektrownią Electrabel Połaniec), Everenu (Elektrownia Rybnik), Polskiej Energii – Pierwszej Kompanii Handlowej (PKE), Elnordu (Energa), Vattenfall Sales Poland (Vatenfall Distribution Poland), Elbis (BOT Elektrownia Bełchatów), PSE Electra (PSE) czy Vattenfall Trading Services (Vattenfall Poland). Atel Polska i EGL Polska to spółki działające w Polsce, ale będące częścią szwajcarskich firm, Sempra Trading i APT prowadzą obrót w Polsce poprzez swoje biura w Londynie i Wiedniu, Polenergia zajmuje się również dystrybucją prądu (np. na warszawskim osiedlu Marina Mokotów), a firma PKP Energetyka, mimo iż sama jest największym odbiorcą energii elektrycznej w Polsce, również skutecznie szuka klientów.

W Europie więcej niż Polacy za prąd płacą jedynie Słowacy. Energia elektryczna w Grecji, Finlandii i Wielkiej Brytanii jest ponad dwukrotnie tańsza niż nad Wisłą. W Unii Europejskiej od 1 lipca 2005 r. do 1 lipca 2006 r. ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych wyrażone w euro wzrosły średnio o 7 proc. – wynika z danych Eurostatu. Najwięcej na Malcie – aż o 35 proc. – oraz w Wielkiej Brytanii (25 proc.). Podwyżki cen energii elektrycznej dotknęły mieszkańców 20 krajów UE. W Polsce średnia podwyżka dla gospodarstw domowych (według Eurostatu) wyniosła 4,7 proc. W tym samym czasie na Łotwie koszty zakupu energii przez odbiorców indywidualnych zmalały o 17 proc. (to efekt zmiany sposobu rozliczania z dwustrefowego na jednostrefowy). Spadki cen odnotowano również na Węgrzech i we Francji. Rachunki za prąd Litwinów i Słoweńców nie zmieniły się.

Podpisany przez CP Energię i rosyjski Gazexport kontrakt na dostawy skroplonego gazu ziemnego (LNG) nie tylko zapewni polskiej spółce źródło surowca, ale przede wszystkim umożliwi przejęcie KRIOGAZU, rosyjskiego producenta skroplonego paliwa. Na początku sierpnia należący w 50 proc. do Capital Partners dystrybutor gazu (czyli CP Energia) podpisał umowę kupna wszystkich akcji rosyjskiej spółki ZAO Kriogaz. Kriogaz specjalizuje się w produkcji i rozwoju technologii skroplonego gazu ziemnego, a także wytwarzaniem ciepła na bazie LNG, projektowaniem i budową stacji tankowania skroplonego gazu oraz eksploatacją i nadzorem części systemu dystrybucji surowca w obwodzie St. Petersburg. Aby pozytywnie zakończyć przejęcie, CP Energia musiała zawrzeć kontrakt na eksport LNG z Rosji. Ponieważ sprzedażą skroplonego gazu ziemnego w Rosji może zajmować się jedynie Gazprom, CP Energia musiała zawrzeć z nim kontrakt na pośrednictwo, aby móc eksportować LNG z Rosji, czego efektem jest umowa ze spółką zależną Gazpromu – Gazexportem. W ub. roku według wstępnych danych CP Energia sprzedała ok. 13 mln m sześc. gazu. Plany na 2007 r. zakładają wzrost sprzedaży do 40-50 mln m sześc.

1 stycznia 2007 r. prezesem Statoil Poland został Andrzej Magryś, dyrektor działu operacyjnego i sprzedaży detalicznej tej spółki. To pierwszy Polak na tym stanowisku w kilkunastoletniej historii obecności Norwegów w naszym kraju.

Węgierski Emfesz nie ma zamiaru łatwo rezygnować z polskiego rynku. Nic dziwnego. Chodzi o miliardy, które można zarobić na dostawach gazu. Ale wypowiedzenie umowy przez Puławy pokazuje, że monopol Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) nie jest łatwo skruszyć. Przedstawiciele Emfeszu zapowiadają, że za klęskę kontraktu z Azotami może odpowiedzieć skarb państwa. Umowa z Puławami miała wejść w życie z chwilą podpisania przez Emfesz umowy przesyłowej z Gaz Systemem, a tej — mimo wielomiesięcznych negocjacji — nie udało się zawrzeć. W kwietniu 2006 r. dokonano zmian w prawie energetycznym, zgodnie z którymi importer gazu musi zmagazynować w Polsce 3 proc. wolumenu dostaw. Okazało się, że Emfesz nie ma gdzie przechować gazu, bo jedynym właścicielem magazynów jest PGNiG, a monopolista odmówił dostępu do bazy. Tymczasem Gaz System domagał się od Emfeszu umowy z PGNiG w sprawie magazynowania, a zawarcie takiej umowy okazało się niemożliwe.

Większość Polaków popiera budowę elektrowni jądrowej w Polsce, a połowa gotowa jest obok niej zamieszkać. Boimy się bowiem szantażu energetycznego Moskwy. Pierwsza polska elektrownia atomowa mogłaby powstać pomiędzy 2015 a 2020, chociaż nie wiadomo jeszcze gdzie. Zdaniem Państwowej Agencji Atomistyki rośnie poparcie dla budowy takich elektrowni. Z ostatnich, grudniowych badań Pentora wynika, że ponad 60 proc. Polaków popiera budowę elektrowni jądrowej, a aż 48 proc. gotowa jest zgodzić się, by powstała obok ich domu!

Dotacje z UE rząd chce wykorzystać na zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego kraju, czyli na budowę gazoportu, mostu energetycznego z Litwą oraz przedłużenie do Płocka ropociągu z ukraińskich Brodów. W programie operacyjnym "Infrastruktura i środowisko" rząd umieści inwestycje za ponad 2,2 mld euro, które mają służyć poprawie bezpieczeństwa energetycznego kraju. Największą pozycję (654 mln euro) stanowi zaplanowana na lata od 2010 do 2015-20 budowa mostu energetycznego z Litwą. Drugą co do wartości inwestycję energetyczną - przedłużenie za 500 mln euro ropociągu z ukraińskich Brodów do Płocka - rząd chciałby zacząć już w tym roku i sfinalizować do końca 2009 r. O dotacje z UE rząd zabiega też na budowę gazoportu, czyli terminalu do odbioru skroplonego gazu. Na gazownictwo przypada większość pozostałych inwestycji energetycznych, które rząd chciałby wesprzeć dotacjami z UE. Są to: budowa i rozbudowa przez PGNiG podziemnych magazynów gazu w Wierzchowicach i Kosakowie w pobliżu Trójmiasta (inwestycje za 208 mln euro do końca dekady) oraz budowa za ponad 500 mln euro nowych gazociągów przez państwową firmę Gaz-System, która zarządza siecią gazociągów w kraju. Część tych inwestycji ma usunąć "wąskie gardła" w systemie krajowych gazociągów, np. rura z Włocławka do Gdyni, z Odolanowa do magazynu gazu w Mogilnie, z Piotrkowa Trybunalskiego do miasta Tworóg na Śląsku czy ze Świnoujścia do Lwówka. Jest też zaskakujący nieco pomysł budowy magistrali gazowej ze Szczecina do Gdańska, którą projektowano przed laty jako część gazociągu Amber, mającego dostarczać duński gaz przez Polskę na Litwę.

Premier Litwy Gediminas Kirkilas powiedział po posiedzeniu rządu, udział Polski w budowie nowych reaktorów elektrowni atomowej w Ignalinie sprawi, że rozważany będzie wzrost mocy siłowni do 3200 MW. Wcześniej planowano, że nowa siłownia w Ignalinie będzie miała moc od 800 do 1600 MW. Zastąpi ona obecną litewską elektrownię z dwoma reaktorami, która w związku z przystąpieniem Litwy do Unii Europejskiej ma być całkowicie zamknięta ze względów bezpieczeństwa do końca 2009 roku.

Elektrobudowa ma trzy nowe kontrakty na wykonanie prac elektrycznych w warszawskich zakładach grupy Vattenfall. Umowy na prace dotyczą okresu dwóch lat a ich łączna wartość przekroczy 22 mln zł.

Koncern energetyczny CEZ przymierza się do budowy nowej elektrowni. Realizację tych zamierzeń CEZ rozpoczął od zapewnienia sobie stabilnych dostaw węgla. W grudniu polskie kopalnie otrzymały od czeskiej firmy zapytania o możliwość podpisania kontraktów na dostawy węgla energetycznego na lata 2014-54. Nie udało się ustalić, gdzie czeski inwestor zdecyduje się wybudować elektrownię. Przedstawiciele branży twierdzą, że rozważane są dwa pomysły. Jeden to inwestycja od podstaw na północy kraju, a drugi — na południu w Skawinie. W tej miejscowości działa Elektrownia Skawina (ES), w której od maja 2006 r. CEZ posiada 75 proc. akcji.

Grupa PEP produkująca energię odnawialną z biomasy i wiatru planuje istotnie zwiększyć w najbliższych latach moc posiadanych instalacji. W tym roku PEP zbuduje elektrownię wiatrową w okolicach Suwałk (moc 38 MW), Szczecina (32 MW) i rozpocznie projekt w pobliżu Koszalina (20 MW). Obecnie firma posiada instalacje wiatrowe o mocy 22 MW w Pucku. Łączna moc wszystkich instalacji grupy to około 120 MW.

Jerzy Kondratowicz, dotychczasowy dyrektor ds. technicznych Zespołu Elektrowni Dolna Odra, został nowym prezesem firmy. - Wybraliśmy jednogłośnie - mówi Aneta Zelek, przewodnicząca rady nadzorczej ZEDO, która rozstrzygnęła konkurs na prezesa firmy.

- Do 2011 r. zrealizujemy przynajmniej jeden projekt dywersyfikacyjny. Staramy się maksymalnie przyśpieszyć prace z oczywistych powodów. Wiążą się one z terminami zakontraktowania dostaw gazu z Rosji i środkowej Azji — mówi Krzysztof Głogowski, prezes PGNiG. Sztandarowy projekt PGNiG to budowa w Świnoujściu terminalu LNG (gazoportu). W pierwszym etapie działalności ma on umożliwić dostawy LNG na poziomie 2,5 mld m sześc. rocznie. Docelowo do Polski ma trafiać drogą morską 5-7,5 mld m sześc. skroplonego gazu ziemnego.

Uchwałami z dnia 12.01.2007 r., które weszły w życie z dniem 19.01.2007, zarząd ENERGI powołał nowych dyrektorów generalnych oddziałów Kaliszu i w Koszalinie. Dyrektorem Generalnym Oddziału w Kaliszu został Dariusz Kaśków. Natomiast stanowisko Dyrektora Generalnego Oddziału w Koszalinie zarząd ENERGI powierzył Zbigniewowi Hermanowi.

Gazprom martwi się o kieszenie polskich konsumentów. Oskarża PGNiG, że podbija Polakom rachunki, nie zgadzając się, by to Gazprom decydował o wysokości opłat za tranzyt rosyjskiego gazu do Niemiec jamalską rurą - napisała Gazeta Wyborcza. Gazprom twierdzi, że EuRoPol Gaz pobiera za wysokie opłaty, bo w ostatnich latach gromadzi coraz więcej gotówki, której rzekomo nie można wykorzystać. Rosyjski koncern nie informuje, dlaczego nie chce wykorzystać tych pieniędzy np. do planowanej od lat budowy drugiej nitki gazociągu przez Polskę. Gazprom martwi się, że zawyżone rzekomo opłaty zwiększają wydatki PGNiG na gaz dostarczany jamalską rurą, a to "pociąga za sobą wzrost wydatków konsumentów gazu ziemnego w Polsce". Tych obaw Gazprom nie miał dwa miesiące temu, kiedy wymusił podwyżkę zapłaty za gaz dla Polski aż o 10 proc. Zdaniem Gazpromu ustalona przez URE dla EuRoPol Gazu opłata 2 dol. za transport 1000 m sześc. gazu na odległość 100 km jest niezgodna z polsko-rosyjskim porozumieniem międzyrządowym sprzed czterech lat. Ale w tym porozumieniu są tylko wytyczne w sprawie opłat według założeń z 2002 r. Sami Rosjanie ich nie przestrzegają. Domagali się na ten rok opłaty 1,94 dol., o 6 centów niższej, niż zatwierdziło URE. A wytyczna z umowy międzyrządowej mówiła o opłacie 1,5 dol. na 2007 r.

Pracownicy spółek energetycznych będą mogli wymienić posiadane akcje na walory grup energetycznych, powstałych w wyniku konsolidacji tych spółek – informuje na swojej stronie internetowej Ministerstwo Gospodarki. W ciągu 3 miesięcy od dnia, w którym nastąpiło wniesienie akcji spółki konsolidowanej do grupy energetycznej, pracownicy muszą złożyć pisemne oświadczenie o zamiarze skorzystania z prawa wymiany.

Są już ekspertyzy dotyczące wpływu na środowisko Gazociągu Bałtyckiego. Wynika z nich, że inwestycja ta będzie poważnym zagrożeniem. Gazeta cytuje fragmenty ekspertyzy przygotowanej przez naukowców z Morskiego Instytutu Rybackiego, Instytutu Gospodarki i Meteorologii Wodnej oraz Politechniki Gdańskiej. W dokumencie tym napisano między innymi: "Istnieje realne zagrożenie dla fauny dennej Rynny Słupskiej położonej całkowicie w polskiej strefie ekonomicznej". "Inwestycja oznacza ingerencję w obszary zatopionych zasobów amunicyjnych, a zwłaszcza zasobów gazów bojowych z II wojny światowej, co łączy się nie tylko z prawdopodobieństwem lokalnego zatrucia wód, ale i przemieszczaniem niebezpiecznych substancji w kierunku łowisk i wybrzeży krajów południowego Bałtyku". "Kontrowersje budzi proponowany sposób przekraczania istniejących kabli i rurociągów". "Istnieje poważne zagrożenie środowiska przy demontażu wyeksploatowanego rurociągu". Gotowy raport zostanie w lutym przekazany przygotowującej budowę gazociągu niemiecko-rosyjskiej spółce Nord Stream.

Zakłady Azotowe w Kędzierzynie chcą sprzedać nadwyżki uprawnień do emisji. Czas nagli, bo limity tanieją. 9 lutego walne Zakładów Azotowych Kędzierzyn zajmie się wnioskiem zarządu w sprawie sprzedaży nadwyżki uprawnień do emisji CO2. Na lata 2005-07 Kędzierzynowi przyznano 625 tys. uprawnień, głównie dla zakładu energetycznego. Według wyliczeń zarządu, w 2005 r. spółka nie wykorzystała 68,9 tys. limitów.

Rozwój współpracy w dziedzinie energetyki, petrochemii i górnictwa to główne punkty Memorandum o współpracy gospodarczej podpisanego 17 stycznia br. przez ministra gospodarki, Piotra Grzegorza Woźniaka oraz ministra energii i górnictwa Algierii, Chakiba Khelila. Strony wyraziły gotowość do dalszych, szczegółowych rozmów na temat możliwości zaopatrywania Polski od 2010/2011 r. w gaz ziemny w postaci skroplonej (LNG). W tej sprawie powołana zostanie wspólna grupa robocza, której celem będzie kontynuowanie rozmów. Rozważany jest również udział firmy Sonatrach w projekcie dotyczącym dostaw gazu ziemnego poprzez terminal odbiorczy LNG w Polsce. Ponadto strona polska wyraziła zainteresowanie udziałem polskich przedsiębiorstw w realizacji Gazociągu Transsaharyjskiego.

Gazprom ma już około 20 mln dol. długów za tranzyt swojego surowca przez Polskę do Niemiec. Niewykluczone, że ten dług ściągnie od Rosjan zagraniczna firma. Od zeszłego roku Gazprom nie płaci pełnych rachunków za transport swojego surowca gazociągiem jamalskim przez Polskę do Niemiec. Bije to po kieszeni firmę EuRoPol Gaz, do której należy polska część gazociągu. Minister gospodarki Piotr Woźniak przyznaje, że jest zaskoczony działaniami rosyjskiego partnera. - Taryfy na transport gazu są zatwierdzane w transparenty sposób przez prezesa URE, w taki sam sposób dla wszystkich firm - podkreślał Woźniak. Przypomniał też, że Gazprom nie zgadza się na przedterminową spłatę długów zaciągniętych na budowę jamalskiej rury w Polsce, choć EuRoPol Gaz ma na to pieniądze. Rosjanie nie płacą pełnych rachunków, bo kwestionują polskie prawo energetyczne. Przewidziano w nim, że w opłatach za transport gazu trzeba uwzględnić kilka procent zwrotu od kapitału zaangażowanego w budowę rur. Chroni to przed zaniżaniem opłat i problemami dla gospodarki całego kraju w razie bankructwa firmy zajmującej się transportem gazu. W UE takie przepisy obowiązują na przykład w Hiszpanii, a opłaty za tranzyt gazu przez Polskę są niższe niż na Zachodzie. Polskie władze mają jednak pomysł, jak poradzić sobie z opornym dłużnikiem. - EuRoPol Gaz może sprzedać dług Gazpromu innej firmie, która mogłaby rozliczyć się tym długiem za gaz kupowany od Rosjan.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo podpisało w Danii protokół o współpracy z duńską firmą Dong. Przedsiębiorstwo to zajmuje się, między innymi, eksploatacją złóż gazu i ropy.

Zespół Elektrociepłowni Wrocławskich Kogeneracja podpisał umowę o wartości ok. 175 mln zł na dostawy w tym roku ciepła do firmy Fortum Wrocław (d. Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej - Wrocław), podała spółka. Narastająco w I-III kw. 2006 roku Kogeneracja miała 17,78 mln zł zysku wobec 2,20 mln zł zysku rok wcześniej przy obrotach odpowiednio 322,06 mln zł wobec 268,32 mln zł.

Planowana jest rozbudowa największego w kraju magazynu gazu w Wierzchowicach na Dolnym Śląsku. Gdy będzie gotowy, Polska będzie mogła zgromadzić dwumiesięczny zapas tego surowca. Na razie jednak budowa magazynu szła wolno. Stanęły tam tylko urządzenia do wtłaczania i czerpania gazu. W zeszłym roku wtłoczono do niego aż 578 mln m sześc. gazu. W planach była rozbudowa do pojemności najpierw 1,2 mld, a potem do 3,5 mld. Teraz mówi się już jednak o 4,5 mld. Niestety, do tej pory rozbudowa nie ruszyła. Prace wstrzymał pożar jednego z szybów w 2002 r. Stanisaław Niedbalec, wiceprezes PGNiG przyznaje, że to był błąd: - Teraz nikogo nie trzeba przekonywać, że magazyn musi być większy. Dla bezpieczeństwa energetycznego Polski powinniśmy móc zgromadzić zapasy na 60 dni. Inwestycja będzie kosztować 100 mln euro.

Należąca do Kompanii Węglowej kopalnia "Bolesław Śmiały" w Łaziskach Górnych w ciągu kilku miesięcy ma trafić do grupy Południowego Koncernu Energetycznego (PKE). Gotówkę za kopalnię ma wyłożyć katowicki Węglokoks, który następnie stanie się akcjonariuszem grupy energetycznej. Taki mechanizm przewiduje podpisany przez przedstawicieli Kompanii, PKE i Węglokoksu list intencyjny. Jego zawarcie oznacza pierwszy krok w kierunku powiązania "Bolesława Śmiałego" z energetyką, o co PKE zabiegał od wielu lat. Transakcję poprzedzi szczegółowa wycena majątku kopalni i stosowne podniesienie kapitału PKW, obecnie przekraczającego nominalnie 312 mln zł. Wówczas ustalona zostanie cena, za jaką Węglokoks kupi akcje PKW od Kompanii. Wszystko to potrwa co najmniej trzy miesiące.

Co najmniej do końca 2011 r. Orlen będzie kupować co rok 3,36 mln ton rosyjskiej ropy ze źródeł koncernu Rosnieft. Wartość kontraktu szacuje się na 6 mld dol. Surowiec będzie dostarczać firma Petraco, z którą polskie firmy współpracowały już w latach 70. XX w. Ropa do Płocka dopłynie rurociągiem Przyjaźń, a w razie konieczności Petraco jest zobowiązane do dostaw tankowcami. PKN podkreśla też, że kontrakt został zaakceptowany przez cały zarząd spółki, także byłego prezesa Igora Chalupca i obecnego Piotra Kownackiego. Od 2005 r. Orlen miał wieloletni kontrakt na dostawy ropy z Rosji tylko z firmą J&S. Wieloletni kontrakt na dostawy ropy od koncernu Jukos został wstrzymany od 2005 r., kiedy Kreml na przymusowej aukcji przejął główne złoża Jukosu. Chrapkę na nie miał Gazprom wspierany przez Deutsche Bank. Plany Gazpromu pokrzyżował jednak sąd w USA, a złoża po Jukosie przejął Rosnieft.

Dokończenie znajdziesz w wydaniu papierowym. Zamów prenumeratę miesięcznika ENERGIA GIGAWAT w cenie 108 zł za cały rok, 54 zł - za pół roku lub 27 zł - za kwartał. Możesz skorzystać z formularza, który znajdziesz tutaj

Zamów prenumeratę




 



Reklama:

Komfortowe apartamenty
"business class"
w centrum Krakowa.
www.fineapartment.pl




PRACA   PRENUMERATA   REKLAMA   WSPÓŁPRACA   ARCHIWUM

Copyright (C) Gigawat Energia 2002
projekt strony i wykonanie: NSS Integrator