Energetyka tradycyjna
  Energ. niekonwencjonalna
  Informatyka w energetyce
  Kraj w skrócie
   Świat w skrócie
REDAKCJA     PRENUMERATA     REKLAMA     WSPÓŁPRACA     ARCHIWUM

    SZUKAJ
   
    w powyższe pole
    wpisz szukane słowo


 Aktualności

 

Informacje Numery Numer 12/2008

Zagranica


W 2030 roku Unia Europejska będzie uzależniona w 70 proc. od importu surowców energetycznych. Obecnie UE najwięcej sprowadza ropy i gazu ziemnego z Rosji - odpowiednio 31 proc. i 42 proc. W przypadku węgla największym dostawcą Unii jest Afryka Południowa (26 proc. dostaw). KE kładzie nacisk na dostawy gazu spoza Rosji, dzięki utworzeniu tzw. południowego korytarza gazowego. Ma on zapewnić Unii surowiec z regionu Kaukazu, Turcji albo Afryki Północnej. Kluczowy ma być gazociąg Nabucco, którym ma do Unii Europejskiej trafić gaz z krajów basenu Morza Kaspijskiego. Projektowany gazociąg ma zmniejszyć zależność UE od dostaw surowców energetycznych z Rosji. Jak dotąd nie udało się tego zagwarantować. W przyszłym roku KE ma wydać dokument, który zidentyfikuje trudności w realizacji projektu Nabucco i zaproponuje, jak je przezwyciężyć.


CEZ chce do 2020 roku zredukować zużycie węgla kamiennego. Czeski koncern chce natomiast zwiększać produkcję energii elektrycznej z gazu, węgla brunatnego oraz w OZE, wśród których szczególnie rozwijane będą siłownie wiatrowe. CEZ zwiększy też efektywność produkcji energii w elektrowniach atomowych Temelin i Dukovany.

Chińczycy choć deklarują chęć walki ze zmianami klimatu, to jednocześnie przyznają, że nie odejdą od gospodarki opartej na węglu, która pozwala im na duży wzrost gospodarczy. Twierdzą, że w ramach walki ze zmianami klimatycznym jest konieczne uwzględnienie interesów krajów rozwijających, których energetyka opiera się na węglu i dlatego kraje rozwinięte powinny im pomagać w transferze technologii przyjaznych dla środowiska. Przedstawiciele Chin uważają że w nowym porozumieniu klimatycznym powinien być wprowadzony mechanizm, który taki transfer technologii umożliwi. Chiny są obecnie największym emitentem CO2 na świecie. Według nieoficjalnych szacunków 2007 r. wyemitowały ok. 1,8 mld ton tego gazu, podczas gdy cała światowa emisja wyniosła ok. 8,5 mld ton.

Gazprom nie zamierza zrezygnować z inwestycji w gazociąg Nord Stream. Sojuszników wspierających tę inwestycję Rosjanie znaleźli nad Zatoką Perską. Gazprom i spółka koncernu Abu Dhabi National Energy podpisały porozumienie o budowie w Holandii największego w Europie podziemnego magazynu gazu. Zbiornik Bergermeer powstanie na miejscu wyczerpanego złoża gazu, które arabscy inwestorzy odkupili w 2007 r. od brytyjskiego koncernu BP. Władze Holandii popierają tą inwestycję z powodów strategicznych. Holandia chce ograniczyć eksploatację swoich wielkich złóż gazu i stać się centrum handlu surowcem importowanym z Rosji i Norwegii oraz LNG - z państw arabskich i afrykańskich.

Bułgaria negocjuje kontrakt na zakupy gazu w Egipcie chciałaby tam kupować około 1 mld m3 gazu. Dostawy mogłyby się zacząć w 2011 - 2012 r. i początkowo wyniosłyby 0,5 mld m3 gazu rocznie. Gaz z Egiptu popłynie do Europy rurą ze złóż na Synaju, dalej podmorskim gazociągiem do Jordanii, a stąd przez Liban i Syrię do Turcji. Obecnie prace skupiają się nad ostatnim odcinkiem w Syrii i na transgranicznych połączeniach z siecią gazociągów w Turcji. Bułgaria jest obecnie niemal całkowicie zależna od importu gazu z Rosji, skąd sprowadza około 3,4 mld m3 surowca rocznie.

Nieoczekiwane żądania Gazpromu stały się przeszkodą w negocjacjach szczegółowych warunków sprzedaży Rosjanom serbskiego koncernu paliwowego NIS. Porozumienie o współpracy energetycznej między Serbią i Rosją podpisane zostało w styczniu tego roku. Przewiduje ono sprzedaż Gazpromowi za 400 mln euro 51 proc. akcji narodowej serbskiej spółki paliwowej NIS. Rosjanie zadeklarowali zainwestowanie w nią 500 mln euro. Obecnie Gazprom wycofał się z obietnicy zainwestowania w NIS 500 mln euro. Zamiast tego Rosjanie chcą udzielić NISowi kredytu we wspomnianej wysokości na warunkach rynkowych. Kredyt miałby być udzielony w kilku transzach do 2012 r.

Litwa walczy, by do 2012 r. nie zamykać elektrowni atomowej w Ignalinie Litwa, która wbrew sprzeciwom Brukseli, dąży, by drugi blok Ingnalińskiej Elektrowni Atomowej był czynny do 2012 roku, a nie wyłączony już w przyszłym roku, zmienia termin "przedłużenia pracy" siłowni na "powolne wyłączanie". Obecnie, w obawie o swe bezpieczeństwo i zbyt dużą zależność energetyczną od Rosji, chce, by reaktor pracował do 2012 roku. Na to jednak nie zgadza się Bruksela. Litwa nie wątpi, iż w długoletniej perspektywie we współpracy z Unią Europejską i Komisją Europejską problemy bezpieczeństwa energetycznego państw bałtyckich zostaną rozwiązane, twierdzi jednak, że wciąż trwają poszukiwania krótkoterminowych rozwiązań. W miejscu zamykanej ignalińskiej siłowni ma być zbudowana nowa siłownia, ale najwcześniej w 2015 roku.

Gazprom ogłosił swój program ograniczenia strat. Zakłada on miedzy innymi ograniczenie wydobycia gazu i zmniejszenie zatrudnienia. Zgodne z nim firma chce w przyszłym roku osiągnąć przychody na poziomie 133,6 mld USD i zakłada stratę w wysokości 17,9 mln USD. Jednocześnie planując wydatki inwestycyjne na poziomie 33 mld USD.
Potentat gazowy ogłosił również rozpoczęcie programu ograniczenia strat. Gazprom zamierza również ubiegać się o rządową pomoc w wysokości 3, 6 mld na sfinansowanie swoich inwestycji w rosyjską energetykę. Środki te maja być zaangażowane w budowę nowych bloków energetycznych w elektrowniach Mocenergia, hydroelektrowniach OGK-2, OGK-6 oraz na modernizację kompanii TGK-1. Rosyjska energetyka pozostaje jedną z najmniej doinwestowanych i najbardziej zacofanych gałęzi gospodarki. Elektrownie są stare i energochłonne, niektóre budowane jeszcze przed drugą wojną światową, a linie przesyłowe wymagają wymiany. Pierwsze poważne inwestycje w branży rozpoczął fiński Fortum, który w minionym roku kupił uralską kompanię energetyczną TGK-10.

Rosjanie będą budować elektrownie jądrowe w Indiach. Podpisane porozumienie o współpracy pomiędzy Rosją, a Indiami zakłada między innymi współpracę obu krajów przy budowie elektrowni atomowych. Rosjanie wybudują i wyposażą dodatkowe bloki energetyczne rozbudowywanej elektrowni atomowej Kudankulam oraz dostarczą technologie i sprzęt do nowo budowanych elektrowni atomowych. Będą też zaopatrywać indyjskie atomówki w paliwo jądrowe.
Elektrownia w Kudankulam pierwotnie miała się składać z dwóch bloków o łącznej mocy 2 000 MW (2 x WWER-1000), ale ostatecznie zostanie wyposażona w dodatkowe cztery bloki i jej moc wzrośnie do 6 000 MW.

Komisja Europejska przyjęła wniosek, który po raz pierwszy pozwoli wszystkim państwom członkowskim i regionom Unii Europejskiej inwestować w rozwiązania z zakresu efektywności energetycznej i energii ze źródeł odnawialnych w mieszkalnictwie przy wsparciu ze środków europejskiej polityki spójności. Nowy środek, przewidziany w Europejskim Planie Naprawy gospodarczej, skierowany jest do gospodarstw domowych o niskich dochodach. W praktyce oznacza to, że UE będzie mogła współfinansować krajowe, regionalne i lokalne programy w zakresie montażu w budynkach mieszkalnych termoizolacyjnych szyb zespolonych, izolacji cieplnej ścian oraz paneli słonecznych.

W przyszłym roku Białoruś utraci konstytucyjnie zatwierdzony status państwa bezatomowego i prawdopodobnie rozpocznie buduje elektrowni jądrowej przy granicy z Litwą. Elektrownia powstanie prawdopodobnie w rejonie ostrowieckim na Grodzieńszczyźnie – 20 kilometrów od granicy z Litwą i około 200 kilometrów od granicy z Polską. W naszym sąsiedztwie już tylko na Białorusi i w obwodzie kaliningradzkim nie ma jeszcze elektrowni atomowych, ale i tam planowana jest ich budowa.

Rosja może ograniczyć tranzyt gazu do Europy Zachodniej. Rosja zamierza ograniczyć tranzyt surowca przez Ukrainę, jeśli Kijów nie spłaci gazowych długów i nie zgodzi się na podwyżki cen Groźba ograniczenia tranzytu gazu pojawiła się dzień po tym jak negocjacje na temat nowego kontraktu na dostawy gazu na Ukrainę zakończyły się fiaskiem.

TenneT i Statnett, operatorzy systemów przesyłowych Holandii i Norwegii, uruchomili 580 kilometrów połączenia energetycznego między tymi dwoma krajami. Projekt przybliżył realizację stworzenia wspólnej sieci energetycznej i zagwarantowania niezawodnych dostaw energii elektrycznej dla Europy. NorNed jest najdłuższym i najmocniejszym podmorskim kablowym połączeniem energetycznym na świecie o mocy przesyłowej 700 MW. Jest pierwszym, bezpośrednim połączeniem energetycznym pomiędzy Norwegią a Holandią i częścią planu Unii Europejskiej, który zakłada udoskonalenie międzynarodowej infrastruktury energetycznej, redukcję przerw w dostawach energii elektrycznej i stworzenie efektywniejszych rynków energetycznych w Europie.

Unia Europejska zamierza intensywniej zabiegać o gazociąg transkaspijski, mający dostarczać błękitne paliwo z Turkmenistanu do UE z ominięciem Rosji. Zdaniem specjalnego przedstawiciela UE w Aszchabadzie Pierre'a Morela, wojna rosyjsko-gruzińska tylko uwypukliła fakt, iż należy przyspieszyć przygotowania do budowy gazociągu Nabucco. Projekt budowy gazociągu Nabucco, popierany również przez USA, ma na celu zmniejszenie zależności surowcowej Unii Europejskiej od Rosji. Obecnie import z Federacji Rosyjskiej zaspokaja około 1/3 unijnego zapotrzebowania na ropę i około 40 proc. na gaz. Zasoby gazu w Turkmenistanie ocenia się na 20 trylionów metrów sześciennych. Prawie cały eksport surowca przechodzi przez Rosję.

EdF chce inwestować za oceanem. EdF oferuje 4,5 mld USD za połowę udziałów w elektrowni atomowej należącej do spółki Constellation Energy Group. Wcześniej za 4,7 mld USD całą Constellation Energy chciała kupić firma MidAmerican Energy Holdings, należąca do miliardera Warrena Buffetta.



 



Reklama:

Komfortowe apartamenty
"business class"
w centrum Krakowa.
www.fineapartment.pl




PRACA   PRENUMERATA   REKLAMA   WSPÓŁPRACA   ARCHIWUM

Copyright (C) Gigawat Energia 2002
projekt strony i wykonanie: NSS Integrator