Energetyka tradycyjna
  Energ. niekonwencjonalna
  Informatyka w energetyce
  Kraj w skrócie
   Świat w skrócie
REDAKCJA     PRENUMERATA     REKLAMA     WSPÓŁPRACA     ARCHIWUM

    SZUKAJ
   
    w powyższe pole
    wpisz szukane słowo


 Aktualności

 

Informacje Numery Numer 07/2008

Dzięki polskim wiertnikom... Kazachstan drugim Kuwejtem


Najpierw była Bóbrka i Klęczany, później Baku i Morze Północne, a teraz Kazachstan

Ropa święci dzisiaj tryumfy. Jej cena bije rekordy wszech czasów. Czy byłoby to możliwe gdyby nie Polacy?
Pierwszy był aptekarz Ignacy Łukasiewicz, który poddając destylacji bezużyteczny i „psujący” wodę w studniach „olej skalny” otrzymał naftę, a następnie skonstruował pierwszą na świecie lampę naftową. A w 1854 roku do spółki z Trzecieskim uruchomił działającą zresztą do dzisiaj pierwszą na świecie kopalnię ropy naftowej, zaś w trzy lata później w Klęczanach koło Gorlic - pierwszą na świecie rafinerię.

Z Baku naftowe eldorado uczynił Witold Zglenicki uczeń Mendelejewa, który wyznaczył i oszacował naftowe pola pod dnem Morza Kaspijskiego, a także opracował pierwsze na świecie urządzenia do podmorskiej eksploatacji ropy naftowej. Pomimo Rewolucji Październikowej i zmiany ustroju kontynuatorem jego działalności był Paweł hrabia Potocki, który wdrożył do praktyki przemysłowej tzw. metodę osuszania zatok, osuszając - jako pierwszą - zatokę Bibi-Ejbat.
Po II wojnie światowej szefem interpretacji prac morskich koncernu BP na terenie Morza Północnego był Stanisław Mieczysław Wyrobek, goeofizyk – absolwent Akademii Górniczej w Krakowie. Pod jego kierownictwem wyznaczone zostały wszystkie struktury tektoniczne na terenach morskich należące do BP, m.in. położenie otworu, który w 1965 nawiercił pierwsze przemysłowe złoże gazu ziemnego na Morzu Północnym (West Sole). Jego zespół wytyczył również otwór, który w 1967 nawiercił tam pierwsze przemysłowe złoże ropy naftowej (Forties).
Kontynuatorem tej polskiej passy na „naftowych szlakach” jest Jarosław Bałasz, konsul honorowy Kazachstanu w Krakowie i prezes spółki „Poszukiwania Nafty i Gazu Kraków”, który 10 lat temu rozpoczął prace wiertnicze na terenie Kazachstanu.
Wszystko zaczęło się w 1998 roku, od podpisania niewielkiego kontraktu na prace wiertnicze dla kazachsko-amerykańskiego koncernu KaraKudukMunai. Kontrakt przewidywał wykonanie w ciągu 18 miesięcy17 otworów eksploatacyjnych o głębokości do 3300 metrów. Do prac wiertniczych zakontraktowano urządzenie Kremco K-900, które do dzisiaj efektywnie pracuje na kazachskich stepach. Po tym kontrakcie oferty posypały się od największych firm operujących na tamtejszym rynku. W znacznej mierze była to zasługa starannej i szybkiej pracy oraz niewygórowanych stawek. Polacy z krakowskich „Poszukiwań” pracują na polach naftowych Kazachstanu zarówno na południu jak i północy, m.in: Karakuduk, Kumkoł, Kizyłkija, Majbulak, Aryskum, Prorwa, Tengiz, Kozhasai. Obecnie w Kazachstanie zainstalowanych jest sześć urządzeń : K-600 pracuje dla South Oil, K-900 dla Petro Kazachstan, H – 1000 dla Meerbusch, N 75 dla Emir Oil, Midco dla KazakhOilAktobe oraz największe N 1625 dla Kazakhmys Petroleum.
Niewielkie urządzenie K 600 wierci do głębokości 2000 metrów. W firmie mówi się o nim, że to prawdziwy „rozwiertacz” pól naftowych. Dynamiczne, mobilne, szybkie i bezpieczne - to znane do lat jego atuty. Kierownik wiertni zdradza jedną z tajemnic tego „dynamizmu”. Ta część pola ma ropę stosunkowo płytko i w miękkich skałach. Zadanie z pozoru jest proste, należy wywiercić jak najwięcej otworów czyli rozwiercić złoże i jak najszybciej przekazać do eksploatacji. W ten sposób powstaje bogactwo tego kraju. Nasi mają wielki udział w realizacji oficjalnego kazachskiego, narodowego programu „2030”. W tym bowiem roku Kazachstan ma według planów dogonić Kuwejt zarówno pod względem wydobycia ropy naftowej i gazu, jak i dochodu na mieszkańca... Niedawno po zakończonych wierceniach dla spółki Profit, K 600 zostało zakontraktowane dla firmy South – Oil. Dla nowego zleceniodawcy prace będą realizowane na południu Kazachstanu w okolicach Kyzyłordy na koncesji Jużnyj Kelik. Kontrakt przewiduje wykonanie 8 otworów do głębokości ok. 1550 metrów. Urządzenie to K – 900, wykonuje otwory do 3200 metrów głębokości. Jednym z pierwszych zleceniodawców była spółka KKM, potem Kazegermunai i Hurricane. Teraz po zmianie nazwy i właściciela, to Petro Kazachstan. K 900 to obok K 600 drugie urządzenie na polu Kizyłkija, które przeznaczone jest do szybkiego wiercenia otworów. Przestrzeganie standardów HSE, szybkość i rzetelność prowadzonych prac przesądziło o tym, że Chińczycy wynajmują to urządzenie od prawie ośmiu lat i są z niego bardzo zadowoleni.
W Kazachstanie jest duże zapotrzebowanie na małe urządzenia do prac wiertniczych. Złoża ropy szczególnie w rejonie kyzyłordzkim znajdują się dosyć płytko. H 1000, to urządzenie, które dwa lata temu zostało wydzierżawione od spółki hinduskiej do realizacji prac wiertniczych dla spółki Ken – Sary. Aby nie stracić kontraktu i klienta, firma zdecydowała się, nie po raz pierwszy w swojej historii, na dzierżawę wiertni od obcej spółki. Przy użyciu właśnie urządzenia H 1000 wykonano kilkanaście otworów poszukiwawczych w okolicy Aktau. Obecnie H 1000 zostało zakontraktowane dla firmy Meerbusch, dla którego wykona kilka otworów poszukiwawczych do ok. 3000 metrów na polu Kulzhan w rejonie Oporne.
N - 75 to kolejne urządzenie wiertnicze pracujące w Kazachstanie pod „polską banderą”. Pracowało na polach: Karakuduk Munai, Tengiz, Dolimoje. Od blisko ośmiu lat wierci nieprzerwanie dla kolejnych spółek operujących na terenie Kazachstanu takich jak: KarakudukMunai, Petro Kazachstan, Kazgermunai, Kazakhoil Drilling, a obecnie dla Emir Oil, dla którego wierci otwory poszukiwawcze do głębokości 4300 metrów na polu naftowym Dolimoje, 60 km od Aktau. Postawione w stepie, mruczy i piszczy. Posiada wieżomaszt o konstrukcji kratowej wysoki na 136 stóp. (1 stopa to 30,48 cm), zaś podbudowa, zwieńczona stołem wiertniczym znajduje się na wysokości 11 metrów. Ten kolos ma oryginalny system napędu typu top-drive, który sprawia, że dzięki zawieszonemu na haku silnikowi istnieje możliwość wiercenia blisko 30 metrowych interwałów, bez potrzeby odkręcania i uzupełniania przewodu wiertniczego. W praktyce oznacza to zwiększa szybkości wiercenia i obniżenie kosztów. Urządzenie to zostało sprowadzone z Polski na 105 platformach kolejowych. Chociaż nie jest to jeszcze największy wyczyn logistyczny PNiG Kraków!
KazakhOilAktobe jest właścicielem dwóch pól naftowych: Alibekmola i Kozhasai. Kontrakt miedzy firmami obejmuje odwiercenie otworów poszukiwawczych za ropą naftową o głębokości do ok. 4000 m. na polu naftowym Kozhasai w północno – zachodnim Kazachstanie. Urządzenie należące do grona większych urządzeń tego typu w Europie zostało przetransportowane z Kizyłordy, gdzie pracowało dla Petro Kazachstan (południe Kazachstanu), na północ kraju. Jest to dystans 1350 km po stepowych bezdrożach. W związku z uruchomieniem urządzenia, PNiG Kraków otworzyła warsztat mechaniczny w Aktiubińsku, zajmujący się naprawą i regeneracją połączeń gwintowych elementów przewodu wiertniczego na potrzeby własne oraz innych firm naftowych tu pracujących. Urządzenie wierci w poszukiwaniu ropy naftowej jednak nie wyklucza to możliwości nawiercenia złóż gazu. Z uwagi na prawdopodobieństwo wystąpienia siarkowodoru wyposażone jest w system czujników H2S umieszczonych w newralgicznych punktach i pracujących w systemie autoalarmu.
Rekord pod względem wielkości bije sprowadzone do Kazachstanu wprost z Syberii na 250 platformach kolejowych urządzenie N1615 należące do największych egzemplarzy operujących w całej Eurazji. Obecnie, po zakończonych pracach dla EmbaJugNieft, realizuje wiercenia dla Kazakhmys Petroleum. Prace realizowane są na południu Aktobe na bloku East Akhzar. Zadaniem tego „kolosa” jest odwiercenie na zlecenie operatora otworów poszukiwawczych o głębokości 5600 metrów, chciaż jego możliwości sięgają aż 12 000 metrów! Urządzenie to także jest wyposażone w system top – drive. Pojawienie się N 1625 w parku maszyn PNIG Kraków, było odpowiedzią na coraz większe zapotrzebowanie na głębokie odwierty w Kazachstanie. Uruchomiony przez rząd program głębokich wierceń w tym kraju sprawił, że coraz więcej operatorów inwestuje w pola naftowe i poszukuje surowca na coraz większych głębokościach.
Obecnie PNiG Kraków w ramach swoich prac wiertniczych zatrudnia stutrzydziestoosobowy personel kierowniczy oraz ponad sześciuset pracowników miejscowych. Załogi zmieniają się co pięć tygodni. W Kazachstanie znajduje się siedem „kampów”, które zlokalizowane są w pobliżu krakowskich wiertni, m.in.: w Kyzyłordzie, Atyrau, Aktobe i Aktau. Kamp to zespół kontenerów z wygodnymi łóżkami i odpowiednim węzłem sanitarnym. Ludzie pracują tu w rytmie 12-godzinnym. Zmieniają się o północy i o dwunastej w południe. Kierownicy dają sobie zmiany o siódmej i dziewiętnastej. Taki system został opracowany przez lata i obowiązuje we wszystkich firmach naftowych. Dlatego całe zaplecze: pralnie, suszarnie i stołówka pracują non – stop. Nieraz trudno zorientować się, czy je się obiad, czy kolację, ale wiertnicy nie mają z tym problemów. Obowiązuje najmodniejsza obecnie kuchnia europejsko-azjatycka.
Wśród firm z którymi PNiG Kraków konkuruje w Kazachstanie są firmy wiertnicze z Chin, Rosji, Włoch, Anglii, Niemiec oraz oczywiście firmy miejscowe. Z usług krakowskich wiertników korzystały największe, światowe firmy operatorskie, takie jak: KazMunaiGaz, Łukoil, Chevron, Petro Kazachstan, Orient Petroleum i wiele mniejszych. Wielokrotnie PNiG Krakow udowodnił, ze nie ma dla niego zlecenia niewykonalnego. Gdy dwa lata temu w zimie temperatury spadły do minus 50 stopni, krakowskie wiertnie były jedynymi, które nie zaprzestały wierceń. Kazachskie warunki klimatyczne nie należą do najłatwiejszych. Latem 40-stopniowe upały, zimą 50-stopniowe mrozy i bardzo silne wiatry. Aby krakowscy pracownicy mogli zimą wypełniać swoje obowiązki zostali wyposażeni w specjalne ubrania sprowadzone z Kanady. To niby drobiazg, ale w tamtejszym klimacie, troska o szczegóły odgrywa niezwykle istotną rolę.




 



Reklama:

Komfortowe apartamenty
"business class"
w centrum Krakowa.
www.fineapartment.pl




PRACA   PRENUMERATA   REKLAMA   WSPÓŁPRACA   ARCHIWUM

Copyright (C) Gigawat Energia 2002
projekt strony i wykonanie: NSS Integrator