Artykuł opublikowany pod adresem:     http://gigawat.net.pl/article/articleprint/539/-1/53/

Po bessie musi pojawić się hossa. Rok węgla


Informacje Numery Numer 06/2005

Bez wątpienia 2004 r. można nazwać rokiem węgla. Po latach chudych i biednych wreszcie przyszła pogoda dla węgla, koksu i całego górnictwa węglowego. Z surowca zbytecznego i pogardzanego, stał się dobrem cennym, docenianym, poszukiwanym i pożądanym. Niekiedy za wszelką cenę. Nikt już nie miał odwagi mówić i pisać o skansenie techniki i przeżytku XX wieku.

Z jednej strony można upatrywać w tym skutków cyklu koniunkturalnego, który sprawia, że - jak w leciwym przeboju “Budki Suflera” - “po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój”. Tak więc po bessie musi pojawić się hossa, po zastoju i recesji - dynamiczny rozwój, któremu sprzyjały ostatnio także kursy walut i w ogóle szybujące na światowych rynkach pod niebiosa ceny wszystkich paliw. Nie sposób też nie docenić od lat prowadzonej reformy i restrukturyzacji polskiego górnictwa węglowego. I choć do ideału jeszcze droga daleka, to nie można powiedzieć, że ten trud i niekiedy bolesne wyrzeczenia poszły na marne.
Wprawdzie górnictwo węglowe nadal korzystało z pomocy państwa, a Kompania Węglowa nie płaciła podatków, to jednak Jastrzębska Spółka Węglowa była piątą po Telekomunikacji Polskiej, PKN Orlen, PZU oraz PKO BP firmą na liście największych polskich płatników podatku dochodowego. Jastrzębska Spółka Węglowa, Kompania Węglowa i Węglokoks znalazły się w pierwszej setce najcenniejszych polskich firm.

Ponadto Węglokoks był trzecim - według analityków “Rzeczpospolitej” - polskim eksporterem, po Fiacie i Volkswagenie. Gdyby zsumować wartość eksportu Węglokoksu i Polskiego Koksu (piąte miejsce na tej liście), to okazałoby się, że obie te firmy, żyjące ze sprzedaży za granicę polskiego węgla i koksu, swoimi wpływami na poziomie 8,360 mld zł biją na głowę Fiata Auto Poland z Bielska Białej, który ze sprzedaży na europejskich rynkach przebojowego modelu “Panda” osiągnął 135 mln zł mniej. A trzeba dodać, iż węgiel na własna rękę ze swoich kopalń eksportuje także Katowicki Holding Węglowy. W 2004 r. wartość jego eksportu, według analityków “Polityki”, zamknęła się kwotą 627 mln zł. Także Kombinat Koksochemiczny Zabrze oraz Koksownia “Przyjaźń” w Dąbrowie Górniczej samodzielnie eksportowały część swojej produkcji, osiągając łącznie z tego tytułu 890 mln zł.

Restrukturyzacja górnictwa sprawiła, że w rankingach ubyło podmiotów. W sferze wydobycia mamy ich raptem pięć: Kompania Węglowa, Jastrzębska Spółka Węglowa, Katowicki Holding Węglowy, jedyna samodzielnie działająca kopalnia “Budryk” i Lubelski Węgiel z Bogdanki oraz, jako szósty, działający na styku górnictwa i energetyki Zakład Górniczo-Energetyczny “Sobieski” (niebawem, bo od 1 lipca 2005 r. wraz z ZGE “Janina” wejdzie w skład utworzonego przez Południowy Koncern Energetyczny - Południowego Koncernu Węglowego).
Solidarnie w obu rankingach pominięto Zakłady Koksownicze Zdzieszowice na Opolszczyźnie, które są największym producentem koksu w Polsce i w Europie. W 2004 r. wyprodukowano tam ponad 3,9 mln t koksu, co stanowiło ok. 39% produkcji w kraju i 1% produkcji światowej. Po uruchomieniu w grudniu 2004 r. zmodernizowanej baterii nr 8, zdolności produkcyjne w 2005 r. wzrosną do 4,5 mln t. Głównymi nabywcami koksu ze Zdzieszowic są Mittal Steel Poland oraz zakłady wchodzące w skład tego koncernu.

Mimo światowej koniunktury, Polski Koks zanotował w 2004 r. stratę w wysokości 6,907 mln zł. To zaskakuje, bo jest to jedyny negatywny wynik w całej branży, i to na dodatek uzyskany nie na działalności wydobywczej, przetwórczej czy produkcyjnej, ale na handlu. A przecież starzy handlowcy powiadają, że “deko handlu lepsze niż kilo roboty”.
Polski Koks to firma założona na początku 1996 r., a więc bez obciążeń i bagażu “czasów słusznie minionych”, przez Jastrzębską Spółkę Węglową, Mittal Steel Poland (właściciela Zakładów Koksowniczych Zdzieszowice, a teraz także największych polskich hut stali) oraz Koksownię “Przyjaźń”.




Dokończenie znajdziesz w wydaniu papierowym. Zamów prenumeratę miesięcznika ENERGIA GIGAWAT w cenie 108 zł za cały rok, 54 zł - za pół roku lub 27 zł - za kwartał. Możesz skorzystać z formularza, który znajdziesz tutaj

Zamów prenumeratę




| Powrót |

Artykuł opublikowany pod adresem:     http://gigawat.net.pl/article/articleprint/539/-1/53/

Copyright (C) Gigawat Energia 2002