Artykuł opublikowany pod adresem:     http://gigawat.net.pl/article/articleprint/490/-1/51/

Systemy GIS to sprawniejsze zarządzanie majątkiem sieciowym. Przestrzenny wymiar informacji


Informacje Numery Numer 03/2005

Nie ulega wątpliwości, że systemy informacji przestrzennej przydają się w energetyce. Wciąż nie są powszechnie stosowane, jednak wydaje się, że po etapie informatyzacji bardziej podstawowej nadchodzi czas na GIS.

GIS, czyli Geographic Information System, w Polsce określa się mianem Systemu Informacji Przestrzennej. Pozwala on pozyskiwać i gromadzić dane odniesione do lokalizacji geograficznej w celu ich analizy, przetwarzania i udostępniania. GIS wspomaga podejmowanie decyzji wszędzie tam, gdzie niezbędna jest rzetelna i wszechstronna informacja o położeniu obiektów i warunkach otoczenia.

Dlaczego GIS
W pierwszych etapach informatyzacji branża energetyczna wdrażała systemy o znaczeniu kluczowym dla funkcjonowania przedsiębiorstw, obsługujące finanse i rachunkowość, systemy bilingowe czy wspomagające zarządzanie. Systemy informacji przestrzennej GIS wprowadzano w następnym etapie i właśnie teraz rośnie zainteresowanie takimi rozwiązaniami. - O przydatności GIS decyduje w dużym stopniu specyfika branży energetycznej, gdzie duży udział w majątku stanowi sieć. A sieć ma dużą wartość księgową, dużo kosztuje też jej utrzymanie. Do tego branża działa pod kontrolą regulatora i w warunkach rygorystycznych wymogów prawnych zmuszających do różnorodnych działań i świadczenia usług na odpowiednim poziomie - mówi Anna Sońta, kierownik działu handlowego firmy Rector.

Pole manewru ogranicza Prawo energetyczne regulujące m.in. sprawy obsługi klienta, kwestie zapewnienia odpowiednich parametrów energii czy określające liczbę i czas trwania dopuszczalnych przerw w dostawach energii elektrycznej. Rodzi się więc konieczność zarządzania majątkiem, a to wymaga posiadania sprawnej sieci, oględzin (sprawdzania stanu sieci) i modernizacji. Dla elektroenergetyki jeszcze ważniejsza jest dyrektywa unijna mówiąca o wydzieleniu funkcji dystrybucji od obrotu. A obowiązki operatora systemu dystrybucyjnego to utrzymanie i modernizacja sieci, przyłączanie klientów do sieci i pobieranie opłat za przesył. Rzetelna informacja o majątku, o jego lokalizacji i o relacjach, w jakich pozostaje on z otoczeniem i innymi obiektami sieci staje się niezbędna do prowadzenia działalności. Niestety wygląda na to, że w wielu wypadkach spółki takich informacji nie posiadają. Owszem, istnieje dobra dokumentacja związana z wysokim i średnim napięciem, jednak sytuacja zmienia się dla niskiego napięcia - tu brakuje porządnych, dokładnych i wiarygodnych informacji. W innych gałęziach energetyki sytuacja wygląda podobnie.

- “Wdrożenie systemu GIS wymaga zinwentaryzowania majątku i jest to po prostu niezbędne, bo na razie pracuje się na przestarzałych mapach, starych paszportach, a wszelka ewidencja zmian, remontów i modernizacji bywa niekompletna lub rozproszona. W takiej sytuacji jeśli wystąpi awaria, pojawiają się trudności z jej zlokalizowaniem, znalezieniem obiektu, a dodatkowo często nie wiadomo co zastanie się na miejscu, bo ostatnie informacje często pochodzą sprzed lat. Taka sytuacja utrudnia wprowadzanie standardów, obniżanie kosztów i komplikuje organizację pracy. Systemy GIS są bardzo ważną częścią systemów zarządzania majątkiem - zauważa Anna Sońta.

Potrzeba GIS
Systemy GIS bez wątpienia są potrzebne. Ale chociaż wszyscy chcieliby z nich korzystać, to niewielu decyduje się na realizację. Zdaniem Anny Sońty dzieje się tak dlatego, że wdrożenie GIS nie jest rzeczą prostą i różni się od wdrożeń innych systemów informatycznych. Do systemu muszą zostać wprowadzone dane, w przeciwnym razie będzie bezużyteczny. A wielkie ilości danych, jakimi posługuje się energetyka, wpływają na praco-, czaso- i kosztochłonność wdrożenia.

Potwierdza to Jerzy Chotkowski, dyrektor ds. systemów GRM w Intergraph Polska: - System i oprogramowanie to jedno, ale odrębnym zagadnieniem jest pozyskanie danych. Istnieją metody stosunkowo szybkie, jak zeskanowanie mapy czy coraz popularniejsze wykorzystanie zdjęć lotniczych oraz znacznie wolniejsze, jak digitalizacja map lub inwentaryzacja z pomiarami w terenie. Do tego dochodzi przeniesienie zasobów danych przedsiębiorstwa i zbudowanie na tle mapy modelu sieci. I jest to proces długotrwały.
Dodatkowo wdrożenie przebiega równolegle z codziennymi pracami związanymi z obsługą majątku sieciowego. - Z tego też względu kluczowym elementem w trakcie wdrażania tego typu rozwiązań jest zarządzanie zmianami - informuje Bartosz Soroczyński, dyrektor zarządzający w PMI Software Polska.

Z kolei Przemysław Szot, kierownik ds. rynków sieciowych w spółce Globema dodaje, że uporządkowanie informacji o majątku sieciowym jest sprawą podstawową: - Korzyści są często niewymierne, ale na pewno posiadanie informacji w postaci elektronicznej umożliwia korzystanie z nich większej liczbie ludzi, jest szybsze od metod tradycyjnych i wspiera procesy biznesowe, np. planowanie eksploatacji czy gospodarki remontowej.

Korzyści
W energetyce, gdzie działa się na dużym obszarze, korzysta z zespołów terenowych i obsługuje rozproszonych klientów, dobra informacja przestrzenna ma wpływ na usprawnienie wielu prowadzonych działań. Dane o obiektach w połączeniu z odpowiednią dokumentacją i zaprezentowane na mapach pozwalają m.in. na szybką analizę możliwości przyłączenia klienta i skrócenie czasu wydania warunków technicznych. Skraca się też czas projektowania sieci, a uporządkowane w systemie dane ułatwiają rozwiązywanie problemów eksploatacyjnych dostarczając takich informacji, jak wiek sieci, daty ostatnich konserwacji czy oględzin i ułatwiając decyzje o inwestycjach w remonty i modernizacje.

Kolejną korzyścią jest przyspieszenie obsługi awarii. GIS wspomaga analizę zgłoszeń i prezentuje położenie ekip remontowych czy pogotowia technicznego. Ułatwia wybór najbliższej lub optymalnej trasy dojazdu. Pozwala skompletować odpowiedni sprzęt czy zdecydować o tym, jacy specjaliści, z jakimi uprawnieniami powinni znaleźć się w zespole. W czasach, kiedy dąży się do centralizacji ośrodków dyspozytorskich, staje się to niezwykle istotne, bo wyjeżdżające do zgłoszeń ekipy mogą nie znać rejonu, w który się udają.

By korzyści stały się realne, przed wdrożeniem należy wiedzieć czym jest GIS, jaką pełni rolę i przeanalizować cele wdrożenia. - Typowy system informacji przestrzennej niewiele “robi” samodzielnie. System dostarcza informacji w najbardziej naturalnym dla człowieka interfejsie: zorientowanym przestrzennie. A informacje trzeba wykorzystać w określonym celu. Dlatego wdrożenie GIS musi być ukierunkowane na cele - stwierdza Anna Sońta. Wprowadzanie i wykorzystywanie systemu informacji przestrzennej musi uwzględniać procesy biznesowe. Jeśli np. wykorzystuje się GIS przy przyłączeniach, to z jednej strony wykorzystuje się istniejące dane, a z drugiej - jednocześnie je aktualizuje (przyłączenie zmodyfikuje pewne informacje). Podobnie rzecz ma się z innymi procesami w zarządzaniu majątkiem. Brak konsekwencji oznacza porażkę wdrożenia. Użytkownik powinien aktualizować dane nie tylko modyfikowane przez siebie; powinien także współpracować ze służbami geodezyjnymi pozyskując co jakiś czas informacje dotyczące lokalizacji innych sieci czy dane dotyczące własności.

Wdrożenie GIS wraz z wprowadzeniem danych nie powinno trwać dłużej niż 2 lata, przy czym trudno je przeprowadzić w czasie krótszym niż pół roku. Praktyka nakazuje też działać sukcesywnie: po wprowadzeniu partii danych należy przekazać je użytkownikom do pracy. W przeciwnym wypadku najstarsze dane stają się nieaktualne i niepotrzebne. Znaczący wzrost wykorzystywania GIS obserwuje się po wypełnieniu bazy danych w przynajmniej 60%.

W elektroenergetyce generalnie wdraża się aplikacje oparte o rozwiązania trzech największych światowych dostawców tych technologii: Intergraph, ESRI i Smallworld. Wynika to z dużej skali przedsięwzięć. Przedsiębiorstwa energetyki cieplnej mają na ogół mniejsze potrzeby i często korzystają z oprogramowania Microstation lub przystosowanych systemów CAD. Aplikacje branżowe tworzy się i dostosowuje do konkretnych wymagań (firmy oferują na ogół gotowe aplikacje z możliwością modyfikacji zgodnie z indywidualnymi życzeniami). W ofercie znajdują się zbiory modułów przeznaczone do różnych celów (np. ewidencji majątku, obliczeń inżynierskich, obsługi awarii itp.).

Systemy GIS mogą działać samodzielnie, jednak dla takiej branży jak energetyka bardzo ważna jest współpraca z innymi systemami, m.in. zarządzania majątkiem sieciowym, zarządzania flotą, sterowania i nadzoru sieci (SCADA), zarządzania pracami i obsługą awaryjności, bilingowymi, obsługi klienta (w tym centra zgłoszeniowe) czy - co ważne w ciepłownictwie - z systemami geomarketingu.

Ceny
Koszty wdrożeń trudno określić, zależą bowiem od zakresu systemu, od interfejsu, od stopnia pozyskania danych i potrzeby ich pozyskania. Według informacji z firmy Rector, biorąc pod uwagę sumaryczny koszt zakończonego sukcesem wdrożenia (czyli system plus dane, szkolenia użytkowników, sprzęt i licencje) okazuje się, że pozyskanie danych stanowi 70% kosztów. Zdaniem Anny Sońty, stąd wynika odmienność wdrożeń systemów GIS oraz fakt, że tylko jedną trzecią projektów kończy się w założonym czasie i budżecie.

Najmniejszy wkład w cenę ma infrastruktura sieciowa (na ogół wystarcza istniejąca) i sprzęt: poza zakupem porządnego serwera można wykorzystać istniejące stacje robocze. Dodatkowe zakupy to czasem lepsze monitory lub urządzenia mobilne oraz GPS. Ceny licencji na oprogramowanie zależą od ich liczby, a ta jest możliwa do określenia dopiero na dalszym etapie wdrożenia.

Ogólnie można mówić o milionach złotych, z ogromnym rozrzutem, od ok. miliona do kilkunastu mln. W elektroenergetyce najdroższe wdrożenie kosztowało ponad 20 mln zł. Uważa się, że to maksimum, a przy innym podejściu nawet tamte prace mogły być tańsze. Wartość dobiegającego końca przetargu na system GIS dla PSE SA szacuje się na ok. 30 mln zł. Tu jednak inna jest skala przedsięwzięcia.

Wdrożenia i oferta
Firma PMI Software oferuje w Polsce system PEMAC do zarządzania rozległym majątkiem sieciowym. PEMAC ma tę zaletę, że integruje się z dowolnymi systemami GIS. Swoją funkcjonalnością obejmuje wszystkie działania związane z obsługą, utrzymaniem, modernizacją i rozbudową majątku sieciowego, m.in. ewidencję poszczególnych obiektów z uwzględnieniem opisu technicznego i hierarchii poszczególnych urządzeń (paszportyzacja sieci). PEMAC zapewnia prezentację sieci i jej składników w sposób opisowy, natomiast poprzez integrację z systemami GIS umożliwia wizualizację sieci na tle map numerycznych.

Na dużą skalę PEMAC wdrożono w British Gas (o wyborze zadecydowała m.in. możliwość współpracy z różnymi systemami GIS). Firma obsługuje ok. 21 mln odbiorców detalicznych, ponad 70 dostawców gazu, z wykorzystaniem sieci ok. 170 tys. mil gazociągów. Infrastruktura obejmuje m.in. 4200 mil wysokociśnieniowych gazociągów podziemnych, 26 stacji kompresorowych oraz 4500 mil sieci wysokiego napięcia, 410 mil sieci podziemnej, 341 podstacji. Wdrożenie systemu trwało 2 lata.

Wdrożenia w 58 lokalizacjach (ponad 1000 użytkowników) przeprowadziła spółka Rector. Firma oferuje systemy Informacji o Dystrybucji G.TECH, w których zastosowano technologie firm Oracle, ESRI i Microsoft. Dla energetyki proponuje systemy geoinformacyjne G.EN (elektroenergetyka) i G.EC (ciepłownictwo) wspomagających m.in. paszportyzację, lokalizację awarii, przyłączenia, projektowanie i analizy sieci oraz eksploatację. Wdrożenia realizowano oddziałach ENERGI (Olsztyn, Elbląg, Koszalin), ENION-u w Krakowie, a także w ZE Łódź-Teren, ZE Warszawa-Teren i Komunalnym Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej Bydgoszcz.

Globema proponuje szeroką gamę aplikacji dla energetyki opartych na systemie Smallworld. Spolonizowane aplikacje EC.GIS, EL.GIS oraz Gaz.GIS to produkty startowe i gotowe do zainstalowania. Procesy biznesowe wspomagają odpowiednie moduły typowe dla branży (ewidencja majątku, obliczenia inżynierskie, awarie, inwestycje, eksploatacja itd.). Uzupełnienie stanowią aplikacje wyspecjalizowane do planowania sieci czy kontroli przerw w dopływie energii elektrycznej. Klient otrzymuje narzędzia programistyczne pozwalające na modyfikację i rozszerzanie funkcjonalności aplikacji. Wśród użytkowników są warszawskie STOEN i SPEC, Energetyka Kaliska, ZEC Łódź czy MPEC w Białymstoku.

Intergraph Polska to polskie ramię Intergraph Corporation, jednego z wiodących dostawców platform GIS o ogromnych tradycjach. Dla energetyki przeznaczono oprogramowanie G/Electric i G/Gas działające we współpracy z oprogramowaniem bazodanowym Oracle. Wdrożenia w Polsce to przede wszystkim Elbląskie Zakłady Energetyczne należące do koncernu ENERGA. Wcześniejsze wersje programu wdrażano w Zakładzie Energetycznym Kraków (ENION) i w Zakładzie Energetycznym Łodź-Teren.

Liczba systemów GIS w energetyce powoli rośnie. Jednak rynek jest wciąż głęboki. Na 33 (przed konsolidacją) spółki dystrybucyjne systemy informacji przestrzennej choćby w minimalnym stopniu wdrożyło 13. Zatem czeka jeszcze 20. Taniej i prościej można wdrażać GIS w ciepłownictwie pracującym w innych warunkach: z innymi sieciami i na terenach miejskich. Na pewno kilka PEC-ów taki system ma, a kilka kolejnych chce mieć. Zagraniczne przedsiębiorstwa wchodzące na polski rynek są wyposażone w takie narzędzia, a prędzej czy później firmy rodzime będą musiały je mieć. Do zrobienie jest jeszcze mnóstwo, ale trzeba pamiętać, że GIS to zawsze środek do celu, a nie cel sam w sobie.

Dokończenie znajdziesz w wydaniu papierowym. Zamów prenumeratę miesięcznika ENERGIA GIGAWAT w cenie 108 zł za cały rok, 54 zł - za pół roku lub 27 zł - za kwartał. Możesz skorzystać z formularza, który znajdziesz tutaj

Zamów prenumeratę




| Powrót |

Artykuł opublikowany pod adresem:     http://gigawat.net.pl/article/articleprint/490/-1/51/

Copyright (C) Gigawat Energia 2002