Artykuł opublikowany pod adresem:     http://gigawat.net.pl/article/articleprint/1062/-1/79/

Zagranica


Informacje Numery Numer 08-09/2007

Amerykański koncern energetyczny Chevron zdobył kontrakt na eksploatację należącego do PetroChina złoża gazu ziemnego w prowincji Syczuan. To rzadki przykład, gdy władze w Pekinie pozwalają zagranicznemu koncernowi na wydobycie ropy i gazu ze złóż, które znajdują się w głębi kraju. Produkcja będzie ściśle kontrolowana przez PetroChina i jego głównego rodzimego rywala China Petroleum & Chemical Corp. (Sinopec). Kontrakt z Chevronem to kolejny przykład rozterek, jakie Chiny przeżywają w związku z zagranicznymi koncernami energetycznymi.

Z jednej strony chcą zachować niezależność, z drugiej potrzeby energetyczne kraju są coraz większe. Złoże Luojiazhai, które było przedmiotem przetargu, położone jest w górzystym, trudno dostępnym terenie. Luojiazhai będzie dla PetroChina trzecim złożem gazu ziemnego eksploatowanym razem z zagraniczną firmą. W 2006 r. firma podpisała kontrakt z Totalem na wspólne poszukiwania i produkcję gazu w złożu Sulige, położonym na Wyżynie Ordos w Mongolii Wewnętrznej. PetroChina podpisała też umowę z Royal Dutch Shell o wspólnej eksploatacji złoża Changbei, także leżącego na Wyżynie Ordos.

Grecja i Turcja zakończyły budowę gazociągutransportującego azerski gaz do Europy. Początkowo gazociągiem będzie transportowane 250 mln metrów sześc. gazu rocznie. Później przepustowość wzrośnie do 3 mld metrów sześc. rocznie. Gazociąg ma 285 km długości, a koszt jego budowy wyniósł 250 mln USD. W przyszłości ma powstać jeszcze gazociąg biegnący po dnie Morza Adriatyckiego, łączący Grecję i Włochy. Ma on być ukończony w 2012 r.

Komisja Europejska, wyraziła zgodę na przejęcie przez niemiecki koncern E.ON części hiszpańskiej Endesy. Niemcy przejmą całą działalność Endesy we Francji, Włoszech, w Polsce (Endesa jest właścicielem 70 proc. akcji Elektrociepłowni Białystok oraz 10-proc. pakietu Giełdy Energii) i Turcji, a także drobną część aktywów w Hiszpanii.


E.ON przejmie od Shella za 893 mln dolarów udział 28 proc. w złożu gazu Skaerv-Idun w Norwegii. Niemcy zainwestują 1,4 mld dolarów, aby wydobywać po 1,4 mld m3 gazu rocznie przez 10 lat. Zasoby złoża oceniono na 48,3 mld m3. Ponadto E.ON finalizuje umowę z Gazpromem na eksploatację złoża gazu Jużno-Russkoje na wschodzie Syberii. Umowa ma być podpisana na jesieni. Złoże zawiera ok. 700 mld m3 gazu. W pierwszym z pól 15 proc. udziałów ma PGNiG.


Gazprom poinformował, że Białoruś spłaciła całość długu za gaz dostarczony w pierwszym półroczu tego roku. Wcześniej Gazprom zagroził Białorusi ograniczeniem dostaw gazu jeśli ta nie ureguluje kwoty około 456 mln USD za surowiec dostarczony w pierwszym półroczu.

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju wycofał się ze współfinansowania projektu Sachalin-2. Po tym jak przed kilkoma miesiącami Shell sprzedał swoje udziały w przedsięwzięciu Gazpromowi, projekt przestał spełniać wymagania EBOiR, który finansuje głównie firmy prywatne. W oficjalnym komunikacie szefowie banku poinformowali, że nie będą kredytować kolejnych prac na Sachalinie. Nie podali żadnego konkretnego powodu tej decyzji, zapowiadając tylko, że nie oznacza ona zerwania współpracy z Gazpromem.
Gazprom jest inwestorem projektu Sachalin II, po tym jak pod wpływem presji władz rosyjskich koncerny - Shell oraz Mitsui i Mitsubishi - odsprzedały mu znaczną cześć swoich udziałów w tym przedsięwzięciu. Po zakończeniu pierwszej fazy przygotowań, w tym rozpoczęciu budowy platform oraz ropociągu i gazociągu, ale jeszcze przed pojawieniem się Gazpromu, Shell i firmy japońskie rozpoczęły negocjacje z EBOR o finansowaniu drugiej fazy projektu. Decyzja szefów banku oznacza zatem, że kolejnych pieniędzy z tego źródła nie będzie. Nie wiadomo, jak na tę sytuację zareagują inne instytucje finansowe, z którymi też rozpoczęto rozmowy, czyli m.in. amerykański Ex-Im Bank i Japanese Bank for International Cooperation

Czeska grupa energetyczna CEZ została wybrana na wykonawcę trzech bloków elektrowni w Moskwie z całkowitą mocą 600 MW. Trzy nowoczesne bloki parogazowe każdy z mocą 200 MW miałaby grupa CEZ wybudować w północnej części Moskwy. Oprócz elektryczności miałaby elektrownia dostarczać do swego bliskiego otoczenia również ciepło.

Bank Światowy udzieli Ukrainie pożyczki w wysokości 200 mln USD na modernizację systemu elektroenergetycznego. Pożyczki udzielono na okres 20 lat z pięcioletnim okresem karencji.

Oferta przedstawiona przez hiszpańską Accionę i włoski Enel jest godna rozważenia — stwierdził ostatecznie zarząd Endesy. Oferenci zaproponowali 40,16 EUR za akcję. Decyzji o sprzedaży nie podjął jeszcze Caja Madrid, kontrolujący 10 proc. kapitału Endesy.

Włoski Edison zamierza zainwestować ponad 4,5 mld EUR do 2013 r. Firma chce zwiększyć produkcję z własnych źródeł gazu z 7 do 15 proc. Produkcja energii z odnawialnych źródeł wzrośnie do 20 proc. W tym okresie do 17 proc. ma wzrosnąć udział Edisona w rodzimym rynku.

Rzecznik prasowy Gazpromu ujawnił, że koncern prowadzi negocjacje cenowe z Ukrainą, jak powiedział, są one na razie w fazie korespondencyjnej, a konkretne negocjacje mają się rozpocząć jesienią. Według wstępnych prognoz władz Ukrainy, rosyjskie dostawy w przyszłym roku mogą zdrożeć o 10 proc. Jednak trudno określić, co to oznaczać będzie w rzeczywistości, bo Ukraina kupuje zarówno gaz turkmeński, jak i od Gazpromu, i płaci za ten surowiec uśrednioną cenę - 130 dolarów za tysiąc metrów sześc. Jeśli podwyżka odnosić się będzie do tej właśnie stawki, to Kijów będzie płacił za przyszłoroczne dostawy po około 145 dolarów. Gdyby tylko rosyjski gaz miał zdrożeć - podwyżka byłaby niższa niż 10 proc. Ta druga opcja wydaje się to mało prawdopodobne, gdyż sprzedaż gazu turkmeńskiego dla Ukrainy odbywa się za pośrednictwem Gazexportu oraz zależnej od niego RosUkrEnergo. Z drugiej strony Rosjanie nie mogą wywindować ceny za gaz z Turkmenii, bo władze tego kraju nie zgodzą się na takie działanie, zwłaszcza że i tak sprzedają swoje paliwo Rosjanom po wyjątkowo preferencyjnej cenie.

Władze Rosji chcą, aby koncern ExxonMobil przesyłał gaz z Sachalina do Rosji. Koncern podpisał w 2004 r. wstępną umowę na dostarczanie 8 mld m sześc. surowca z Sachalina - 1 do Chin. Jednak teraz Rosjanie wywierają presję na ostatni w tym kraju projekt gazowy finansowany przez firmę zagraniczną i chcą by cały gaz z Sachalina - 1 trafiał do Rosji.


Izba Reprezentantów USA uchwaliła ustawę, która ma zmusić firmy do przestawienia się na odnawialne źródła energii. Ustawę przeforsowali demokraci. Po raz pierwszy w historii USA będzie obowiązywać ustawowy limit energii wytwarzanej ze źródeł odnawialnych. Od 2020 r. co najmniej 15 proc. energii wytwarzanej Stanach ma pochodzić z OZE, obecnie jest to 6,1 proc. Analitycy uważają, że reforma pozwoli ograniczyć emisję CO2 w USA do 2030 r. o 18 proc. Dotychczas administracja prezydenta Busha kwestionowała sens międzynarodowych wysiłków zmierzających do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych. USA, wraz z m.in. Chinami i Indiami odmówiły ratyfikacji protokołu z Kioto. Zgodnie z zapisami nowej ustawy, tradycyjnie związane z republikanami, firmy naftowe stracą gigantyczne ulgi podatkowe przyznane im przez ekipę Busha. W ciągu trzech lat wyniosły one ok. 16 mld dol. Po wejściu w życie ustawy, ulgi zostaną przyznane producentom energii ze źródeł odnawialnych, dodatkowo otrzymają oni federalne dotacje oraz gwarancje kredytów. Według demokratów zwrot w kierunku OZE poza korzyściami ekologicznymi przyniesie także zwiększenie niezależności energetycznej. Ustawa jest dla nich spełnieniem przedwyborczych obietnic, lecz republikanie przyjęli ją z oburzeniem. Aby przyjęta przez Izbę Reprezentantów ustawa weszła w życie, musi się na nią zgodzić także Senat, a potem podpisać prezydent. Senat przyjął w czerwcu własny projekt, który jest jednak znacznie bardziej zachowawczy. Teraz kongresmani i senatorowie będą musieli wypracować kompromisowe rozwiązanie.


Rosyjski miliarder Oleg Deripaska, właściciel holdingu Basic Elements chce kupić 82 proc. akcji producenta generatorów Siłowyje Masziny - ogłosił urząd antymonopolowy w Moskwie. Teraz głównym akcjonariuszem SM jest grupa Interros (30,4 proc.); Siemens i monopol JES mają po 25 proc., a reszta, 19,5 proc., należy do udziałowców mniejszościowych. Interros chce sprzedać swój udział i, mimo że Siemens i JES mają prawo pierwokupu, to już dogadał się z jedną z grup Siewierstalu.

Poziom produkcji rosyjskiego gazu w pierwszych siedmiu miesiącach 2007 r. nie zmienił się – poinformowano w raporcie przygotowanym przez departament wysyłki ropy państwowego kompleksu energii (CDD FEC). Produkcja gazu jest w stagnacji, notując zaledwie 0,3% wzrost rok do roku w czerwcu i 0,1% spadek w lipcu. Gazprom zanotował 0,9% wzrost produkcji do 322,24 mld m. sześc. w pierwszych siedmiu miesiącach roku w porównaniu do analogicznego okresu ub.r.

Eksport turkmeńskiego i kazachskiego gazu ziemnego do Europy jest tańszy przez Azerbejdżan niż przez Iran, powiedział Matthew Bryza, zastępca asystenta amerykańskiego sekretarza stanu ds. Europy i Azji. USA chcą ograniczyć międzynarodową aktywność gospodarczą Iranu z powodu irańskiego programu wzbogacania uranu. Bryza wezwał Azerbejdżan do eksportu własnego gazu do Europy, gdyż zmusiłoby to Rosję do stawienia czoła zdrowej konkurencji na europejskim rynku gazowym.

Rosja odrzuciła sugestie, jakoby używała eksportowanych przez siebie surowców energetycznych - ropy naftowej i gazu ziemnego - do szantażowania sąsiadów. "Nie wierzcie tym, którzy mówią, że Rosja wykorzystuje eksport węglowodorów, by szantażować inne kraje" - powiedział rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow na spotkaniu z azjatyckimi przedsiębiorcami w stolicy Filipin, Manili. "To po prostu nieprawda. Nigdy nie naruszyliśmy ani jednego zobowiązania z krajami importującymi od nas energię. Od tych wszystkich, którzy oskarżają nas o szantaż energetyczny, domagam się dowodów" - zaznaczył Ławrow.




Azerbejdżan może rozpocząć dostawy gazu do krajów UE w latach 2012-13. Obecnie na przeszkodzie stoi brak infrastruktury. W przyszłości ma się to zmienić, a gaz będzie pompowany przez Grecję i Włochy. Azerbejdżan jest gotów podpisać umowę na dostawy z każdym państwem, które jest zainteresowane kupnem gazu.

Druga w Niemczech grupa energetyczna RWE poprawiła prognozę całego roku (zysk operacyjny wzrośnie o 10-15 proc. zamiast o 10) po solidnym II kwartale. Zysk netto skoczył o 73 proc. do 1,05 mld euro, choć obroty zmalały o 6 proc. do 9,2 mld na skutek wahań kursów walutowych i sprzedaży Thames Water.

Gazprom będzie przestrzegał swoich zobowiązań wynikających z umów dotyczących dostaw gazu do Europy Zachodniej – powiedział Dmitrij Miedwiediew, pierwszy wicepremier Rosji i przewodniczący rady nadzorczej Gazpromu. "Mogę powiedzieć naszym partnerom z Europy Zachodniej – Gazprom zawsze przestrzega swoich zobowiązań i nic tego nie zmieni" – powiedział Miedwiediew w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika Stern.

Rząd Niemiec zatwierdził plan zamknięcia do 2018 roku wszystkich kopalń węgla kamiennego. Ma to kosztować w latach 2009-2018, 21,6 mld euro, z czego 15,6 mld będzie pochodzić z kasy federalnej. SPD przeforsowała w ustawie zapis umożliwiający parlamentowi zmianę w 2012 roku decyzji o całkowitym zaprzestaniu wydobycia, jeżeli wymagać tego będzie sytuacja energetyczna kraju.

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju sfinansuje dwa duże projekty na terenie elektrowni nuklearnej w Czarnobylu. Projekty zakładają zaprojektowanie i budowę nowej, bezpiecznej osłony dla uszkodzonego w 1986 r. reaktora nr 4 oraz dokończenie budowy przejściowego składu dla zużytego paliwa nuklearnego z reaktorów 1-3. Z komunikatu banku wynika, że na realizację pierwszego z projektów zgromadzono wstępnie 330 mln euro. Pieniądze pochodzą od rządów kilkunastu państw, w tym Polski. Zgromadzenie środków na budowę nowej osłony umożliwi demontaż uszkodzonego reaktora i jego starej, nieszczelnej osłony. EBOR ma już także pieniądze na realizację pierwszej fazy drugiego projektu - 34 mln euro.

Gazprom ma ochotę przejąć brytyjskie aktywa niemieckiej grupy E.ON w zamian za dopuszczenie Niemców do złóż gazu w Rosji - twierdzą przedstawiciele branży w Moskwie i Londynie. Obie grupy rozmawiają od 2004 r. o zamianie aktywami. W ubiegłym roku Rosjanom nie udało się "podejście" pod brytyjską Centrikę.


Prognozy rozwoju społeczno-gospodarczego na rok 2008 przygotowane przez białoruskie Ministerstwo Gospodarki zakładają wzrost cen energii elektrycznej o 15-20 proc. - powiedziała na konferencji prasowej wiceminister Tatiana Starczenko. Premier Sergiej Sidorski na spotkaniu z prezydentem Aleksandrem Łukaszenką powiedział z kolei, że rząd białoruski poszukuje inwestorów do wartego 2 mld dolarów projektu wykorzystania węgla brunatnego do wytwarzania energii elektrycznej.


Irak ma nadzieję, że we wrześniu rozpocznie procedury przetargowe na eksploatację swoich złóż naftowych - poinformował iracki minister ds. ropy naftowej Husajn asz-Szahristani podczas wizyty w Moskwie. Szahristani powiedział agencji Reutera, że iracki parlament po wakacyjnej przerwie powinien uchwalić nową ustawę, której celem jest sprawiedliwszy podział wpływów z ropy między sunnitów, szyitów, Kurdów i inne grupy społeczne. Otworzy to drogę do ogłoszenia przetargów na eksploatację około jednej trzeciej irackich złóż naftowych. "Poinformowano nas, że (parlament) zbierze się do pracy w pierwszym tygodniu września i uchwali ustawę przed końcem miesiąca" - powiedział iracki minister. Pod względem wielkości zasobów ropy, Irak jest trzecim państwem na świecie. Dzień wcześniej Szahristani oświadczył, że ani firmy rosyjskie, ani inne firmy zagraniczne nie będą miały żadnych przywilejów czy specjalnych praw w eksploatowaniu zasobów Iraku. "Nie będzie szczególnych rozmów z żadną kompanią na temat poszczególnych pól. Irak po prostu ogłosi gotowość pewnych złóż do eksploatacji i wszystkie wykwalifikowane firmy naftowe mogą stanąć do przetargu" - zaznaczył minister.


W przyszłym roku Słowacja będzie musiała importować 5 procent energii elektrycznej, a w 2010 r. już 15 procent. Rządowy dokument "Polityka energetyczna Słowacji do roku 2030", który omawia sposoby zagwarantowania bezpieczeństwa energetycznego kraju, zakłada że w roku 2030 zapotrzebowanie na energię elektryczną wzrośnie o 30 procent - do 38 mld kWh rocznie. Słowacja musi zamknąć dwa bloki elektrowni atomowej w Bohunicach, a to spowoduje, że udział energii wytworzonej ze źródeł jądrowych spadnie w tym kraju z 75 procent do niecałych 50. Sytuację w tej dziedzinie ma poprawić budowa dwóch nowych bloków w elektrowni w Mochovcach i kolejnych dwóch w Jaslovskich Bohunicach. Jednocześnie w rządowym dokumencie zakłada się zmniejszenie krajowego wydobycia węgla o 62 procent, do 900 tysięcy ton rocznie. Najwięcej kontrowersji budzi zaopatrzenie w ropę i gaz. W obydwu przypadkach Słowacja jest uzależniona w 100 procentach od dostaw z Rosji. Sposobem na dywersyfikację zaopatrzenia mają być inwestycje w ropociąg Odessa - Brody i gazociąg Nabucco, ale obecna zależność od rosyjskich dostaw wielu słowackim politykom nie przeszkadza.


Władze Wietnamu zatwierdziły wstępnie plan budowy przez singapurską SPChemicals zakładu krakingu ropy naftowej. Do 2014 r., kosztem 1,5 mld dolarów, ma powstać pierwszy tak duży kombinat petrochemiczny w Wietnamie, o zdolności przerobu 2,5 mln ton rocznie. W I etapie projektu zostanie także zbudowany zakład produkujący 800 tys. ton etylenu rocznie.


Wobec częstych ostatnio konfliktów gazowych Gazpromu to z Białorusią to z Ukrainą, szansą na zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego Europy są dostawy gazu z Azji środkowej – czytamy w Rzeczpospolitej. Przerwy w dostawach rosyjskiego gazu, będące najczęściej efektem sporów Gazpromu z Białorusią lub Ukrainą to nie tylko problem każdego z krajów, który korzysta z białoruskiego lub ukraińskiego tranzytu. To także problem Unii Europejskiej – pisze Rzeczpospolita i uważa, że w tej sytuacji pilną koniecznością są nowe drogi dostaw gazu nie z Rosji, ale z Azji. Zdaniem dziennika, choć inwestycje w budowę gazociągów z Azji mają mieć charakter komercyjny, to potrzebują one poparcia Unii z możliwością współfinansowania z kasy Brukseli choćby analiz projektu. Zaangażowanie Unii w taki projekt daje szansę, żeby około 2012 roku pojawiła się w Europie większa ilość konkurencyjnego gazu, którego źródłem będzie Azerbejdżan. Azerowie chcą przesyłać swój gaz do Europy gazociągiem przez Turcję - do Grecji i Włoch (TGI), którego fragment łączący Grecję z Turcją już istnieje. Trzeba jeszcze wybudować połączenie między Grecją i Włochami oraz zwiększyć możliwości przesyłowe systemu rurociągowego Turcji. Budowa odcinka pomiędzy Włochami, a Grecją, według uczestników projektu włoskiego Edisona i greckiej firmy DEPA, ma się rozpocząć w przyszłym roku. Gaz ze złoża Szakh Deniz trafi do Turcji i Grecji jeszcze w 2007 r. Za kilka lat wydobycie w tym rejonie wzrośnie, a dostawy mogą wynosić nawet 21 mld m sześc. rocznie. To zbiegnie się w czasie z zakończeniem budowy rurociągu z Grecji do Włoch. Gdyby jeszcze udało się do współpracy zachęcić Turkmenistan, dla którego głównym partnerem w sprawach gazu pozostają od lat Rosjanie, to Europa miałaby szanse na zwiększenie dostaw gazu azjatyckiego – uważa Rzeczpospolita.
W ocenie dziennika podobne szanse jak gazociąg turecko-grecko-włoski stwarza projekt Nabucco, bo zaangażowane w tej projekt firmy (Bulgargaz, węgierski MOL, austriacki OMV, turecki BOTAS i rumuński Transgaz) zapowiadają, że prace rozpoczną się za dwa lata. Niedawno jednak pojawiła się informacja, że do międzynarodowego konsorcjum dołączy niemiecki koncern RWE. To może przyspieszyć decyzję o budowie.


Toshiba sprzedała za 540 mln dolarów 10 proc. udziałów amerykańskiego producenta reaktorów jądrowych Westinghouse kazachskiej firmie wydobywania i uzdatniania uranu Kazatomprom. Kazatomprom jest światowym liderem w eksploatacji paliwa jądrowego. Jego wejście do Westinghouse wzmocni rozwój energetyki jądrowej na świecie. Toshiba zachowa po transakcji 67 proc. udziałów w koncernie z USA.

Kanwal Sibal, ambasador Indii w Moskwie, uważa, że do budowy gazociągu łączącego Iran, Pakistan i Indie powinien włączyć się Gazprom. Zapewniłoby to dodatkowe gwarancje dla projektu za 7,5 mld USD. Negocjacje trwają od roku. Rurociąg, który ma ruszyć w 2011 r., będzie tłoczył 21,1 mld m sześc. gazu rocznie.

Jak wynika z tajnego raportu brytyjskiego Ministerstwa Gospodarki ujawnionego przez dziennik "The Guardian", Wielka Brytania z wielkim trudem zdoła osiągnąć w 2020 r. pułap 9 proc. energii ze źródeł odnawialnych. W chwili obecnej jest to 2 proc., co jest wynikiem znacznie poniżej unijnej średniej. Tymczasem uzgodniona już unijna norma na 2020 r. wynosi 20 proc. Autorzy raportu radzą brytyjskiemu rządowi lobbowanie w Komisji Europejskiej, a także wśród państw członkowskich, za zmianą przepisów. W grę wchodzi uwzględnienie jako źródła "zielonego" energii atomowej albo budowanie w zamian elektrowni słonecznych w Afryce. Sojuszników - zdaniem autorów raportu - należy szukać wśród takich krajów jak Francja, Włochy, Polska i Niemcy. Polska mogłaby być sojusznikiem Brytyjczyków gdyż zdaniem wielu energetyków nie mamy szans na wypełnienie unijnych norm (choć zdaniem części ekspertów Polska mogłaby z nawiązką wykonać unijny plan za pomocą biomasy).




| Powrót |

Artykuł opublikowany pod adresem:     http://gigawat.net.pl/article/articleprint/1062/-1/79/

Copyright (C) Gigawat Energia 2002